Po trzynastu kolejkach podopieczni Grefkowicza zajmują drugie miejsce i tracą dwa punkty do aktualnego lidera, Steaua'y Bukareszt. FC Brasov zaczęło sezon bardzo słabo, jednak z czasem gra zaczęła się poprawiać, ale to nadal nie jest to do czego kibice przywykli w zeszłym sezonie.

"Na pewno jest jakiś niedosyt, ale mamy tylko dwa punkty straty i nadal jesteśmy w grze. Z jednej strony to dobrze dla widzów, że liga zrobiła się wyrównana" - przyznał Grefkowicz

W ostatnich siedmiu meczach podopieczni Grefkowicza zagrali znacznie lepiej. Pięć razy wygrywali, raz zremisowali i raz przegrali. Wygrali m.in z - Poli lasi 2-0 (Hora, Sanajevas), FC Mioveni 1-0 (Hora), Rapidem Bukareszt 3-0 (Hora, Dragu, Yao), Jiulem 5-0 (Hora, Dragu, Wawrzyniak, Iorgulescu, Bicfalvi). Ostatnią wygraną zaliczyli w bardzo ważnym meczu przed własną publicznością ze Steauą Bukareszt. Jednak to goście szybko objęli prowadzenie, jednak podopieczni Grefkowicza nie poddali się po dwóch bramkach Dragu wygrali.

Remis FC Brasov zaliczyło z U-Craiovą, mecz zakończył się wynikiem 0-0. Drugiej porażki w sezonie doznali zaś z CFR Cluj przegrywając na terenie rywala 1-0.

FC Brasov w piątej rundzie Pucharu Rumunii!

Podopieczni Grefkowicza po ciężkim meczu ograli Jiul 1-0 i awansowali do piątej rundy pucharu. Gola dającego zwycięstwo strzelił Adrian Hora, który wygryzł ze składu Deaca, obecnie znajdującego się w fatalnej formie. W walce o 1/4 FC Brasov zagra ze Steauą Bukareszt. Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie. Obie drużyny zagrały ze sobą dotychczas dwa razy w Pucharze Rumunii. Oba mecze wygrała drużyna Grefkowicza, odpowiednio w finale a następnie w piątej rundzie.