Nuorese nie jest już wiceliderem. Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza przegrał drugie spotkanie w tym sezonie i spada na piątą pozycję.

Porażka 0:3 z Sieną to dopiero druga przegrana Nuorese w tym sezonie. Wcześniej zespół polskiego menadżera przegrał aż 0:6 z Martiną.

Przed wyjazdową porażką z Sieną Nuorese wygrało 4:1 (Tony Yildirim x2, Dragos Moldovan, Audrius Breikstas) z Gallipoli i 2:1 (Lewis Jeffrey, Harouna Dicko) z Manfredonią. Podopieczni Krzyśkiewicza zremisowali również 2:2 (Stefano Malpeli, Audrius Breikstas) z Sorrento i 1:1 (Stefano Malpeli) z Venezią.

- Piąta pozycja i tak jest bardzo korzystna gdyż uprawnia nas do grania w barażach. Po tych jedenastu kolejkach uważam, że baraże to plan minimum na ten sezon. Zobaczymy jak się to później potoczy, ale na razie jesteśmy w dobrej formie - twierdzi Krzyśkiewicz.

Nuorese miało ostatnio problem z bramkarzami. Oprócz Marka Sedlaka, który już wrócił po kontuzji, grać nie mogli również Saverio Adami i Jakub Kaźmierczak. O ile Kaźmierczak już wrócił, gdyż przebywał tylko na zgrupowaniu kadry młodzieżowej, to Adamiego czeka dłuższa przerwa. 37-latek jest pod opieką specjalisty, ponieważ ma przesunięty dysk. W bramce Nuorese w meczu z Manfredonią pojawił się więc 18-letni Brazylijczyk Claudinei, dla którego był to debiut w barwach sardyńskiego zespołu.