Workable przed świętami rozegrało jeszcze cztery spotkania. Trzy z nich to rozgrywki ligowe, a jeden to puchar ligowy Hongkongu, w którym drużyna Krzyśkiewicza tryumfowała dwa lata temu.
Ostatnie mecze na tle tych poprzednich wyglądają znacznie lepiej. Najpierw u siebie nieoczekiwanie Workable rozniosło 3:0 Sun Hei po dwóch bramkach Chow Wai Chuena i jednej Piotra Kajdy, by kilka dni później na wyjeździe wygrać z Kui Tan 3:1. Bramki w tym drugim spotkaniu padły łupem Gideona Omolade i Chow Wai Chuena. Jedno trafienie było samobójcze.
Po dwóch zwycięstwach przyszedł czas na ostatni mecz rundy jesiennej, który niestety drużyna Krzyśkiewicza przegrała 0:3 z Dongguan. Jednak kilka dni później już w spotkaniu w ćwierćfinale HKFA Senior Shield Workable odkuło się i wygrało 3:0 z Fukien. Dwie bramki zdobyła młoda gwiazda Chow Wai Chuen, a jedną Sam Wharton. W półfinale Workable zmierzy się z South China.
- Ostatnie mecze w miarę dobrze rokują. Przeprowadziłem trochę zmian w zespole. Dołączyli do nas 21-letni reprezentant Kajmanów Alex Taylor, który karierę rozpoczynał w angielskim AFC Wimbledon i Zastąpił on kiepsko spisującego się ostatnio Lee Ka Ho oraz 17-letni reprezentant młodzieżówki Wong Siu Lun z Eastern. Ponadto nie wiem co robić z napastnikami - mam trzech świetnych zawodników i na czas, kiedy Krzysiek Marczak jest kontuzjowany gra Chow Wai Chuen, ale jest on w tak zabójczej formie, że szkoda mi go odsuwać od pierwszego zespołu - komentuje Krzyśkiewicz.
Po świętach dalszy ciąg rozgrywek HK League Cup i HKFA Senior Shield. Następnie pod koniec lutego rozpocznie się runda wiosenna HKFA Coolpoint Ventilation First Divison.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ