Kulisy mojego zatrudnienia
U progu nowego sezonu działacze Lecha Poznań zostali nie mile zaskoczeni, ponieważ Nenad Bjelica wyjawił, że nie będzie dłużej szkoleniowcem poznańskiej lokomotywy. Chorwacki trener postanowił na jakiś czas zrobić sobie przerwę od futbolu. W klubowych gabinetach tuż przed startem nowego sezonu dało się wyczuć napiętą atmosferę. Kibice Lecha byli zdruzgotani, że ich ulubiony menedżer odchodzi. Każdy zadawał sobie pytanie kto go zastąpi. Po kilku dniach wybór zarządu padł na Denisa Holzera. Większość poznańskich kibiców spodziewało się bardziej znanego nazwiska, z racji funkcjonowania w klubie działu scoutingu trenerów. Moje negocjacje z prezesem Karolem Klimczakiem oraz wiceprezesem ds. sportu Piotrem Rutkowskim trwały dość krótko. Wysokość mojego wynagrodzenia nie była żadnym problemem.
Strategia rozwoju
Tak naprawdę dostałem tę posadę, ponieważ moja wizja stworzenia silnego klubu była najbardziej zgodna z wizją zarządu. Prezes Klimczak przedstawił mi dane z dziedziny, którą głównie się w klubie zajmuje, czyli finanse. Obecnie budżet klubu wynosi około 9.500.000 euro. Moim celem jest zbudowanie budżetu na poziomie mniej więcej 100 mln euro do 2025r. Będzie to możliwe tylko dzięki regularnej grze w fazach grupowych europejskich pucharów (najlepiej w Lidze Mistrzów). Aby osiągnąć regularność w Europie i wskoczyć na wyższy poziom potrzebuję dobrych piłkarzy. Wspólnie z Piotrem Rutkowskim ustaliliśmy, że będziemy przede wszystkim stawiać na wychowanków z klubowej akademii. W przypadku, gdy zawodnicy z akademii nie będą jeszcze gotowi do gry w pierwszym zespole, wtedy sięgnę po zawodników wyselekcjonowanych przez dział scoutingu. Ostatnim elementem w mojej wizji silnego Lecha jest budowa sztabu szkoleniowego. W przeciągu kilku lat chciałbym aby w klubie było zatrudnionych około 100 osób. W pierwszym sezonie każdy członek z obecnego sztabu dostanie szansę wykazania się. Jednak kiedy finanse na to pozwolą chciałbym zatrudniać coraz to lepszych specjalistów. W takim przypadku może dojść do zwolnień. Po zakończonym spotkaniu z władzami Kolejorza udałem się jeszcze tego samego dnia do pana Piotra Sadowskiego dyrektora akademii Lecha Poznań we Wronkach i Popowie. Przekazałem mu, że akademia jest jednym z ważniejszych elementów naszej strategii i planuję przeznaczyć na jej rozwój i rozbudowę znaczne środki w budżecie. Po tym niezwykle owocnym spotkaniu mój pierwszy dzień jako nowy menedżer Lecha Poznań dobiegł końca.
Spotkanie ze sztabem trenerskim
Nazajutrz poprosiłem kierownika drużyny o zorganizowanie spotkania ze wszystkimi pracownikami sztabu trenerskiego. Przekazałem im podział obowiązków przy wszystkich zespołach oraz poprosiłem, aby pisali raporty na temat każdego zawodnika zatrudnionego w klubie od juniora po seniora. Następnie przedstawiłem całemu sztabowi jaką taktyką będą rozgrywać mecze wszystkie zespoły Lecha. Będzie to ustawienie 4-2-3-1. Głównym założeniem jest wysoki pressing oraz boczni obrońcy włączający się do akcji ofensywnych. Nie kiedy zdecyduję się na grę dwoma napastnikami. Bardzo ważnym elementem w naszych treningach będzie dobre przygotowanie fizyczne, które jest niezbędne do sukcesu szczególnie w naszej lidze. Po spotkaniu uciąłem sobie małą pogawędkę z menedżerem drużyny rezerw Ivanem Djurdjeviciem. Uświadomiłem mu, jak niezwykle odpowiedzialną funkcje sprawuje, ponieważ tak naprawdę odpowiada on za najtrudniejszy moment w karierze młodego piłkarza jakim niewątpliwie jest przejście z piłki juniorskiej do seniorskiej. Bardzo cenię sobie umiejętności oraz piłkarskie doświadczenie tego trenera. Wyjawiłem mu, że w przyszłości chciałbym, aby swoje doświadczenie mógł wykorzystać w pracy przy pierwszym zespole. Ivan odparł, że na pewno rozważy tę propozycje.
Spotkanie z piłkarzami
Po spotkaniu z zarządem oraz pozostałymi trenerami nadszedł czas aby porozmawiać z moimi podopiecznymi. Całe zebranie przebiegło w znakomitej atmosferze. Przedstawiłem piłkarzom jak będą wyglądać treningi oraz na jakich zasadach będzie opierać się nasza współpraca. Każdy zawodnik będzie oceniany na bieżąco przez członków mojego sztabu poprzez raporty. Podsumowaniem każdego raportu będzie ocena umiejętności zawodnika oraz jego potencjału za pomocą gwiazdek (zupełnie tak jak w futbol managerze :) ). Oprócz tego każdego z zawodników uświadomiłem, że nie są w tym klubie przypadkowo i nie są jednym z wielu. To znaczy, że każdy ma indywidualną ścieżkę rozwoju wyznaczoną przeze mnie i mój sztab oraz przez Wiceprezesa Rutkowskiego. Na końcu każdej ścieżki jest transfer do lepszego zagranicznego klubu, w celu dalszego rozwoju. Jeżeli dany zawodnik nie zgadza się na przedstawioną mu drogę rozwoju lub nie robi odpowiednich postępów wtedy może dojść do rozstania z Lechem. Na starcie mojej przygody z klubem każdy zawodnik ma u mnie czystą kartę. Widać w tych piłkarzach chęć bycia najlepszym. Mam nadzieję, że każdy z nich jest gotów pójść w ogień za ten klub.
Spotkanie ze scoutami i analitykami
Przechadzając się po korytarzach INEA Stadionu przy ul. Bułgarskiej postanowiłem odwiedzić szefa klubowego scoutingu pana Tomasza Wichniarka i jego podopiecznych. Omówiliśmy jak widziałbym funkcjonowanie pionu scoutingu. Przede wszystkim chciałbym ten dział znacznie rozbudować oraz zadbać o to, aby pracowali w nim najlepsi w swoim fachu. Tym samym dałem sygnał, że w najbliższej przyszłości może dojść do roszad personalnych na tym polu. Oprócz tego zaznaczyłem w jakich krajach będziemy prowadzić poszukiwania głównie młodych zawodników. Będzie to Austria, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Polska, Serbia, Słowenia oraz Szwajcaria. Wybrałem te kraje, ponieważ zawodnicy z tych rejonów mogą realnie podnieść jakość naszego zespołu oraz są w naszym zasięgu finansowym. Oprócz obserwowania lig wyżej wspomnianych krajów, postanowiłem, że do zadań scoutów będzie należało również monitorowanie zawodników występujących w młodzieżowych reprezentacjach. Podczas rozmowy niezwykle dużą wiedzą na temat piłkarzy wykazał się jeden z analityków Jacek Terpiłowski. Zaproponowałem mu, aby przeniósł się do działu scoutingu. Ku mojemu zadowoleniu bez wahania przystał na moją propozycję.
Konferencja prasowa
Jako nowy menedżer dumy Wielkopolski postanowiłem zorganizować konferencję prasową, aby nieco przybliżyć moją osobę kibicom. Wyjawiłem, że tak jak oni od dziecka jestem fanem Kolejorza. Wiem co to za klub, wiem jakie są ambicje, wiem jakie są wobec mojej osoby oczekiwania. Zrobię wszystko, aby wynieść Lecha na sam szczyt. Mam nadzieję, że tymi słowami zyskałem sobie poparcie Kotła oraz wszystkich kibiców wątpiących w sens mojego zatrudnienia.
Podsumowanie
W taki sposób upłynęły moje dwa pierwsze dni jako trenera Lecha Poznań. Teraz po ustaleniu ze wszystkimi zasad na jakich ma funkcjonować klub pora zabrać się do pracy i do treningów. Przed nami obóz przygotowawczy, sparingi i Superpuchar Polski z Legią. Czas poznać nieco bliżej moich zawodników podczas codziennej pracy i zastanowić się nad kształtem pierwszego zespołu.
Mam nadzieję, że taki opis mojej kariery, będzie dość ciekawy dla wszystkich czytelników. Można powiedzieć, że będę w mojej karierze takim trenerem/dyrektorem sportowym. Robię to pierwszy raz, chociaż w FM gram od jakiegoś czasu. Za wszystkie błędy z góry przepraszam. Liczę na cenne wskazówki oraz konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ