Ten manifest użytkownika demrenfaris przeczytało już 1094 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Witold Gombrowicz napisał kiedyś, pod zmienionym nazwiskiem, powieść złą. Odbyło się to w dobrych czasach, gdy jeszcze funkcjonowała jakaś hierarchia dzieł literackich - autor "Ferdydurke" stworzył horror oparty na schemacie gotyckiego zamku i demonicznych sił, które jakoby opanowały ten przybytek.
Nie do końca się to udało (widać napisać coś słabego to dla najlepszych wcale sztuka), Gombrowicz nie wytrzymał, odszedł od straszydeł ku kryminałowi, który stał natenczas wyżej od pospolitego horroru. Jednakże nie to, wbrew pozorom, było największym błędem (?), który ostatecznie położył pierwotny koncept (WG chciał się przekonać, czy po latach, ze względu na jego nazwisko, ktoś obwoła jego ułomne dziecko genialnym). Otóż, być może niechcący!, twórca nowej, lepszej, epopei narodowej ("Transatlantyk") wydusił z siebie bodaj najbardziej niezwykłą harmonię, symetrię, formy i treści, której zapis trzymałem kiedykolwiek w rękach. Osią fabuły "Opętanych" jest romans plebejskiego trenera tenisa Leszczuka z wywodzącą się z arystokracji panną Mają. I tak, czytelnik jest podczas lektury Mają - gdy zerwiemy, będąc czytelnikiem "wyższym", ze swoją prześmiewczą postawą i oddamy się lekturze, "Opętani" porywają. Pałaszujemy kolejne strony książki głodni zakończenia intrygi, z którą - jako koneserzy raczej lepszych i niepospolitych książek - nie mamy na co dzień do czynienia. A wtedy, gdy zapomnimy się w lekturze spada na nas grom - niczym na pannę Ochołowską, która uzmysławia sobie, że jest zadurzona w prostaku - przecież dopadła nas podnieta na widok zwykłego czytadła! Po chwili refleksji usprawiedliwiamy się myślą o wielkości Gombrowicza, tym że "otrzymaliśmy powieść będącą ironicznym obrazem społeczeństwa i krytyką lekkiej literatury". Potem jednak przypominamy sobie założenia książki, owe doświadczenie - to, że powieść publikowana w brukowym "Kuryerze Czerwonym" była eksperymentem... który, wbrew temu co napisałem (bo odtwarzałem chronologicznie swój cykl myślowy, w którym błądziłem), się powiódł! Ach, wielki jest Gombrowicz, basta.
PS Szkoda, że książka została zapomniana. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę jej tytuł, pierwsze miejsca okupuje jakiś marny holywoodzki horror. Fu.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Dbaj o harmonię |
---|
Aby osiągać sukcesy, niezbędna jest dobra atmosfera w szatni. Za nastroje zawodników odpowiadają ich morale oraz statusy, a narzędzie do utrzymywania harmonii w zespole stanowi interakcja z piłkarzami - drużynowa i indywidualna. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ