Po nieudanym Pucharze Narodów Afryki dla Ghany, John Asamoah został zwolniony z funkcji selekcjonera. Informacja ta szybko dotarła do Grefkowicza, który postanowił spróbować swoich sił w reprezentacji.

"Gdy tylko pojawiła się taka możliwość postanowiłem z niej skorzystać. Ghana to świetny zespół, który ma problem z odnoszeniem sukcesów. Chcę przywrócić ich na scieżkę zwycięstw i to nie tylko w Afryce, ale także na świecie" - przyznał Grefkowicz

Polski menadżer objął Ghanę dokładnie 16 lutego 2014 roku, zaraz po nieudanym Pucharze Narodów Afryki (Ghana odpadła w fazie grupowej).

Podstawowym problemem Grefkowicza będzie brak bramkarze. Jedynym solidnym goalkepperem jest Adjei, jednak ma już 33 lata, a w tym roku skończy 34. Poza tym bramkarzem w zespole nie ma innego na podobnym poziomie, co będzie na pewno sporym bólem głowy w przypadku kontuzji Adjei.

Jednakże Polak dostanie także paru świetnych graczy grających w polu m.in - Essien, 31 lat (Chelsea Londyn), Saddick Adams, 24 lata (Xerez), Gayan 28 lat (Juventus) oraz 30 letniego Muntariego (Portsmouth). To z pewnością największe gwiazdy Ghany.

Pierwsze spotkanie w którym polski menadżer poprowadzi Ghanę odbędzie się na Mistrzostwach Świata. Rywalami zespołu Grefkowicza będą - Niemcy, Japonia oraz Serbia. Od Polaka oczekuje się 'jedynie' wyjścia z grupy.