Fortuna I Liga
Blog użytkownika saharicus przeczytało już 5112 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Transfery:
Nowy sezon, nowe oczekiwania. Wisła Puławy jeszcze nigdy w swojej historii nie grała w I lidze. Teraz to się zmieni. Poprowadziłem drużynę do awansu i mam nadzieję, na więcej sukcesów. Pomogą mi w tym nowi zawodnicy.
Na transfery wydałem łącznie 46 tys. euro. 20 tys. kosztował mnie Seweryn Gancarczyk sprowadzony z Górnika Zabrze, a za 26 tys. dołączył do nas Gabor Szamosszegi z Szigetszentmiklós. W połowie zeszłego sezonu podpisałem umowy z dwoma młodymi, perspektywicznymi zawodnikami. Są nimi 21-latkowie Araz Abdullayev z Neftci Baku i Carlos Alberto Martinez z Erfurtu. Jako, że 30.06.2013 kończyły im się kontrakty nic za nich nie zapłaciłem.
Za znacznie większe pieniądze sprzedałem dotychczasowe mocne punkty drużyny – Mateusz Łakomy odszedł do Legii za 160 tys. euro, a za Ivana Lytvynyuka Wołyń Łuck zapłacił aż 180 tys. euro. Dodajmy do tego 40 tys. od Korony Kielce za Piotra Nowosielskiego i wychodzi nam przychód 375 tys. euro. Klub na transferach wyszedł więc 331 tys. euro na plus. Nie będą również grali u nas Eugene Baryshnikov, Rafał Wiącek i Tomasz Bednaruk, którzy opuścili Wisłę po wygaśnięciu kontraktów, a Marcin Popławski okońcy do nich pod koniec sezonu, zaś Dmytro Romanchuk został wypożyczony do Tytana Armiańsk.
Udało mi się podpisać umowę z Rakowem Częstochowa. Wypożyczyłem do niego trzech młodych zawodników, którzy nie mieli szans grać u nas odpowiednią ilość godzin. Są nimi Szymon Martuś, Dominik Giziński i Piotr Charzewski. Do tego klubu powędrował również ukraiński snajper Olexandr Ovchynnikov. Na koniec zostawiam Wam wisienkę na torcie. W letnim okienku transferowym podpisałem kontrakt z Kamilem Bilińskim z Żalgirisu Wilno. Była to świetna okazja bo nie chciał przedłużać umowy z mistrzem Litwy i przyszedł do nas za darmo w zimie. Podobnie było z Łukaszem Cieślewiczem. Zimowe okienko transferowe była dla mnie jedną wielką wyprzedażą bo ściągnąłem też Thomasa Phibela.
1 Liga:
Podstawowa jedenstka:
Nazar Penkovets - Mateusz Gawrysiak, Przemysław Kwiatkowski, Thomas Phibel, Seweryn Gancarczyk - Jarosław Niezgoda, Kamil Kłusek, Arkadiusz Maksymiuk, Araz Abdullayev - Kamil Biliński, Konrad Nowak
Reszta składu:
Piotr Lipka - Gabor Szamosszegi, Sebastian Duda, Mateusz Pielach, Michał Budzyński - Paweł Jabkowski, Carlos Alberto Martinez, Dawid Pozak, Łukasz Cieślewicz - Marcin Lewandowski
Debiut był wspaniały. Wyjechaliśmy do Bełchatowa, gdzie pokonaliśmy miejscowy GKS 1:0. Cały mecz prowadziliśmy grę, przy piłce byliśmy przez ok. 60% czasu. Bramka padła w 58', gdy Araz Abdullayev dośrodkował w pole karne do Szymona Martusia, a 22-letni Polak spokojnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
W kolejnych czterech meczach zgromadziliśmy 8 punktów. Szczególnie pamiętny był mecz ze spadkowiczem z Ekstraklasy Podbeskidziem Bielsko-Biała. Górale przyjechali do Puław po 3 pkt, a tymczasem po bramce Konrada Nowaka i hat-trick'u Kamila Kłuska zeszli z boiska z wielkim zerem. 4-1 to wynik, którego nikt się nie spodziewał. Dało to nam awans na trzecie miejsce z trzema punktami straty do lidera i jednym meczem rozegranym mniej. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak dobrej gry „Wiślaków”. Z każdym meczem mieliśmy coraz wyższą formę, a wyniki 4-1 z Górnikiem Łęczna, 5-2 rewanżu z „Góralami” oraz 4:0 z Arką Gdynia najdobitniej o tym świadczą. Smak porażki w meczu z nami poznały niemal wszystkie drużyny ligi, z Cracovią na czele (3-0). Najcięższe boje toczyliśmy natomiast z Flotą Świnoujście, jedynym zespołem, którego nie pokonaliśmy (dwa remisy po 1-1).
Pierwszą porażkę ponieśliśmy 18 listopada 2012r. w Suwałkach, gdzie miejscowe Wigry zaaplikowały nam 2 bramki (1-2 cały mecz). Gdy 29 marca 2013r. przyjechały do Puław interesowało mnie jedynie zwycięstwo. Niestety nie zaczął się on dla nas najlepiej, bo już w 6 min. Mateusz Śliwa zdobywa bramkę dla gości. Nie poddaliśmy się i na 3 min. przed końcem pierwszej połowy wyrównujemy golem Marcina Lewandowskiego - 17-letniej wschodzącej gwiazdy z naszej szkółki. Zwycięstwo 2-1 nam trafienie innego wychowanka klubu Jarosława Niezgody w 47min. Końcówka sezonu dała nam drugą porażkę. Sandecja Nowy Sącz pokonała nas 2-1. Awans do Ekstraklasy uzyskaliśmy w 31 kolejce. Wisła Płock nie dała nam rady i wygraliśmy 4-2 (Nadolski sam., Duda, Nowak, Biliński). Z 1 ligą pożegnaliśmy się w Krakowie, gdzie Cracovia uległa nam również 4-2 (Niezgoda, Nowak, Lewandowski, Pielach). Zdobyliśmy aż 80 pkt. To aż o 17 więcej, niż druga Wisła Płock.
Pierwszoplanową postacią drużyny stał się bezapelacyjnie Jarosław Niezgoda. Strzelał (16 bramek), dogrywał (12 asyst), dryblował kiedy trzeba. Oprócz niego trzeba pochwalić dwa filary drużyny, naszych kapitanów Mateusza Gawrysiaka i Konrada Nowaka. Mateusz jest niezwykle pewny w obronie, żadko popełnia błędy. Konrad cechuje się zabójczą skutecznością i myślę, że zdobycie co najmniej 10 bramek w przyszłym sezonie w Ekstraklasie nie będzie dla niego trudnym zadaniem. Razem z Kamilem Bilińskim, Jarkiem i Arazem mogą stworzyć zabójczy kwartet.
Nie ma co się rozpisywać. Wygrane 2-1 i 3-0 ze Śląskiem Wrocław dawały nadzieje na więcej ale do rzeczywistości sprowadziła nas Wisła Kraków. Drużyna Waldemara Fornalika pokonała nas na Stadionie im. Henryka Reymana 2-1, a u siebie zremisowaliśmy 1-1. Puchar zdobył Piast Gliwice pokonując w finale Ruch Chorzów 3-1.
Inne:
- Klub rozbudował obiekty młodzierzowe i baze treningową seniorów.
- Globalna wiedza skautów stoi na przyzwoitym poziomie.
- Grzegorz Nowosadzki sprzedał klub. Nowym właścicielem jest Bartłomiej Bartkowski (zdaje mi się, że jest on regenem, a jeżeli się mylę to niech ktoś mnie poprawi).
- Pobiliśmy rekord punktowy 1 ligi (80 pkt.).
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |