W poprzednim odcinku poznaliście gwiazdę Lechii Dzierżoniów -
Tiecoro Keitę. Dziś pora na kolejną legendę klubu.
Marc van Wanrooy
11.02.1995, Holandia / Polska
OP Ś
W sezonie 2016/17 Lechia Dzierżoniów debiutowała w Ekstraklasie i potrzebowała wzmocnień. W klubie pojawiło się wtedy dwóch Holendrów - Martin van der Linden oraz bohater tego tekstu Marc van Wanrooy. Marc trafił do nas w przerwie zimowej po tym jak rozwiązał kontrakt z sc Heerenveen. W jego pierwszym zespole ewidentnie nie poznali się na jego talencie, bo przez 5 lat pobytu tam nie przebił się na dobre do pierwszej drużyny. Zanim odszedł z klubu, to sezon spędził jeszcze na wypożyczeniu do hiszpańskiej Salamanci, gdzie zbierał bardzo ważne doświadczenie.
Van Wanrooy od początku pobytu w Dzierżoniowie przejawiał predyspozycje to bardzo ofensywnej gry. Początkowo wystawiany na środku pomocy, ostatecznie skończył jako ofensywny pomocnik. Zawsze był ważnym ogniwem, szczególnie w zabójczym tercecie Wojciechowski - Keita - van Wanrooy. Sporo asyst, a czasami także bardzo dużo bramek sprawiały, że Holender był jednym z ulubieńców kibiców przy ul.Wrocławskiej.
Już w pierwszym roku gry w polskiej Ekstraklasie został wyróżniony nagrodą dla Najlepszego Obcokrajowca Roku 2017 w lidze. Nagrodę tą zdobył później raz jeszcze w 2021 roku. Był również nominowany do nagrody Gracza Sezonu, ale niestety nigdy nie zdołał jej wygrać.
Najlepszy sezon rozgrał w latach 2019/20, gdy zdobył łącznie 21 bramek, z czego aż 8 w europejskich pucharach, w których zawsze strzelał sporo ważnych bramek. Nie miał jednak wkładu w największy, jak do tej pory, triumf klubu - czyli zdobycie Ligi Europy w 2024 roku. Był to ostatni sezon Marca w klubie, w którym grał już bardzo mało (wygryzł go młody Patryk Antczak, o którym też kiedyś będzie okazja napisać), a w Lidze Europy nie zaliczył wtedy ani minuty.
Po sezonie uznaliśmy, że puścimy Holendra do innego klubu, tak by mógł wciąż grać w pierwszym składzie. Tym sposobem van Wanrooy trafił do naszej imienniczki - Lechii Gdańsk za 775 tysięcy euro. Przeprowadzka nad morze świetnie na niego podziałała, gdyż w pierwszym sezonie grał wyśmienicie, przez długi czas walcząc nawet o koronę króla strzelców. Ostatecznie drugą połowę sezonu miał gorszą, a licznik bramek zatrzymał się na liczbie 12, co było tylko o 1 bramkę gorszym wynikiem od jego najlepszego w karierze.
Drugi sezon w Gdańsku nie był już tak udany. Marc stracił miejsce w składzie, do tego nie przedłużono z nim kontraktu. Sezon 2025/26 był jego ostatnim w karierze. Nie mógł znaleźć nowego klubu, ale nie próżnował - zapisał się na kurs trenerski i obecnie poszukuje pracy jako menedżer. Czynną karierę piłkarską skończył w wieku 32 lat.
Marc nigdy nie zadebiutował w reprezentacji Holandii, więc z czasem postarał się o polskie obywatelstwo. Gdy je uzyskał, liczył na powołanie do polskiej drużyny narodowej, ale niestety i tego nigdy się nie doczekał.
Sukcesy w Lechii:
Mistrzostwo Polski (5): 2019, 2021, 2022, 2023, 2024
Puchar Polski (4): 2019, 2021, 2022, 2023
Superpuchar Polski (2): 2022, 2023
Obcokrajowiec Roku Ekstraklasy (2): 2017, 2021
Jedenastka Sezonu Ekstraklasy (3): 2018, 2020, 2021
Statystyki w Lechii:
w nawiasach miejsce pośród wszystkich graczy klubu w historii
Ekstraklasa: 160 występów (2), 51 bramek (2), 55 asyst (3)
Puchar Polski: 23 występy (4), 5 bramek (6), 8 asyst (4)
Europejskie Puchary: 63 występy (3), 31 bramek (2), 28 asyst (2)
OGÓŁEM: 246 występów (3), 87 bramek (2), 91 asyst (3)
W poprzednich odcinkach przedstawiłem kilku byłych graczy naszego klubu. Można o nich przeczytać
tu i
tu.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ