Coraz częściej oglądam stare mecz i tęsknie za czasami, w których siła zespołów opierała się na wychowankach klubu. Pozostało mało klubów, które wierzą w swoją młodzież i opierają na nich drużyny. Dobrze, że jest jeszcze takie miejsce jak Holandia. Często kraj ten nazwa się "kuźnią talentów" i wcale się nie dziwie, bo można tam znaleźć naprawdę wspaniałych zawodników, nie tylko rodowitych Holendrów. Popatrzcie moi mili, kogo dla Was przygotowałem, ano młodego Belga wychowanego w Kraju Tulipanów. Funso Ojo, bo o nim dzisiaj będziemy rozmawiać jest wychowankiem PSV Eindhoven. Urodził się 28 sierpnia 1991 roku w Antwerpii. Zanim zaczął trenować w szkółce PSV występował w juniorskich zespołach Olse Merksem oraz Germinal Beerschot. W 2004 roku nastąpił przełom w jego karierze - został zauważony przez scoutów PSV. W juniorskich klubach trenował przez cztery lata, by w 2008 roku zadebiutować w pierwszym zespole przeciwko Willem II. Co do jego profilu w grze: Funso ma losowe atrybuty, wagę oraz wzrost. Trochę to przykre. Mimo to jest pracowitym i ambitnym zawodnikiem, potrafi dobrze odebrać i podać piłkę. Jak każdy wychowanek szkółek holenderskich klubów jest dobrze wyszkolony technicznie. Co do jego atrybutów fizycznych jest szybki, zwinny i zwrotny posiada także bardzo dobre przyspieszenie. U mnie najlepiej sprawdzał się na środku obrony, ale całkiem nieźle spisywał się także w środku pomocy. Miałem go w PSG, Wigan oraz Palermo. W każdym klubie zbierał pozytywne oceny. Polecam go każdemu, kto szuka solidnego obrońcy na długie lata. Pozdrawiam bielnikk. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .