Nazywam się a zresztą kogo to obchodzi.
Wraz z kolega podjęliśmy wyzwanie poprowadzić jakieś
gówno z Anglii a dokładnie z npower league 2 drużynę
której prognozowano 7 miejsce, drużynę która
zdobyła Puchar Walii: 1891, 1938, 1977, 1979, 1984, 1985.
nie wiem jakim cudem ale jakieś puchary zdobyli.

O koledze nie będę wspominał objąłem stanowisko menadżera
od 6.7.2010 do x.x.xxxx obecnie mam 20 lutego 2012 czyli już 2 lata
pierwszy sezon pamiętam jak przez mgłę pamiętam że skład miałem
dość przeciętny ale coś tam grał wywalczyłem awans z 2 miejsca
w 46 meczach 21 zwycięstw 18 remisów i 7 porażek pkt 81 3 pkt straty
do mistrza ale mniejsza z nim.
Cała ta przygoda zaczęła się w czwartek 8.7.2010 o 19:45 pierwszy
mecz z drużyna rezerw przegrany 0-1 gola wtedy strzelił młodziutki Aron Lloyd
dopiero poznawałem tajniki angielskiej piłki. Rozegrałem jeszcze
6 towarzyskich meczach z nich 2 wygrane dosyć wysoko i jeden zremisowany
z tego 3 zespoły były z najwyższy klasy rozgrywkowej i 2 z npower league 1.
Pierwszy mecz w lidze przegrałem potem było raz lepiej raz gorzej, 3 wygrane
mecze pod rząd to było wszystko na co stać było mój zespól w tamtym sezonie
i przeplatały się takie mecze z gorszymi.
To w tej drużynie dowiedziałem się że jest są jakieś inne puchary w Anglii niż
puchar ligi i puchar Anglii,pewnie kilku z was wie o jaki chodzi.
Johnstone's Paint Trophy to ciekawy puchar podzielony na drużyny z płn i płd
niestety w tych rozrywach w pierwszym sezonie nie zaszedłem daleko odpadając
już w pierwszej rundzie jakiej grałem.
Pisząc dalej zastanawiam się czy jest sens sobie przypominać pierwszy sezon,
i stwierdzam że raczej nie ma ale dodam jeszcze że pierwszy sezon długo się
ciągną i był meczący.

Spoglądałem z nadzieja na nadchodzący sezon i grę w npower league 1 sprzedając
kilku nie potrzebnych ludzi myślałem że wpadnie coś do budżetu transferowego
ale niestety nic mylnego zarząd nic nie dał a powinienem mieć ponad 60tys euro
wiec zacząłem szukać ludzi bez kontraktów i takimi było kilku
już pierwszego dnia okienka transferowego przyszło do mnie 5 zawodników jednym
z nich był wcześniej wypożyczony z Man Utd Oliver Norwood środkowy pomocnik
2 sprowadzony który jest wart wzmianki to Frederic Marques (obecnie najlepszy
strzelec mojej drużyny) sprowadziłem ogólnie jeszcze na wyłączność 13 zawodników
+ 4 wyporządzając a pozbyłem się 15 nie potrzebnych mi zawodników czyli mała
rewolucje robiłem z myślą o tym żeby wywalczyć górna pozycje w tabeli.
W miedzy czasie zmieniłem trochę sztab szkoleniowy zatrudniłem nowego asystenta
chyba jednego z lepszych którego mogłem mieć nie kto inny niż Nigel Gibbs.

Postawiłem na tą samą taktykę 4-4-2 prosta ale jak że skuteczna taktyka
każdy piłkarz ja pojmie cofnięta linia obrony gra blisko siebie i szybkie akcje,
styl gry ofensywny.
Zaczynając sezon rozegrałem 3 sparingi i turniej na którego zaprosiłem Wolves
Chicago i drużynę z Luksemburga w ogóle mi nie znana Swift Hesperange
w finale moi chłopcy ulegli Wolves 3-4.
Sezon 2011/2012 zacząłem od remisu i tak zgrywała mi się drużyna z 13 nowych nabytków
czyli jak można się domyślać były remisy porażki wygrane.
Prawdziwa forma drużyny wybuchła po meczu w tym Pucharze o którym nie słyszałem
tak znów chodzi o Johnstone's Paint Trophy w 2 rundzie pokonałem Chesterfield 2-0
od tamtej pory są zwycięstwa dosyć wysokie ale zdarzały się wpadki i było kilka remisów
czy przegranych ale nawet te przegrane czy remisy nie wytraciły moich zawodnikow
i dzięki dobrym moralom, młodym zawodnikom i starszym zespól funkcjonuje doskonale i
na dzień dzisiejszy czyli 20 lutego 2012 Shrewsbury Town (Slop) zajmuje 1 miejsce
(34 mecze 20 zwyciest 7 remisów i porażek) i jest na dobrej drodze do wywalczenia
bezpośredniego awansu do wyższej ligi którą jest Championship gdzie już nie
będzie tak łatwo.
A i  bym zapomniał w pucharze Johnstone's... udało dotrzeć się do finału który będzie rozegrany
4 kwietnia. Serdecznie zaprasza Slop na stadion Greenhouse Meadow .


Do końca ligi zostało 12 spotkań i mam 2 pkt przewagi nad 2 drużyna w tabeli
W tym momencie Shrewsbury Town już nie jest jakimś tam gównem z Anglii to drużyna
która za kilka lat będzie walczył o najwyższe cele w angielskiej piłce nożnej.

Dziękuje Dobranoc.