La Liga Santander
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 1167 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wreszcie zakończyły się rozgrywki w hiszpańskiej La Liga. Pierwsze miejsce zajęła Barcelona, której dominacja w tym roku nie podlegała dyskusji. Prowadzony przeze mnie Villarreal zajął fantastyczną piątą pozycję. Dzięki temu będziemy mieli szansę wypromować się w Pucharze UEFA.
Moich podopiecznych zmotywowała perspektywa bliskich wakacji. Formę, którą wypracowali w połowie sezonu, utrzymali praktycznie do samego końca. Bezproblemowe zwycięstwa ze słabszymi rywalami pozwoliły nam wyprzedzić zarówno Valencię, jak i Espanyol. Na pięć kolejek przed końcem końcem rozgrywek staneliśmy przed świetną szansą na wyprzedzenie czwartego w lidze Realu Madryt. Jedynie musieliśmy wygrywać kolejne mecze przy okazji licząć na potknięcie Królewskich, do których nasza strata wynosiła już tylko trzy punkty.
Niestety musieliśmy zmierzyć się z bardzo silnymi zespołami, a Real był w całkiem niezłej formie. Najpierw zagraliśmy przeciwko Valencii, naszemu największemu rywalowi. Mecz był bardzo zacięty, lecz udało nam się lepiej wykorzystywać nadarzające się okazje. Wygraliśmy 2:0 po bramkach Coulibaly'ego i Iglesiasa.
Mieliśmy zmierzyć się jeszcze z dwoma zespołami z czołówki: z Realem i Barceloną. Przed meczem z tymi pierwszymi, wygraliśmy 3:1 z Rayo potwierdzając, że jesteśmy na fali. Z zespołem ze stolicy było podobnie i na El Madrigal zmierzyły się dwa dobrze dysponowane zespoły, dając pokaz prawdziwego futbolu. Jednak to goście wykazali się lepszą skutecznością. Strzelili trzy bramki, lecz jedna z nich była samobójcza i wynik końcowy to było 1:2. W tym momencie straciliśmy szansę na czwartą pozycję w Primera Division.
Następnego tygodnia zagraliśmy przeciwko Barcelonie na Camp Nou. W tym sezonie raz udało się nam z nimi wygrać i kibice po cichu liczyli, że powtórzymy to i tym razem. Lecz Barca nie bez powodu była liderem, moi podopieczni praktycznie bronili się całe spotkanie, a próby wyprowadzenia ataku kończyły się szybkimi kontrami gospodarzy. Za odrabianie strat zabraliśmy się dopiero w drugiej części spotkania, przy stanie 0:2.
Gdy Valadez strzelił bramkę kontaktową, gra Dumy Katalonii trochę siadła. Staraliśmy się to wykorzystać. Duet Valadez-Huarte robił co mógł, lecz Valencia na ataku nie miał dobrego dnia, marnując wszystkie piłki. Przegraliśmy 1:2. Szczęśliwie udało się nam zachować piąte miejsce w tabeli. Valencia i Espanyol też pogubiły punkty.
Następnie pokonaliśmy Betis 3:0, tym samym kończąc sezon. Swoją drogą bardzo dobry. Media i buchmacherzy uważali, że zakończymy rozgrywki na 14 miejscu, więc można powiedzieć, że zaskoczyliśmy wszystkich. Villarreal zostało ogłoszone Drużynowym Odkryciem Roku, wyprzedzając w tym Espanyol i Cordobę.
Choć dostałem wiele pochwał, zarówno od zarządu, jak i dziennikarzy, uważam, że największe uznanie należy się piłkarzom. Bardzo dobra atmosfera w szatni, duże umiejętności i wysoka forma bardzo pomogły drużynie. W kluczowym momencie odblokował się Alysson, strzelając sporo ważnych goli. Tym samym zapewnił sobie miejsce w zespole na kolejny rok, gdyż już rozważałem jego sprzedaż. Chyba to doszło do jego uszu, bo bardzo się stara, ostro trenuje, nigdy się nie podddaje i podlewa kwiatki w szatni. Same pozytywy.
Lecz najlepszym piłkarzem Villarreal został Simonnetti, sprowadzony z Interu Mediolan w styczniu. Grał doskonale, zachwycając kibiców i media, wielokrotnie asystując i nawet strzelając bramki, gdy drużyna była już bez nadziei.
Słabych ogniw drużyny nie sposób wymienić, może czasem linia defensywy zawodziła. Właśnie ta część zespołu prawdopodobnie zostanie przebudowana. Oczywiście, jeśli dostanę jakiekolwiek fundusze na nowych piłkarzy. Ostatnio prezes dorzucił klubowi ponad 80 mln zł, a za Ahmeda, który żegna się z Żółtą Łodzią Podwodną, dostaniemy 36 mln. Więc nadzieje są.
Tak więc przygotowania do kolejnego sezonu czas zacząć. Czy zagramy jeszcze lepiej i wywalczymy miejsce w Lidze Mistrzów, czy podbijemy Europę w Pucharze UEFA? O tym, o wielu innych rzeczach w kolejnych odcinkach.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
"Ucz się, ucz się chłopcze dziarski..." |
---|
Warto zlecać używanie taktyki pierwszego zespołu rezerwom i drużynie młodzieżowym. Dzięki temu będziesz mógł podejrzeć, jak na danej pozycji radzą sobie młodzi adepci i zyskasz na czasie, wprowadzając juniorów do pierwszego składu. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ