Maciej Żak, reprezentant kadry młodzieżowej, były piłkarz Jagiellonii Białystok, Hutnika Kraków i Wisły Płock, podpisał kontrakt z hongkońskim Workable. Zespół rozpoczyna przygotowania i wyjeżdża na zgrupowanie do Tajwanu.
- W Tajwanie przebywać będziemy przez sześć dni. W tym czasie rozegramy trzy spotkania towarzyskie z miejscowymi drużynami. Po powrocie odpoczniemy od sparingów i trochę poćwiczymy, a kilka dni przed pierwszym meczem w sezonie zagramy sparing z rezerwami - przedstawia plan przygotowań zespołu menadżer Ryszard Krzyśkiewicz.
Dużym zaskoczeniem jest pozyskanie przez klub Macieja Żaka, który ostatnio grał pierwszoligowej Wiśle Płock. Żak jest pomocnikiem, zagrał jedenaście razy w kadrze młodzieżowej i zdobył jedną bramkę rok temu w meczu z Czarnogórą. Wystąpił w czterech meczach w Ekstraklasie w barwach krakowskiego Hutnika.
- Bardzo się cieszę, że Maciek będzie występował w naszym zespole. Już teraz mogę zagwarantować, że będzie jego kluczowym elementem. Jako że mamy już jednego świetnego środkowego pomocnika, Gorazda Jasenicnika i do tej pory graliśmy tylko jednym, to w tym sezonie będziemy grali dwoma. Myślę, że to będzie w tym sezonie mocna linia - cieszy się Krzyśkiewicz.
Poza Żakiem do klubu dołączył jeszcze 16-letni bramkarz Cheung Wai Kit z South China. Natomiast z klubu odeszło trzynastu zawodników. Większość to juniorzy, którzy nigdy nie zagrali w pierwszym składzie, ale wśród nich są tacy zawodnicy jak:
- przybyły w zeszłym roku młody bramkarz Chung Man Kin, który odszedł do Kwai Tsing;
- Nigeryjczyk Christian Jibrin, który ani razu nie zagrał w pierwszym składzie;
- młody obrońca Ng Ting Kwan, który w zeszłym sezonie rozegrał większość spotkań w pierwszym składzie, a w tym grać będzie w Fukien;
- świetny młody pomocnik Mark Moseley, który również znalazł angaż w drugoligowym Fukien;
- Choy Yiu Chung, który dwa i trzy lata temu rozegrał kilka ładnych meczów w pierwszym składzie, zanim odszedł do Mutual.
- Największą stratą jest Mark Moseley. Ten świetny zawodnik przyszedł do nas dwa lata temu i szybko stał się gwiazdą zespołu pomimo że dopiero co skończył 18 lat. Fukien wyłożyło za niego wielkie pieniądze, nigdy w Hongkongu nie było takiego wysokiego transferu. Mogę tylko zdradzić, że kwota przekroczyła 100 tysięcy euro. Jeśli chodzi o Chung Man Kina to chciałem go zatrzymać, ale nie chciał przedłużyć kontraktu, a w Kwai Tsing będzie grał w pierwszym składzie - twierdzi Krzyśkiewicz.
Fukien po spadku wyraźnie chce szybko wrócić do elity, bo w tym sezonie na transfery wydało jak na tamtejszy rynek bardzo dużo pieniędzy.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ