Imię i nazwisko przypadkowe. Osoba na zdjęciach to Paul Tisdale. Gram w FM 2012.
 

Pochodzi z małej miejscowości, ale też sam za duży nigdy nie był. Całe swoje życie poświęcił jednej pasji. Piłce nożnej. Kiedy tylko kończyły się lekcje i jego koledzy chodzili pokopać piłkę na boisku on mierzył wyżej. Zasuwał na PKS’a tylko po to by trenować pod okiem doświadczonego trenera. Zawsze wiedział, że futbol to coś więcej niż tylko gra. To jest styl życia. To wręcz coś co go wypełnia. Chciał grać! Wierzył w siebie i w swoje umiejętności. Był wielkim talentem ale niestety musiał skończyć swoją karierę przedwcześnie. Przeszedł wiele zabiegów operacyjnych. Wiele rehabilitacji ale jego kolano wciąż nie było zdolne do uprawiania zawodowego sportu. Został jednym z tych, którzy mając przed sobą świetnie zapowiadające się kariery musieli przerwać przez powielające się kontuzje. Nie rozstał się jednak z futbolem. Przez jakiś czas pracował z młodzieżą w jednym z klubów z ligi okręgowej. Zrozumiał jednak, że jest zdolny do czegoś więcej. Dlaczego by nie? 

 

Tomasz Błaszczyk to urodzony 25 marca 1976 roku były piłkarz. Jego kariera została przerwana przez kontuzję kolana uniemożliwiającą mu dalszą grę. Klubem, który go wychował jest Lech Poznań i tam spędził całą karierę. Zdążył zaliczyć trzy występy w drużynie narodowej w tym pamiętny mecz towarzyski ze Szwajcarią, gdzie zdobył dwa gole. Całe życie kibicuje katalońskiej FC Barcelonie. Jest posiadaczem licencji UEFA A, która pozwala trenerowi na prowadzenie zespołu w najwyżej II lidze.  Rozpoczął już jednak kurs na licencję UEFA PRO, która pozwoli mu na zostanie trenerem każdego zespołu. Zainteresowanie zawodnikiem wykazuje dużo klubów trzecioligowych i wydaje się, że to właśnie w tej lidze „Błaszczu” poprowadzi swój pierwszy klub. Obecnie najwięcej mówi się o Lechii Zielona-Góra a i sam zarząd nie ukrywa, że zamierza zaproponować Tomaszowi Błaszczykowi roczny kontrakt. Podobno nowego trenera przed sezonem chciałaby również ŁKS Łomża. Sam zainteresowany na razie nie komentuje sprawy.