A więc zaczyna się... Jako świeżo powołany trener pierwszego zespołu musiałem wypełnić pełno papierów, spotkać się z władzami klubów, podpisać kontrakt...

Mimo wszystko mogę stwierdzić, że to piękny dzień. Poprowadzę drużynę, którą kocham! Ale po kolei...

Najpierw chciałem poznać lepiej swoich zawodników. Jak zdecydowałem tak też uczyniłem. W drodze na trening obmyślałem już taktykę (4-3-3 -> z napastnikiem na szpicy, skrzydłowymi, środkowym ofensywnym pomocnikiem i dwoma pomocnikami środkowymi oraz czwórką obrońców).

Bramkarzy Lech ma niezłych, bo Kasprzik i młody Jasmin Burić są klasami samymi w sobie, a w razie kontuji pozostaje zawsze lojalny Kotor.Myslę że nie będzie problemów z tą pozycją.

Jednak gdy dotarłem do linii obrony zdrętwiałem na chwilę. Z pozycją lewego obrońcy nie będzie żadnych problemów: Nowo pozyskany z Metalista Charków, Seweryn Gancarczyk doskonale bedzie spełniać wyznaczone mu zadania tego jestem pewien, a nawet w wypadku jego kontuzji, jeśli takowa by się zdarzyła zawsze mogę postawić na Luisa Henriqueza bądź też na Ivana Djurdjevica. Więcej problemów sprawi brak klasowego środkowego obrońcy. Owszem Arboleda jest świetny, a z Bosackim tworzą duet nie do przejścia jednak sam jeden Zlatko Tanevski nie jest w stanie ich zastąpić w razie kontuzji któregoś z nich. Szczęśliwie jestem już po rozmowie ze sztabem szkoleniowym, który przedstawił mi 2 bardzo atrakcyjne propozycje, mianowicie: Tomasza Jodłowca oraz Kamila Glika. Na pewno nie będą tani, ale spróbować ściągnąć ich nie zawadzi... jedyne co mnie może ograniczyć to budżet, a nie chciałbym wydać wszystkich pieniędzy na jednego obrońcę. Następnie sporo czasu zabrała mi pozycja prawego obrońcy. Grzegorz Wojtkowiak jest kontuzjowany, a jakże inaczej, i muszę sie liczyć z tym iż nie wróci w przeciągu 5 miesięcy do gry. Mógłbym go zastąpić Marcinem Kikutem, lecz jest to rozwiązanie na krótszą metę gdyż nie jest to jego nominalna pozycja, choć umie na niej grać całkiem nieźle, to w razie kontuzji nie byłbym w stanie go nikim zastąpić. W sumie jest w składzie Dawid Łoziński, lecz jest to powiem szczeże beznadziejny zawodnik, który nie byłby w stanie poradzić sobie z taką presją i odpowiedzialnością. Tak więc pozycję prawego obrońcy podkreśliłem trzy razy w mym notatniku.

Linia pomocy nie sprawiła aż tyle problemów jak obrona. Jest Bandrowski jest Injać, są również Machaj,Golik, Zapotoka i Kowalski, w których pokładam spore nadzieje. Bardzo chciałbym również aby Możdżeń przyłożył się do trenowania nowej pozycji jaką będzie ofensywna lewa pomoc. wierzę, że to dobry zawodnik, który przy współpracy z, dajmy na to, Wilkiem będzie całkiem niezłym wzmocnieniem.

Następnie zająłem się środkowym ofensywnym pomocnikiem. Na pozycji tej postanowiłem postawić Semira Stilicia, i tu miałem kolejny problem, gdyż praktycznie nie miałbym kim go zastąpić. Zawsze pozostaje Cueto, który grał już na tej pozycji jednak będe musiał poszukać na to miejsce kogoś jeszcze... zastanowię sie nad tym później.

Dochodzimy do skrzydłowych. Na lewej flance może grać zarówno Wilk jak i Cueto oraz Haris Handzić. Następnie przechodzimy do prawej flanki. Tu też nie jest źle bo Peszkę mógłby zastąpić Kikut, jednakże Kikut w najbliższym czasie grać będzie na prawej obronie tak więc Peszko zostaje sam... trzeba by kogoś ściągnąć.

Napastnik. W zespole jest kilku naprawdę dobrych napastników, myślę jednak że warto byłoby ściągnąć kogoś na zapas, tak z wolnego transferu. Myślałem o Ebim Smolarku, który nie ma przecież klubu, a gdyby Lech złożył mu intratną propozycje myślę że zgodziłby się... na pewno odczuwa spory głód piłki :)

Potencjalne wzmocnienia:

OŚ: Kamil Glik (Piast Gliwice), Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa),

OP L: Marcin Kardela (Miedź),

OP P: Jacek Kiełb (Korona Kielce),

OP Ś: Bartosz Ława (Arka Gdynia), Marcin Wachowicz (Arka Gdynia),

N: Ebi Smolarek (wolny transfer).

Wreszcie, gdy dotarłem na miejsce spotkania na Stadionie we Wronkach mogłem osobiście poznać zawodników.

Uścisneliśmy sobie dłonie i przeszliśmy do omawiania taktyki, oraz składu.

...

Po treningu wszyscy zadowoleni rozeszliśmy się do domów... Przed tym ustaliliśmy jutrzejszą godzinę treningu, a po jutrze zaczynamy omawiać taktykę sparingowego meczu z H. Nazaret-Ilit.