Rosgosstrakh Premier League
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 672 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Początek sezonu za udany nie można było uznać. Pięć spotkań, dwa zwycięstwa i trzy porażki, a efektem trzynasta pozycja. Osiąganie słabszych wyników na szczęście nie odbiło się dotyczchas negatywnie na morale graczy. No może poza Andersonem, lecz on od dłuższego czasu jest niezadowolony i nie ukrywa, że nie może się doczekać wyjazdu do Grecji, gdzie będzie grał w barwach popularnych koninczynek.
Na jego miejsce póki co nie zamierzam sprowadzać nikogo więcej. Matveev, sprowadzony zimą znakomicie wpasował się w drużynę i "nowy Kaka" najczęściej grzeje ławę, tylko sporadycznie wybiegając na murawę.
Po zwycięstwie nad Rostowem piłkarze nabrali pewności siebie, przed kolejnym meczem dawali z siebie wszystko na treningach, ćwicząc intensywnie i z pełnym zaangażowaniem. Teraz mieliśmy grać z CSKA w Moskwie, doskonała okazja do zrewanżowanie się za niedawną porażkę w ćwierćfinale Pucharu Rosji.
Mecz sam w sobie nie rozczarował. Na Łużnikach zagrały dwa zespoły, żądne zwycięstwa. Sytuacji było mnóstwa po obu stronach, a bramkarze dokonywali prawdziwych cudów. W tym był niestety lepszy golkiper gospodarzy, puszczając "tylko" trzy bramki i notując jedną asystę. Kokorev stojący między słupkami Uralu sypał niecenzuralnymi słowami jak nigdy przedtem, lecz nawet to nie zdołało zmotywować linii defensywy to skuteczniejszej gry. Efektem... sześć goli. W plecy.
Najgorsi piłkarze na boisku w tym meczu, to defensywa mojego zespołu, szczególnie wyróżniał się Petukhov, pomagając rywalom samą swoją obecnością. Wiele lepiej zagrała linia ataku, dwie bramki zdobył Mirosavljevic, a mógł strzelić jeszcze ze trzy, jedynie na jego drodze stawał bramkarz gospodarzy. Piłkarzem meczu został okrzyknięty niejaki Ilja Timofeev, który ustrzelił hat-tricka i zanotował jedną asystę.
Następny mecz praktycznie zmusił mnie do dłuższej refleksji nad taktyką, którą stosowałem dotychczas. Przez ostatnie ćwierć wieku była bez zarzutu, dopiero w tym sezonie jest coś nie tak.
Ałania, nasz siódmy ligowy rywal w tym roku, dominował przez cały mecz. Po tym meczu byłem ucieszony tylko z jednego. Udało się uniknąć dwucyfrowej porażki, a nawet prawie zremisowaliśmy, gospodarze zdołali pokonać Kokoreva dopiero w 89 minucie. 34 strzały u gospodarzy, z czego 16 celnych, a po naszej stronie... jedno uderzenie z dystansu prosto w grupkę kibiców siedzących na szczycie jednej z trybun. 0:1 na koniec, szczęśliwie udało się utrzymać trzynaste miejsce.
Wyjazd do Władykaukazu był dotychczas ostatnią naszą porażką. W trzech ostatnich spotkaniach przed dwumiesięczną przerwą (EURO 2032) postawiłem na bardziej defensywne ustawienie. Pięciu obrońców za dwoma środkowymi pomocnikami, zaś siłę ataku mieli stanowić wysunięciu skrzydłowi i jeden napastnik. W składzie ich nie brakuje, więc na tej pozycji były największe rotacje.
Zmiana formacji przyniosła natychmiastowy efekt, na własnym boisku wygraliśmy z Bałtiką Kalinigrad. Wprawdzie skromnie (2:1), lecz widać wyraźną poprawę. Gole zdobywali Chernov i Repin.
Dalej czekał nas wyjazd do Krasnodaru, gdzie na stadionie Kubań zagraliśmy z tamtejszym... Kubaniem. Wicemistrz Rosji z poprzedniego sezonu już tak nie błyszczał, jak kiedyś i mimo przewagi po stronie gospodarzy, zdobyliśmy trzy punkty. O zwycięstwie zadecydowała świetna tego dnia celność oddawanych strzałów. Bramki Yermolaeva i Korneeva zapewniły wygraną 2:1, pierwsze punkty w meczu wyjazdowym w tym roku.
Dziesiąta kolejka rosyjskiej Premier Ligi to pojedynek z Zenitem na własnym stadionie. Mistrzowie Rosji pewnie oczekiwali gładkiego zwycięstwa, lecz pewność siebie prawie ich zgubiła. Mieli wiele szczęścia wywożąc z Jekatierinburga punkt po remisie 0:0. Najlepszą sytuację dla mojej drużyny zmarnował Petukhov, który nie wykorzystał rzutu karnego.
Ostatnie całkiem niezłe rezultaty pozwoliły na oddalenie sięod strefy spadkowej. Obecnie prowadzony przeze mnie Ural zajmuje dziesiątą pozycję, tracąc do lidera (CSKA) osiem punktów. Jednoczeście dużo i mało, trzeba pamiętać, że rosyjska ekstraklasa ma tylko trzydzieści kolejek. W najbliższych spotkaniach (za wiele tygodni) zagramy z Łuczem, Krylią, FK Moskwa i Torpedo.
A póki co opuszczam Rosję i udaję się do... Republiki Południowej Afryki. Moim zadaniem będzie poprowadzenie reprezentacji tegoż kraju w Eliminacjach do Mistrzostw Świata. W grupie eliminacyjnej rywalami RPA będą Madagaskar, Zimbabwe i Republika Zielonego Przylądka. Zdecydowanymi faworywami do awansu do trzeciej rundy eliminacji jest occzywiście mój zespół, lecz rywali nie możemy lekceważyć.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Powołania dla ogranych! |
---|
Jeżeli jesteś selekcjonerem reprezentacji, zwracaj uwagę na procentową wartość ogrania zawodnika. Znajdziesz ją w ekranie taktyki przy wyborze składu. Wystawiając do gry piłkarza o niskiej wartości tego współczynnika, sporo ryzykujesz - może nie znajdować się w odpowiednim rytmie meczowym. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ