Dzisiaj o 18 godzinie czasu lokalnego, w jakże symbolicznym mieście Lwowie rozpoczął się mecz pomiędzy organizatorami EURO 2012. Od Wirtualnej Polski dowiedziałem się, że nasze Orlęta (tak, tak Lwowskie) przegrały 0:1.

   Obejrzałem 30 minut meczu, pierwsza minuta była niezwykle emocjonująca, później mogłem się przespać. Nowa taktyka Leo miała się okazać lepsza, efektywniejsza, lecz z minuty na minutę było coraz gorzej. Ustawienie to znam bardzo dobrze, bo takim gra moja podwórkowa drużyna. Jeżeli wierzyć trenerowi w tej taktyce dwóch obrońców powinno kryć napastników rywali, osobiście tego nie widziałem, może źle patrzyłem, nie wiem.
    
   Kolejna sprawa, "Pan wielka gwiazda" Kokoszka strzelający focha na trenera Skorżę, dlatego że on, reprezentant Polski nie gra w pierwszym składzie Wisły. A ja się pytam : co on dzisiaj pokazał?  Piękne podania do napastników rywali, bezradność w odbiorze i nic po za tym.

  32 minuta, dość, koniec tego żałosnego widowiska. Panowie do pracy, bo jeżeli tak dalej pójdzie nasi seniorzy będą przegrywać po 3-0 z Kazachstanem, jak niedawno nasza młodzieżówka. Zawiodłem się również na Błaszczykowskim, pamiętam jego kapitalne zwody z Portugalią, czy Bayernem, tu nie przypomnę sobie żadnego, albo strata piłki, albo faul Ukraińców, co okazało się niezwykle dobrą taktyką. Przewinienia zazwyczaj popełniali z dala od bramki, imponowali szybkością, dobre krzyżowe zagrania.


  Kogo mógłbym pochwalić? Chyba tylko Fabiańskiego. Dobre, pewne interwencje na przedpolu, przewidywanie dośrodkowań, radzenie sobie z mocnym pressingiem. Krzynówek na początku również wyglądał nieźle, dobre dośrodkowania, drybling. Jednak pamiętajmy, to 30 minut meczu, może Błaszczykowski grał lepiej, Fabiański popełnił jakiś błąd, a Krzynówkowi zabrakło kondycji. Przez krótki czas spędzony przed telewizorem zauważyłem większe i mniejsze błędy w taktyce, lecz przede wszystkim raziły mnie błędy w ustawieniu zawodników. A Wam, drodzy czytelnicy co najbardziej się nie podobało w meczu? Gra naszej drużyny, mecz przepełniony faulami, obrońca asekurujący bramkarza przy pierwszym rzucie rożnym, czy może chlebek, na który mieliście ochotę?

Zapraszam do dyskusji. :)

Patrząc z boku na nowy trend, ograniczając się do komentowania, może trochę z podziwu dla innych, postanowiłem napisać swój manifest. Niejako jest to mój debiut w roli felietonisty(wiem, wiem, "troszkę" brakuję mi do...