Wygląda na to iż podopieczni Mariusza Grefkowicza nie awansują bezpośrednio do drugiej ligi, tylko będą musieli zagrać dodatkowo w barażach. Na siedem kolejek przed końcem sezonu Woking traci siedem punktów do drugiego Nottm Forest.

"Trzecie miejsce jest wyśmienite, jednak osobiście liczyłem na awans bezpośredni, ponieważ baraże to ogromna loteria i nie zawsze awansuje ten, który zasłużył sobie na to" - powiedział Grefkowicz.

W przeciągu ostatnich ośmiu spotkań Woking wygrywało pięć razy i trzy razy musiało uznać wyższość rywali.

Podpieczni polskiego menadżera wygrywali m.in z - Leeds 2-1 (Gadsby, samobój), Yeovil 2-1 (2x Gadsby), Plymouth 1-0 (Gadsby), Rotherham 2-1 (Marsh, samobój) oraz z MK Dons 2-1 (Gadsby, Elliott).

Trzy porażki Woking odniosło z - Millwallem 2-0, Crewe 2-1 oraz z Nottm Forest na własnym stadionie 4-0. W tym ostatnim meczu Grefkowicz musiał radzić sobie bez sześciu podstawowych graczy co w dużej mierze wpłynęło na wynik spotkania. Zamiast podstawowych graczy, grali juniorzy.

Świetny atak, fatalna defensywa.

W tym sezonie Woking pokazuje fantastyczną ofensywną grę, jednak ilość bramek które tracę jest zbyt duża. Ekipa Grefkowicz jest w piątce ekip które straciły najwięcej goli, a dokładnie piłka wpadała aż 73 razy do bramki Wokingu. To zdecydowanie zbyt dużo. Wiem, że mamy problem w defensywie. Jednak to minie, ale musimy poczekać aż dojrzeją piłkarze, a szczególnie Lee - to będzie defensor klasy światowej - powiedział Polak.

Na szczęście atak ekipy polskiego menadżera sprawuje się bardzo dobrze. Piłkarze Wokingu strzelili na razie najwięcej goli w lidze, a dokładnie 87.