Zaczęło sie tak jak wiele innych karier . młody chłopak z Polski wyjechał za chlebem na Wyspy Brytyjskie .
Trafił do małego liczącego około 40 tysięcy mieszkańców , nadmorskiego miasta Blyth i zatrudnił się w miejscowej stoczni.
Jako ze piłka nożna była jego pasją odkąd zaczął raczkować to pogrywał sobie w piłeczkę na ładnym osiedlowym boisku .
Pewnego dnia został zaproszony przez grających tam mężczyzn do gry i nie wahając się skorzystał z zaproszenia.
Już podczas pierwszego meczu olśniewał wszystkich wizją gry i myślą taktyczną , od razu nadali mu pseudonim Coach i od tamtej pory pogrywali sobie regularnie .
Ponieważ jednym z tych zawodników , grających towarzysko był obecny manager miejscowego klubu Spartans Harry Dunn , po kilku tygodniach zaproponował mu amatorski kontrakt . Koucz miał odgrywać role asystenta w klubie co było dla niego prawdziwym zaszczytem .
I tak od rundy wiosennej Krzysztof bo tak miał na imię nasz bohater pełnił role Asystenta w klubie .
Sezon zakonczył się , Spartanki zajęły 18 miejsce lidze i utrzymały sie tylko dlatego ze poszczęściło im się w barażu ... i zwyciężyli.
Zarząd był rozczarowany postawą klubu i obwinił za te niepowodzenia managera Dunna .
Zaczęły się poszukiwania nowego managera , ale niestety albo stety nikt się nie palił aby objąć posadkę w 6 lidze angielskiej.
Tak wiec role managera powierzono dotychczasowemu asystentowi Krzysztofowi Mosiejowi !
I tak zaczęła się prawdziwa kariera tegoż oto managera !
Na początku sezonu Mosiej podjął się zadania , uzyskania miejsca w górnej połowie tabeli na koniec sezonu.
Po czym nakazał sekretarce ogarnąć dane wszystkich zawodników z każdej reprezentacji młodzieżowej na świecie .
I zabrał się do pracy a była to bardzo żmudna praca...
Owocami tej roboty było znalezienie wielu kandydatów do gry w klubie z Blyth'u
większość nie chciała grać w tak niskiej klasie rozgrywkowej albo nie uzyskała by pozwolenia na prace...
Tak wiec kilkunastu jak nie kilkuset piłkarzy odrzuciło ofertę kontraktu z małego klubiku ze wschodniej Anglii.
Jednak kilku zdecydowało się przenieść na Wyspy Brytyjskie .
Miedzy innymi:
16 letni Ukrainiec Środkowy Obrońca Denys Syz który w tak młodym wieku dorównywał najlepszym obrońcom Spartanków !
18 letni Rumun Lewy Pomocnik Florin Blentesi który także dorównywał umiejętnościami najlepszym zawodnikom zespołu ale jako w klubie całkowicie nie było lewej flanki był dużym wzmocnieniem.
19 letni Słoweniec Napastnik Mario Pavic który przewyższał umiejętnościami resztę kolegów z formacji ataku.
Jednak najwięcej radości Kibicom i nowemu menadżerowi sprawiła wiadomość że 26 letni Czech Jaroslav Nesvadba zaakceptował ofertę kontraktu !
znacznie przewyższa umiejętnościami swoich kolegów i wszyscy mają nadzieje że dzięki niemu zespół osiągnie wysoką pozycje w lidze !
kolejnym celem managera było znalezienie jakiegoś dobrego klubu który chciałby współpracować z jego zespołem ... po 3 tygodniach odezwało się Middlesbrough i Krzysztof bez chwili wahania polecił zarządowi ten klub ...
Następstwem podpisania tej umowy było wypożyczenie 2 młodych utalentowanych zawodników do klubu z Blyth'u którzy załatali skutecznie luki w zespole !
byli to:
18 letni Bramkarz Jason Steele
i 17 letni Środkowy Pomocnik Richard Smallwood
obydwaj napewno będą jednymi z lepszych na swoich pozycja w lidze Blue Square North
Tak wiec nadeszła pora meczy towarzyskich
Jako że na koncie klubowym po wielu wzmocnieniach brakło pieniędzy manager od razu zorganizował sparing z nowym partnerem w interesach Middlesborugh
a takze 2 innymi znacznie mniej znanymi "firmami"
W pierwszym sparingu naszym przeciwinkiem był zespół Bishop's Stortford w którym Spartanki po łatwym spotkaniu zwyciężyły 2:0 .
Drugi sparing odbył sie przeciwko drużynie Lancaster City w którym nasz drużyna zwyciężyła równie gładko co w pierwszym meczu 3:0 .
Potem nadszedł czas na 3 i ostatni sparing. Manager celowo zaplanował tylko 3 sparingi bo wiedział że sezon w Anglii trwa nie przerwanie lato jesień zima wiosna i nie chciał żeby zawodnicy "Wypalili się" zbyt szybko , czyli przed finishem sezonu .
W dniu tego meczu stadion został zapełniony prawie po brzegi , czyżby kibice przyszli podziwiać "nowego" managera i wzmocnienia , czy był jakiś inny powód ?
Mecz zakończył się jak widać korzystnym dla Spartanków wynikiem(bo i kaska wpłynęła za bilety i reputacja podskoczyła )
za 8 dni pierwszy mecz sezonu , Spartanki na pewno będą ciężko pracować na treningach !
cdn.