Podopieczni Mariusza Grefkowicza bardzo dobrze zaczęli walkę o obronę tytułu. Po trzech meczach w swojej grupie zajmują pierwsze miejsce, wyprzedzając o punkt drugie Schalke.

"Pierwsze miejsce to priorytet, dzięki niemu trafimy na łatwiejszych rywali w kolejnej rundzie. Oczywiście nie ma co liczyć na szczęście, a zawsze trzeba dawać z siebie wszystko, szczególnie jeżeli jest się obrońcą tytułu" - powiedział Grefkowicz.

Pierwszy mecz w fazie grupowej Woking zagrało z Schalke przed własną publicznością. Najlepszy klub starego kontynentu nie miał najmniejszych problemów z rywalem i wygrał 2-0 po golach Munhoza oraz Popescu.

Drugi mecz to remis w Rzymie, z miejscową AS Romą. Mecz był bardzo zacięty i gospodarze wyrównali dopiero w 94 minucie, co załamało Grefkowicza. Mecz zakończył się wynikiem 2-2, a obie bramki zdobył Rau.

Ostatni grupowy mecz Woking zagrało przed własną publicznością z Beitarem Jerozolima. Mistrzowie Izraela przegrali 2-0, a bramki zdobywali - Rau oraz Broż.

Dobra gra w Lidze Mistrzów na pewno jest odskocznią od bardzo przeciętnego ligowego sezonu.