W Polsce zakończyło się okienko transferowe. Kupiłem czterech zawodników: Jacka Krzynówka, Maćka Żurawskiego, Nicolasa Millana i utalentowanego 17-letniego Sławomira Gorzada z Jagielloni.
Kolejny mecz w lidze z Pogonią zremisowaliśmy 1-1. Powinniśmy ten mecz wygrać, ale w bramce gospodarzy cuda wyprawiał Eugeny Pomazan.
W kolejnym meczu byliśmy o klase lepsi od Lechii Gdańsk. Pokonaliśmy ich 4-1. Na słowa uznania zasługuje gol Żurawskiego z 30 metrów.
Tak więc przed meczem z Rangersami w LM byłem zadowolony. Faworytem Champions League byli Real Madryt, Man Utd, Valencia czy Barcelona. Nasze szanse 50-1 mówią same za siebie. W meczu ze szkotami dalej kontuzjowani byli Pyatov i Pavlyuchek. Pierwsze 15 minut to nasza przewaga. Na prawie pustą bramkę nie trafił Jean Paulista. Jednak to co się stało póżniej wprawiło mnie w ból głowy. W ciągu 15 minut Mariusz Pawełek 4 razy wyciągał piłke z siatki. Hatt-tricka strzelił Sychev, a strzałem z rzutu wolnego z 30 metrów dobił nas Barry Ferguson. Schodząc na przerwe moi piłkarze byli załamani. Nic im nie wychodziło. Szkoci oddali do przerwy 4 strzały i zdobyli 4 gole...
W drugiej połowie było niewiele lepiej. Miłosz Szmuc strzelił gola... tyle, że do własnej bramki. Byłem zdruzgotany. Po meczu zamknąłem się z zawodnikami w szatni... .
Czekając na następny mecz w LM z Realem zremisowałem z Górnikem Łęczna 0-0, wygrałem w PP z Polonią Warszawa 3:2 i takim samym wynikiem pokonałem w lidze Widzew.
W meczu z Realem chcieliśmy pokazać Europie, że porażka z Rangersami była przypadkiem. Graliśmy u siebie. W pierwszych minutach zespoły skupiały się na obronie i wyprowadzały nieśmiałe ataki. W 25 min. Paweł Brożek dostał fantastycze podanie z głębi pola od Gomeza i strzelił gola!!!. Niestety, radość nie trwała długo, bo okazała się, że gol padł ze spalonego. Dobre sytuacje marnowali nasi napastnicy. A, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić w 33 min. straciliśmy gola. Emerson wyskoczył wyżej niż Kokoszka i strzałem głową w okienko nie dał szans Pawełkowi. Mimo, że do przerwy mieliśmy przewage - przegrywamy. W szatni powiedziałem zawodnikom, by wygrali dla kibiców. Podziałało - coraz częściej stwarzaliśmy grożne sytuacje pod bramką Cudicienigo (czemu Iker grzeje ławe?!). W 62 min. wprowadziłem Millana i Pawła Brożka odpowiednio za Piotra Brożka i Sivakova. W końcu w 67 min. zremisował Elias. Okiwał w polu karnym Dawsona i strzelił obok Cudicinigo. 5 minut pózniej na ul. Reymonta wybuchła euforia. Cudowne podanie Millana wykorzystał Jean Paulista i strzałem z lini pola karnego nie dał szans bramkarzowi Królewskich. Wynik utrzymał się do końca meczu. Wygraliśmy z Realem!!!. Wracamy do gry w naszej grupie. Na stadionie kibice jeszcze długo skandowali nazwiska moich graczy.
Niesieni wygraną z Realem wygraliśmy 3-0 z Odrą Wodzisław i 3-1 z Groclinem.
Mecz z Heerenven musieliśmy wygrać, by zwiększyć swoje szanse na wyjście z grupy. Do przerwy 0-0 choć mieliśmy wyrażną przewagę. Gdy wydawało się, że mecz skończy się remisem świetne dośrodkowanie Nicolasa Millana w 83 min. wykorzystał C.Elias. W 90 min. wynik meczu ustalił Millan. Heerenven pokonane i jesteśmy w dobrej sytuacji.
CDN:)
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ