La Liga Santander
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 1928 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Prawdziwą masakrą zakończyła się nasza przygoda w Pucharze Króla. W półfinałowym dwumeczu naszym rywalem została FC Barcelona. Był to jedyny zespół w Hiszpanii zdolny do pokonania Realu Madryt w tym sezonie.
Pierwsze spotkanie zostało rozegrane na Aguirre Park chcieliśmy wygrać wystarczająco wysoko, aby się nie martwić z bardzo w rewanżu. Mimo, że mecz był dość wyrównany, to moi podopieczni tworzyli wiele groźniejsze sytuacje, często je wykorzystując. Zwycięstwo 4:1 niezwykle ucieszyło fanów Królewskich, szczególnie że zostało odniesione z ich odwiecznym rywalem.
Ale Katalończycy nie zamierzali odpuścić. Miesiąc do rewanżu był okresem wystarczającym, aby się doskonale przygotować. My również nie próżnowaliśmy. Starałem się rozgryźć Barcę, będącą ostatnio w świetnej formie. Odnosili oni bezproblemowe zwycięstwa, niebezpiecznie zbliżając się do Realu w tabeli ligowej. Ja zaś miałem ostatnio spore problemy z kontuzjami podstawowych graczy. Urazy dotykały głównie obrońców i często musieliśmy grać trójką piłkarzy w linii defensywy, do czego nie mogliśmy się przyzwyczaić.
Na stadionie Barcelony również nie zagraliśmy w optymalnym składzie. Nie mogli zagrać Arkhipov, Luciano i Vincze, a więc kluczowi piłkarze linii obrony i pomocy. Wyraźnie widać to było w trakcie meczu. Ich zmiennicy spisywali się fatalnie i Duma Katalonii nie miała za dużych kłopotów z tworzeniem sytuacji bramkowych. Janicki dwoił się i troił, lecz sam bramkarz meczu nie wygra.
Dopiero w drugiej połowie, przy stanie 0:3, staraliśmy się nawiązać jakąś walkę. Bramkę zdobył Arruabarrena, co dało nam szansę na awans do finału. Na dziesięć minut przed końcem było już 1:4, co oznaczało dogrywkę.
A w niej prym wiodła już tylko Barcelona, gdyż po kontuzji Yakubu mogliśmy grać tylko trzema obrońcami. Dwie kolejne bramki rozwiały wątpliwości kibiców, kto zagra w finale Copa del Rey. Niestety to nie będzie Real Madryt. Całkowicie jednostronne spotkanie, zakończone hokejowym wynikiem 1:6, po którym zarówno kibice, jak i piłkarze szybko się nie otrząsną.
W zwołanej po meczu konferencji prasowej nie powiedziałem za wiele, jedynie tyle, że pozostała nam jeszcze Liga Mistrzów i Primera Division. I jeśli w lidze wyprzedzi nas Barca, to sam złożę rezygnację. Tak więc, oby do tego nie doszło.
Jeśli chodzi o Champions League do rozegraliśmy dopiero pierwszy mecz. W stolicy Portugalii szczęśliwie wygraliśmy 2:1, mimo zdecydowanej przewagi gospodarzy. Teraz do ćwierćfinału nie potrzeba nam za wiele, na Aguirre Park będzie można nawet zremisować.
Jak wcześniej wspominałem, świetna forma Katalończyków zmniejszyła ich stratę do Realu zasiadającego w fotelu lidera La Liga. W nasze wyniki wkradło się kilka strat punktów. Odnieśliśmy pierwszą porażkę w sezonie, właśnie z Barcą (1:3), a także kilka pechowych remisów (z Valladolid i z Deportivo), przez co już tylko pięć punktów przewagi mamy nad drugą Barceloną. Jeśli dodać, że nasi rywale mają rozegrany jeden mecz mniej, to już za ciekawie nie jest.
Nie możemy sobie teraz pozwolić na błędy i pokonywać kolejnych przeciwników, aby zachować szansę na mistrzostwo. Piłkarze prezentują całkiem dobrą formę, szczególnie wyróżniają się Arruabarrena (średnia 7,29 i 14 bramek w 30 meczach) oraz Cerezo (7,29 i 14 bramek w 32 meczach).
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ