TRANSFERY
Tym razem obyło się bez szaleństw. Drużyna nie zakwalifikowała się do europejskch pucharów, a zatem nie potrzebowała bardzo szerokiej kadry.
Odeszli:
Mutch (5 mln. funtów, Stoke)
Tunnicliffe i Gape (obydwaj rezerwy)
Doszło dwóch nowych zawodników. Zaledwie 1,6 mln. funtów kosztował Joe Allen, pomocnik Liverpoolu. Cena promocyjna z uwagi na to, że Allenowi kończył się kontrakt.
Również z Liverpoolu (choć w poprzednim sezonie grał na wypożyczeniu w Dundee) sprowadziłem 20-letniego Jordana Rossitera. Nie jest to transfer definitywny tylko roczne wypożyczenie.
Warto wspomnieć, że po trzech latach wypożyczania z Boltonu napastnika Zacha Clougha wreszcie zdecydowałem się wykupić go z tego klubu za 8 mln. funtów. Przedłużyłem też o kolejny rok wypożyczenie Diera z Tottenhamu.
SZTAB SZKOLENIOWY
Opisując poprzedni sezon zapomniałem wspomnieć, że doświadczony Terry McDermott przestał pełnić rolę mojego asystenta. Udał się na zasłużoną emeryturę. Jego następcą został były sławny obrońca Man Utd, Evertonu i reprezentacji Anglii, Phil Neville. Gdy go przyjmowałem do roboty, prezentował się tak:
Jak widać - sporo atrybutów do poprawienia. Najważniejsze jednak, że Phil jest osobą bardzo zdeterminowaną, chce się rozwijać i dlatego właśnie dostał szansę. W trakcie sezonu, który właśnie opisuję rozpoczął naukę, zdobył licencję PRO i jego atrybuty stale wzrastają:
Wśród sztabowców nastąpiło kilka roszad:
Warto pokazać dwa profile. Chris Woods pod koniec lat 80-tych rywalizował ze słynnym Peterem Shiltonem o miejsce w reprezentacyjnej bramce (z reguły bez powodzenia) a teraz jest bardzo dobrym trenerem goalkeeperów:
Z kolei Craig Bellamy był niezwykle zadziornym napastnikiem, natomiast teraz jest całkiem dobrym trenerem:
NOWY STADION
Wiecie kim jest Jimmy McIlroy? Otóż - największą legendą i najlepszym piłkarzem w historii „Clarets“ (czyli „bordowych“, bo taki jest przydomek Burnley)!
Przychodził w marcu 1950 z północno-irlandziego Glentoranu za zawrotną sumę... 7 tysięcy funtów. Grał na pozycji napastnika lub ofensywnego pomocnika. Wtedy określało się go mianem „łącznika“. Do 1962 roku w 497 meczach zdobył 131 goli (w lidze: 439/116).
Był jednym z liderów drużyny, która w 1960 roku wywalczyła swoje drugie (i ostatnie do tej pory) mistrzostwo Anglii.
McIlroy - mimo przekroczonej 80-tki - nadal jest stałym bywalcem na meczach Burnley. Myślę, że był niezwykle wzruszony, gdy ogłoszono, że nasz nowy stadion otrzyma właśnie jego imię!
Przeprowadzka do nowego domu miała miejsce 29 czerwca 2017 roku:
Z tej okazji dostojny Jimmy McIlroy zrobił sobie - między innymi! - pamiątkową fotkę z naszym prawym obrońcą Kieranem Trippierem. A potem była mała imprezka!
TAKTYKA I WYKONAWCY
Drużyna traciła dotychczas zbyt wiele goli, więc postanowiłem przemodelować nieco moje 1-4-4-2 Od tego sezonu jeden ze środkowych pomocników będzie typowym defpomem, natomiast drugi skupi się na konstrukcji. Mentalność drużyny zmieniłem znów na „kontratak“. Miałem nadzieję, że te wszystkie zmiany sprawią iż nasza gra obronna się poprawi.
W pierwszym składzie - w związku z modyfikacją taktyki - miejsce stracił Will Hughes. Zastąpił go sprowadzony z Liverpoolu Joe Allen, który wcielił się w rolę inteligentnego defensywnego pomocnika.
Wszyscy, którzy pojawili się w trakcie sezonu:
Butland (Johnstone) -
Trippier (Dier), Wisdom (Howlett-Mundle), Keane (Wilson), Cresswell (Mee) -
Ward-Prowse (Bamford), Allen (Rossiter, Shelvey), Barkley (Hughes), Redmond (Mitchell) -
Ings (Clough), Rodriguez (Campbell).
ROZGRYWKI
Puchar Ligi
Znów zaczynaliśmy od 2 rundy (1/32 finału) i - uwaga! uwaga! - w czwartym sezonie po raz pierwszy odnieśliśmy zwycięstwo w meczu Pucharu Ligi! Naszą „ofiarą“ padł grający na trzecim poziomie rozgrywkowym Barnsley. Niestety - przygoda zakończyła się w następnej rundzie, gdzie po niezwykle ciekawym meczu ulegliśmy Man City 3-4.
Puchar Anglii
Rozpoczęliśmy od zwycięstwa nad Middlesbrough, a potem rozpoczął się serial zatytułowany „powtórzone mecze“.
Najpierw musieliśmy powtarzać mecz z trzecioligowym Sheffield United - po wyjazdowym 2-2 u siebie wygraliśmy 2-0. W kolejnej rundzie udało nam się nie przegrać z Liverpoolem na wyjeździe (1-1), by na własnym terenie osiągnąć identyczny rezultat. Ta powtórka ma swoją dramatyczną historię. Najpierw - 49 minuta - prowadzenie dla mojej drużyny uzyskał były gracz „The Reds“ Joe Allen. Sześć minut później Allen wyleciał z boiska za drugi żółty kartonik. Zarządziłem defensywę, lecz Daniel Sturridge w 82 minucie doprowadził jednak do remisu. W dogrywce siły się wyrównały (czerwona kartka dla jednego z młodych graczy Liverpoolu) ale wynik się nie zmienił. Rzuty karne lepiej wykonywało Burnley! W ekipie Liverpoolu pomylił się za to Javier Mascherano - strzelił obok słupka.
W kolejnym meczu - rozegranym 11/03/2018 - zdołaliśmy ledwie zremisować 1-1 z mającą bardzo dobry sezon drużyną Newcastle. Mecz ten okupił kontuzją Dannny Ings - wyłączyła go ona z gry na półtora miesiąca.
Trzecia już w tej kampanii powtórka była frapująca. Newcastle dwukrotnie obejmowało prowadzenie (Cabella, Mehmedi), lecz my za każdym razem doprowadzaliśmy do remisu (Redmond, Dier). Dogrywka! A tam dwa gole - oba dla Burnley! W 98 minucie trafił Ward-Prowse, a rezultat meczu na 4-2 ustalił w 107 Adam Campbell - nota bene wychowanek „Srok“! Jesteśmy w półfinale! Radość przyćmiła nieco kontuzja jednego z moich kluczowych graczy - Rossa Barkleya. Wyrok - do końca sezonu nie zobaczyliśmy go na murawie...
Tutaj czekał na nas niezwykle silny Tottenham, który do końca walczył z Chelsea o tytuł mistrza Anglii. Niestety - nie daliśmy rady i przegraliśmy 0-1.
PUCHAR ANGLII 2017/18
Liga
Zarząd przed sezonem nie bawił się w żadną kokieterię - zażądał awansu do Ligi Europy. Ja też uważałem, że nas na to stać. Pierwsze 19 spotkań przyniosło potwierdzenie naszych aspiracji. Przydarzyła się wprawdzie domowa wpadka z Newcastle ale również wyjazdowe zwycięstwo nad Manchesterem City!
W efekcie na półmetku znależliśmy się na wysokim czwartym miejscu! Czyżby Liga Mistrzów?!
Szybko okazało się, że są to mrzonki. Drużyna aspirująca do gry w Champions League nie może sobie pozwalać na domowe wpadki z ekipami klasy Queens Park Rangers czy wyjazdowe z Sheffield Wednesday - późniejszym spadkowiczem. Nie mówiąc już o tym ,że nie byliśmy w stanie nawiązać walki z Manchesterem United, Chelsea czy Tottenhamem... Runda rewanżowa była zdecydowanie słabsza w naszym wykonaniu:
Mimo wszystko - pozycja zajęta w lidze była najwyższa za mojej kadencji i zdołaliśmy zrealizować przedsezonowe założenia.
TABELA KOŃCOWA SEZONU 2017/18
Zwróćcie uwagę, że siódmy w tabeli Liverpool zagra w Lidze Mistrzów! Dlaczego? Triumfowali bowiem w Champions League 2017/18 wygrywając w finale z Barceloną 2-1. Dwa gole strzelił Mario Balotelli, w tym na 2-1 w doliczonym czasie gry z rzutu karnego!
***
Jay Rodriguez strzelił tyle samo ligowych goli co w zeszłym sezonie, tym razem jednak dało to mu tytuł króla strzelców! Wyprzedził - o jedno trafienie - takie gwiazdy jak Balotelli, Vietto, Welbeck, Diego Costa i Falcao. Wielkie brawa!
PODSUMOWANIE
Zmiana taktyki (wprowadzenie jednego stricte defensywnego pomocnika) spowodowała, że drużyna traci mniej goli, choć do ideału oczywiście daleko. Cieszy fakt, że tym razem podjęliśmy walkę w Pucharze Anglii oraz uzyskaliśmy - po roku przerwy - awans do europejskich pucharów. Średnią not co najmniej 7,00 pochwalić się może ponad połowa zawodników! Świadczy to o stałym podnoszeniu się poziomu gry drużyny.
Niezwykle też cieszy mnie fakt, że do 23-osobowej kadry na World Cup’2018 powołania otrzymało aż siedmiu graczy Burnley!
Są to: Butland, Keane, Hughes, Redmond, Barkley, Ward-Prowse i Ings. Zupełnie nie rozumiem pominięcia króla strzelców Premiership, Jaya Rodrigueza.... No ale zarówno Sturridge jak i Welbeck również spisywali się świetnie, a Ings jest po prostu lepszym piłkarzem.
STATYSTYKI
We wszystkich rozgrywkach 2017/18 udział wzięło 23 piłkarzy:
Wszyscy z nich spełnili założenia tej kariery, tzn. urodzili się na Wyspach Brytyjskich (Anglia, Szkocja, Walia, Irlandia Płn lub Irlandia) a także są produktami brytyjskiego systemu szkolenia. Można lekko polemizować w przypadku Diera; on zaczynał w Sportingu Lizbona (w związku z pracą rodziców), jednak jako junior wyjechał na dwuletni staż do Evertonu i tam zaliczył debiut w dorosłej drużynie (mecze towarzyskie).
W rubrykach kolejno:
- piłkarz,
- wiek (stan na 31/12/2017),
- pozycja,
mecze w rozgrywkach:
- Liga,
- Puchar Anglii (PA),
- Puchar Ligi (PL),
- Suma wszystkich występów i goli
- Nota.
Na ciemno-niebiesko zaznaczeni ci piłkarze, którzy debiutowali w barwach Burnley w tym sezonie.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ