Witam was
Będę starał się tutaj zamieszczać swoje wypociny na temat mojej kariery w Warcie Poznań

Wartą Poznań gram już trzeci sezon. Jak to zawsze bywa z zespołami z tej niższej  półki jest więcej tych gorszych niż lepszych chwil :P
Sezon 2007/2008
Warta Poznań - pierwszy kandydat do spadku tak oceniały mnie media a nawet bukmacherzy na pozostanie w 1 lidze nie dawali mi żadnych szans, czego odzwierciedleniem były stawki 100-1.
Tak jak przewidywali "eksperci" sezon był ciężki i pełen rozczarowań.
Tak, więc nikt się nie dziwił, gdy po rundzie jesiennej końcówka tabeli wyglądała tak, że Warta była na przedostatnim miejscu w tabeli ze stratą do bezpiecznego miejsca 11pkt. No cóż trzeba było działać chwile po powrocie z ostatniego meczu w roku 2007 począłem przeglądać rynek transferowy i poszukiwać wzmocnień, czego efektem byli nowi zawodnicy: napastnik Marek Suker (jak sie później okazało najlepszy transfer sezonu O.o), Marcin Rogalski oraz super obrońca (o niebo lepszy niż moi dotychczasowi) Jacek Wysocki.
Oto transfery z całego sezonu 07/08

Udane transfery musiały skutkować, czego efektem były takie mecze jak ten z Wisłą Płock - wygrany 2:0 (2 gole Sukera) czy remis z Zagłębiem Lubin 2:2. Właśnie takimi meczami mój zespół udowodnił, że ma prawo grać na zapleczu ekstraklasy, lecz utrzymanie nie było takie łatwe ostatni mecz sezonu z naszym bezpośrednim rywalem o utrzymanie Stalą Stalowa Wola (chyba nie trzeba tłumaczyć, że jeżeli wygramy to sie utrzymamy;]) Nudny mecz jeszcze w 80 minucie było, 0:0 ale wtedy zryw gości i stało się tracimy bramkę na 0:1, cóż trzeba działać Wan opuszcza boisko w jego miejsce pozyskany przed sezonem z Zawiszy Bydgoszcz Valentin Dah. 85 minuta rzut rożny Mieczysław Agafon dośrodkowuje na krótki słupek tam jest Dah i gooooool szaleństwo na trybunach, ale to jeszcze za mało potrzebujemy jeszcze jednej bramki ustawienie 3-3-4 z 4 napastnikami i ciśniemy rywala 94 minuta Klatt wbiega w pole karne mija bramkarza i gooooooooooool. Kibice tańczą na trybunach - MAMY UTRZYMANIE, ale drugi sezon będzie jeszcze trudniejszy...
Końcowa tabela, a właściwiej jej część ;]

Sezon 2008/2009
Nikt nie chciał sytuacji z poprzedniego sezonu, kiedy w połowie byliśmy na przedostatnim miejscu. Musieliśmy działać, jak zwykle 0 "ojro" na transfery...
Tacy doświadczeni zawodnicy jak Jacek Markiewicz i Remigiusz Sobociński mieli nam pomóc w utrzymaniu. Oto cała lista pozyskanych grajków:


Oczekiwania? Takie jak rok temu uniknięcie spadku...
Wzmocnienia musiały skutkować inauguracja sezonu: wyjazd z Piastem Gliwice będzie ciężko - tak myślałem próbujemy nowego ustawienia 4-4-2 atk.
W praktuce wyglądało ono tak :

Poszło zadziwiająco łatwo 1:3. Udana inauguracja  miejmy nadzieje, że cały sezon będzie tak wyglądał, ale to tylko marzenia...
Pierwszy mecz na swoim stadionie w nowym sezonie hańba 0:1 z Odrą Opole i o dziwo jesteśmy na 16 miejscu w tabeli. Kolejny mecz - jedziemy pod Warszawę na mecz z Dolcanem nic nic i jeszcze raz nic nie gramy 3:1 i wracamy do domu z kwitkiem. Obrona nie gra nic jeszcze przez parę meczy, może to wina ustawienia? Jeden z moich asystentów Jakub P. zaproponował mi zagranie w ustawieniu 5-3-2.
No dobrze i tak jesteśmy na dnie będziemy próbować do skutku, aby uciec z tych dolnych stref. Pierwszy mecz w nowym ustawieniu i  remis z Radomiakiem Radom. Miejmy nadzieje, że im później tym lepiej. Połowa sezonu i co? 14 miejsce w tabeli, oczekiwania były wiele większe. Trzeba coś zrobić wywalamy starą gwardię typu Mieczysław Agafon  czy Tomasz Bekas i kupujemy... znowu. Kilka sparingów wygranych w dobrym stylu. Wznawiamy rozgrywki i co? ZWYCIĘSTWO z ŁKSem Łódź!!
Kolejne mecze to wymęczone punkty i na 3 mecze przed końcem jesteśmy na bezpiecznym miejscu, ale teraz przed nami 3 w tabeli Podbeskidzie Bielsko Biała, 8 Znicz Pruszków oraz znajdująca się tuż pod nami Odra Opole. 3 mecze 4 pkt. i  jesteśmy na kolejny rok w 1 lidze ahhhhh. Ponownie strumieniami leją się soczki owocowe na fecie.


Sezon 2009/2010
W nowym sezonie nie ma co próżnowac nikt nie chce tego co spotkało nas w 2 poprzednich sezonach. Jednym słowem szalejemy na rynku transferowym czego efektem są wzmocnienia ( i to jakie).
Przychodzą do nas tacy piłkarze jak Lumir Seldacek czy Janusz Wolański oraz wyrwany od babci z ogródka Chwastek Robert.


Jeżeli ktoś przyszedł to musiał też odejść Jacek Markiewicz za całe 2 tys "ojro" poszedł to Floty Świnoujście na wolny transfer odeszli Mieczysław Sikora, Grzegorz Wan, Marcin Rogalski, a za kosmiczne 80 tysięcy Euro odszedł od nas Marcin Klatt (Flota Świnoujście) tak na marginesie to skąd oni mają tyle hajsu :PP
Czy nowy sezon będzie lepszy niż dwa poprzednie? Czy wkoncu uda się spokojnie zająć miejsce w środku tabeli?

CDN :PP
Komentujcie =] Pozdro :D