Premier League
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 808 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Rozległ się gwizdek sędziego i mecz się rozpoczął. W wypadku remisu i przy zwycięstwie Chelsea nad Portsmouth powinniśmy być na czele, prowadząc bilansem bramkowym. Lecz aby mieć pewność sukcesu, na Bramall Lane potrzebowaliśmy zdobycia trzech punktów.
Pierwszą groźną akcję stworzyli goście, gdy w 7 minucie Luciano niepewnie wybił piłkę, lecz niecelnie uderzył Sanchez. Wyprowadzony szybki kontratak nie powiódł się, Francisco Fernandes skopiował wyczyn Sancheza, trafiając w trybuny. Dalej spotkanie przebiegało spokojnie, sporadyczne akcje nie zagrażały żadnej ze stron. W 18 minucie po rzucie rożnym ucierpiał Flotta i półprzytomny został zniesiony z boiska. Zmiana była konieczna, więc na murawę wybiegł Dragomir. W kolejnych minutach coraz bardziej uwidoczniała się przewaga moich podopiecznych. Sporo roboty miał Lambo, broniący barw Citizens. Pamięta on jeszcze pojedynki w LM przeciwko prowadzonemu przeze mnie Torpedo.
Intensywne ataki wreszcie przyniosły skutek, w ostatnich sekundach pierwszej połowy bramkę zdobył nowy napastnik mojego zespołu: Eduardo. Mikhailov fantastycznie przedryblował pół boiska i po dośrodkowaniu Brazylijczyk pokonał w pojedynku główkowym Green'a, który do stycznia grał właśnie w moim Sheffield.
Druga odsłona spotkania to szybkie ataki obu drużyn, zarówno Luciano, jak i Lambo mieli niemało pracy, lecz nie bez powodu grają w tych drużynach. Po pewnym czasie znów Sheffield zepchnęło gości do obrony i po rzucie rożnym bramkę zdobył Francisco Fernandes po wspaniałym strzale z półwoleja.
Przybici rywale po tej bramce zaczeli grać ostrzej, co zaowocowało kilkoma drobnymi urazami, lecz moi obrońcy (biegające koksy) szybko wybili gościom brudne zagrywki z głowy. Wciąż mieliśmy przewagę, doskonałą okazję zmarnował nie mogący się przełamać Zitouni, a szybka kontra rozbudziła nadzieję Manchesteru na korzystny wynik. W 78 minucie Yakubu pomknął ku bramce Luciano, a dośrodkowania nie przeciął Kennedy i na listę strzeców wpisał się niejaki Ducos.
Dalej gra siadła zupełnie, Sheffield czując już zapach mistrzostwa grało niezwykle pewnie, nie pozwalając sobie na głupie straty. City już bez woli walki nie przeszkadzało w akcjach moich podopiecznych.
Na zakończenie spotkania drugą swoją bramkę zdobył Eduardo, strzelając z prawie zerowego kąta po dośrodkowaniu Smitha. I to był już koniec, kilka minut i rozległ się gwizdek sędziego, szybko zagłuszony przez ryk uradowanych tysięcy kibiców. Więc wielka feta się rozpoczyna.
Później rozpoczęły się gratulacje, a było ich całkiem sporo. Całkiem dawno żadnych nie odbierałem, więc zapomniałem, jakie to uczucie być na szczycie.
Kibice byli bardzo zadowoleni z wygrania ligi pierwszy raz o przeszło stu lat...
...podobnie piłkarze...
...a tym bardziej zarząd.
Później okazało się, że aby osiągnąć to wszystko, wygranie z Manchesterem City nie było konieczne. Chelsea Londyn zawiodła remisując z Portsmouth, a my zwiększyliśmy przewagę w tabeli do czterech punktów.
Parę dni świętowania minęło szybko i zbliżał się czas wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji. Teraz pora na poprowadzenie Meksyku w zbliżających się turniejach: najpierw CONCACAF, a dwa tygodnie później Copa America. Czy trzeci zespół w rankingu FIFA sobie poradzi pod moją wodzą? Przekonamy się wkrótce
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ