Już za kilka dni Grefkowicz rozpocznie swój drugi sezon w Stali Rzeszów, sezon w którym na pewno będzie chciał powalczyć o awans.

Polak razem ze swoimi skautami przez długi okres czasu szukał prawego pomocnika. W zeszłym sezonie takowego w drużynie nie było, dlatego teraz było trzeba dać z siebie wszystko aby znaleźć odpowiedniego gracza.

"Ten sezon zapowiada się ciekawie, mam nadzieję że powalczymy o miejsce barażowe. Spadły mocne zespoły, do tego w lidze został Piast - i ich się najbardziej obawiam, jednak trzeba być dobrej myśli. W końcu zespół został wzmocniony" - powiedział Grefkowicz.

Poszukiwania prawego pomocnika udały się. Do klubu w sumie dołączyło pięciu zawodników, czterech na stałe i jeden wypożyczony.

- Basile Ndoye (18l, pomocnik, koszt 40 000 euro)

- Nwosu Efe (19l, pomocnik, wolny transfer)

- Kone Lassina (18l, prawy pomocnik, koszt 20 000 euro)

- David Owusu (19l, prawy pomocnik, koszt 1 000 euro)

- Adam Matusiak (20l, prawy defensor, wypożyczenie).

Jak widać Grefkowicz ponownie zaufał talentom z Afryki, w zeszłym sezonie wyszedł na tym dobrze, a jak będzie tym razem? Stal ma jeszcze do wydania 55 000 euro, jednak polski menadżer nie chce pogłębiać długu wynoszącego obecnie 240 000 euro. Klub i tak wydał sporo pieniędzy w tym okienku, całe 61 000 euro.

Pierwszy mecz sezonu Stal zagra z Pelinkanem w Łowiczu. Mariusz Grefkowicz będzie tylko 50km od swojego miejsca urodzenia, rodzina już z niecierpliwością czeka na ten dzień.