Znacie to uczucie, gdy macie pilną robotę do zrobienia, terminy gonią, a Wam nagle zaczyna przychodzić ochota na wycieranie podłogi czy wyniesienie śmieci? Robicie cokolwiek byleby tylko znaleźć wymówkę i nie musieć brać się za właściwą robotę. Ja właśnie coś takiego mam i szukając zajęcia postanowiłem napisać kilka słów. 

Football Manager Real Time Editor w skrócie FMRTE, chyba każdy fan Football Managera posiadający połączenie z internetem spotkał się z tym określeniem. Związane z nim są wielokrotne problemy z instalacją, gdyż brakuje nam NET.Frameworka czy innych plików. Lecz, gdy uda się już zainstalować to cudo - futbolowy świat staje przed nami otworem.

Produkt firmy Braca Soft daje nam ogromne możliwości. Możemy edytować praktycznie każdy element bazy danych gry i już cieszyć się pewnymi zmianami w naszej grze.

Wbrew powszechnej opinii program ten nie jest złem wcielonym, bo ma wiele funkcji, które grę urealniają, albo sprawiają że zabawa jest jeszcze przyjemniejsza. Kluczowy jest jednak tutaj umiar, a tego bardzo często graczom brakuje.

Prosty przykład - mój współlokator. Używa fmrte, zresztą ja też, tylko między nami jest dość znacząca różnica. On korzysta z opcji destroy team i heal team, które odpowiednie załatwiają fatalne morale i kondycję lub te same elementy czynią doskonałymi. Do tego przedłużanie kontraktów, znaczące zmiany CA i PA swoich graczy, dodawanie pieniędzy na własne kąta czy podnoszenie reputacji swojego klubu. I po pewnym czasie wygrywa Widzewem Ligę Mistrzów, a w ataku brylują mu Tevez i Adebayor. W ldize rozwala wszystkich jak chce, a jeśli w LM zaliczy potknięcie to zawsze może się uratować wpsomnianymi na samym początku opcjami.

Jasne, skoro go taka gra bawi, to jego sprawa. O gustach się nie dyskutuje, nikt z nas nie lubi przegrywać, ale mnie osobiście taka gra by zanudziła. Jednak skoro on gra sobie w domowym zaciszu, nigdzie nie wychodzi i nie twierdzi, że jest świetnym graczem i nie chwali się osiągnięciami, to ja mówię takiej grze zdecydowane TAK. Dlaczego? Kolega gra w FM ok. dwóch lat, czyli ma staż krótszy niż większość użytkowników naszej strony. Ja sam, jeśli przypomnę sobie moje początki tj. rok 2000 i wersję CM 99/00 to z uśmiechem stwierdzę, że byłem w zasadzie taki sam. Tylko nie miałem tak wspaniałego narzędzia jak FMRTE.

Co innego jednak, jeśli ktoś gra w taki sam sposób jak mój przyjaciel, ale jednocześnie przechwala się swoimi sukcesami gdzie popadnie, a siebie samego uważa za mistrza tej gry. Problem w tym, że taki styl gry da się bardzo łatwo rozpoznać. I wtedy zamiast zostać uznanym dobrym graczem, taka osoba zostaje wyśmiana.

Ja sam również używam FMRTE. I muszę przyznać, że korzystanie z tego programu uzależnia, bo w momencie gdy w danej karierze już go odpale zawsze chce się więcej i więcej, ale staram się ograniczać. Do czego tego używam? Przede wszystkim przydaje się gdy gram reprezentacją Polski i bawie się obywatelstwami graczy polskiego pochodzenia. Czasem też skorzystam z edytora chcąc sprawdzić PA świeżo sprowadzonego juniora czy poprawić infrastrukturę szkoleniową we wszystkich klubach polskiej Ekstraklasy podnosząc każdy wskaźnik o 2 punkty. No, bo skoro wiem z dyskusji z innymi researcherami, że polskie newgeny tworzą się zbyt słabe, to dlaczego nie mam poprawić czegoś, czego baliśmy się zrobić pracując nad polską bazą gry? Inna sytuacja takiego urealnienia gry jest związana z polityką. Grając kiedyś w jakąś dość starą wersję FM i korzystając z innego edytora czasu rzeczywistego miałem rozegrane kilka sezonów. Akurat wtedy pojawiły się informacje o rozszerzeniu Unii Europejskiej o Rumunię i Bułgarię. A skoro w grze byłem już po dacie tego rozszerzenia, to nie widziałem nic złego w przypisaniu tym krajom statusu kraju należącego do UE. Teraz z niecierpliwością czekam na rok 2014 i planowane rozszerzenie Unii o Chorwację :]

Chciałbym tym manifestem pokazać, że edytor czasu rzeczywistego nie jest dziełem szatana i można go używać. Jeśli robi się to z umiarem, nie naruszając wcześniej samemu sobie ustalonych zasad, jest to jak najbardziej dobre. Tylko z drugiej strony totalne oszukiwanie tym programem i jednoczesne chwalenie się swoją grą, jest nie tylko głupotą, ale i oszukiwaniem samego siebie.