Dyskusja o zjawisku przytoczonym przeze mnie w tytule pewnie prędko się nie skończy. Złodzieje mają swoje zdanie, my – ludzie uczciwi – mamy swoje,  jednak polskie, a także międzynarodowe prawo nie pozostawiają żadnych wątpliwości i słusznie penalizują to zjawisko.  Twórcy, dystrybutorzy i sprzedawcy wychodzą do graczy z coraz ciekawszymi ofertami, by w zasadzie każdy mógł nabyć oryginalne gry w przyzwoitej cenie. Oczywiście nikt nie sprzeda gry w momencie premiery za bezcen, ale już kilka miesięcy później praktycznie wszystkie tytuły trafiają do koszyków opisanych jako przecenione. Cóż – jak się nie ma na to, co się lubi, to trzeba troszkę poczekać.  

Jak jednak czuć się ma gracz uczciwy, który z niecierpliwością oczekuje na moment udostępnienia kolejnej wersji swojej ukochanej gry, kiedy złodzieje (celowo pomijam synonimy, bo mniejszym złem jest powtórzenie, niż niepiętnowanie takich zjawisk) już od kilku dni zagrywają się w pełną, kompletną wersję Football Managera 2011? Jak czuć się mam ja, kiedy w pracę nad kolejną już wersją włożyłem trochę pracy i czasu, a gry – podobnie jak Wy – jeszcze nie mam?  

Ano  znane pewnie wszystkim graczom fora, na których poza poradami odnaleźć można linki do nielegalnych kopii oprogramowania, tętnią życiem i bez większych problemów udzielają odpowiedzi na zadane wyszukiwarce zapytanie: football manager, crack. Pozostaje mi tylko wyładować tu swoje żale i liczyć, że poklepiecie mnie po plecach. Niech złodziejom szlag trafi ich fora, a rodzice pozabierają klawiatury, bo nie chce mi się wierzyć, że ktoś dorosły i dojrzały nie potrafi zrozumieć co jest dobre, a co złe.