Liga na finiszu, czyli kto mistrzem, a kto spada?
Polska nudna, monotonna, słaba, skorumpowana ( przynajmniej jeszcze do niedawna), ale jednak rodzima liga zmierza ku końcowi. Zostały już tylko 3 kolejki, a bój o majstra trwa w najlepsze. I choć w boju tym liczą się już tylko dwa zespoły, to i tak końcówka sezonu zapowiada się nader fascynująco. Kadry obydwóch zespołów są bardzo wyrównane, ale pomimo to trochę większe szanse na mistrza wydają się mieć lechici...
Wisła w kończących się właśnie rozgrywkach miała zdecydowanie więcej przestojów niż Lech. Ponadto poznaniacy wiosną prezentowali się przynajmniej o klasę lepiej od swych bezpośrednich rywali w walce o tytuł. Lech niemal przez całe rozgrywki grał równo, dobrze i nie schodził poniżej niezłego poziomu. Wisła natomiast po dobrym występie potrafiła zupełnie zaskoczyć w kolejnym spotkaniu, tak jak ostatnio (wygrana z piastem Gliwice 4:1, a w następnej kolejce wymierna w skutkach porażka z Koroną Kielce i to "u siebie"). Lechici są jednak sami sobie winni, że pomimo dobrej gry tracili głupie punkty jesienią i teraz muszą do ostatniej kolejki drżeć, czy tym razem uda się wreszcie sięgnąć po upragnionego majstra i wziąść udział w kwalifikacjach elitarnej Champions League, czy znów celebrowanie tytułu Mistrza Polski trzeba będzie odłożyćoczyć na kolejny rok i "zadowolić się" eliminacjami Ligi Europejskiej. Ważnym, a może nawet decydującym czynnikiem w walce o tytuł jest terminarz. Po blisko dwutygodniowym maratonie, zafundownym nam do spółki przez władze PZPN-u i Ekstraklasy S.A. obydwie ekipy muszą znaleźć w sobie siły na trzy ostatnie i najważniejsze kroki w stronę Mistrzostwa Polski, które odbędą się w ciągu 8 dni.
Oto rozkład jazdy Lecha:
08.05. godzina: 18:30 Lech Poznań-Polonia Bytom
11.05. godzina: 19:00 Ruch Chorzów-Lech Poznań
15.05. godzina: 17:00 Lech Poznań-Zagłębie Lubin
A tutaj pozostałe mecze Wisły:
08.05. godzina:16:00 Legia Warszawa-Wisła Kraków
11.05. godzina:19:00 Cracovia Kraków-Wisła Kraków
15.05. godzina:17:00 Wisła Kraków-Odra Wodzisław
Jak widać łatwiejsze zadanie wydaje się mieć Lech. Jak powszechnie wiadomo, przy Bułgarskiej drużyna trenera Jacka Zielińskiego jest niemalże nie do pokonania, więc takim zespołom jak Polonia Bytom, czy Zagłębie Lubin nie dawałbym większych szans, w starciach z poznaniakami i to jeszcze na ich stadionie. Szczególnie bytomianie powinni zejść z murawy w Poznaniu z bagażem 3-4 bramek. Tak łatwo jak na własnym podwórku nie powinno być jednak Lechowi w Chorzowie, podczas meczu z miejscowym Ruchem. Drużyna Dariusza Fornalaka jest wspaniale poukładana, posiada tak młodych i ambitnych, jak doświadczonych i ogranych zawodników. Poza tym Niebiescy nadal walczą z Legią o miejsce premiowane awansem do eliminacji LE.
W zdecydowanie gorszej sytuacji jeśli chodzi o terminarz jest Wisła. Krakowianie w przeciwieństwie do Lecha zagrają jeszcze dwa razy na wyjazdach, w tym już najbliższy bardzo istotny i niesamowiie trudny mecz z Legią. Po spotkaniu z warszawiakami wiślacy będą grali, można powiedzieć na neutralnym terenie (stadion Hutnika) derbowy mecz z Cracovią. Jak powszechnie wiadomo derby rządzą się własnymi prawami, a Cracovia w dalszym ciągu nie może być pewna utrzymania, więc w meczu z Wisłą będzie gryzła trawę, aby tylko powtórzyć sukces z jesieni i oprócz prymatu w mieście oddalić się od perspektywy spadku. Ostatni, co nie znaczy najłatwiejszy mecz ekipa Henryka Kasperczaka zagra ponownie na stadionie Hutnika z Odrą Wodzisław, która po zimowych wzmocnieniach jest groźna dla każdego. Ponadto Wodzisławianie bronią się przed spadkiem, a ostatni mecz sezonu może mieć decydujące o tym znaczenie.
Za wielką dwójką, czyli Wisłą i Lechem toczy się zacięty bój o ostatnie miejsce na podium, a co za tym idzie ostatnie premiowane startem w eliminacjach Ligi Europy. I tutaj na placu boju pozostały tylko dwa teamy (Ruch Chorzów i Legia Warszawa), ale stawka jest ogromna i dlatego powinniśmy się spodziewać równie zaciętej rywalizacji, co pomiędzy krakowianami, a poznaniakami. O ile dla Legii start w drugim z Europejskich pucharów jest czymś naturalnym, o tyle dla Niebieskich byłaby to kompletna nowość i szansa na nowe doświadczenie. Osobiście twierdzę, że dobrze by się stało, jeśli na mecie przed Legią zameldował się Ruch. Podobnie jak spora część kibiców dość mam już blamażów Wojskowych na arenie międzynarodowej. O ile zeszły sezon można zaliczyć do tych niezłych, w których nie dopisało szczęście (pechowe odpadnięcie z Brondby Kopenhaga), to poprzednie nalezy raczej rozpatrywać przez pryzmat blamażów, lub przynajmniej sporych rozczarowań. Ponadto, po przejęciu zespołu przez nowego szkoleniowca(po sezonie ma odejść Stefan Białas) lepszy byłby spokojny sezon i czas na budowę drużyny i wdrażanie nowej polityki transferowej.
Zarówno Legia, jak i Ruch mają przed sobą po jednym spotkaniu z drużynami walczącymi o tytuł(Legia z Wisłą, Ruch z Lechem). Oprócz spotkania z Wisłą legioniści spotkają się jeszcze w derbach z Polonią, przy Konwiktorskiej, a w ostatniej kolejce podejmą na własnym stadionie z GKS Bełchatów. Ruch natomiast w najbliższy piątek pojedzie do Białegostoku, na mecz z Jagą, a sezon zakończy meczem z Koroną w Kielcach.
Drużyny z miejsce 5-7 nie grają już o nic i do ostatnich spotkań podejdą na luzie. Zagrożeni spadkiem są w dalszym ciągu są lubinianie, mimo że mają 5 punktów przewagi nad przed ostatnim Piastem i czternastą Odrą. Jagielonia, Cracovia i Korona mają po 30 punktów i są cztery oczka nad strefą spadkową. Od Piasta oddziela je Śląsk i Polonia Warszawa, z dorobkiem odpowiednio 29 i 27 punktów. Ostatnia w tabeli jest Arka, która z dorobkiem 22 punktów może być niemal pewna spadku, ponieważ nadrobienie czterech punktów(które i tak nie muszą gwarantować gdynianom utrzymania) do Odry będzie z pewnością niesamowicie trudnym zadaniem.
Jak widać, w ostatnich 3 kolejkach naszej rodzimej ekstraklasy wiele się jeszcze może wydarzyć i z pewnością będą one decydujące, nie tylko w kontekście walki o mistrzostwo. Jednego Polskiej lidze odmówić nie można, mianowicie jest niesamowicie wyrównana. Tylko, czy to aby przypakiem nie jest kolejny dowód o jej dramatycznym poziomie?
________________________________________________________
Jest to mój pierwszy manifest, więc proszę o wyrozumiałośc i ewentualne wytknięcie błędów. Bardzo zależy mi również na opiniach i komentarzach.
Jeśli przeczytałeś, oceń w komentarzu poniżej ;).
Słowa kluczowe:
publicystyka
[#1] - Wyrwanie się z amatorskiej rzeczywistości: rezerwy klubów Ekstraklasy to kolosy na glinianych nogach dla byłych Okręgowców
Manifest użytkownika siwek
Krok w bok i dwa do przodu - recenzja Football Managera 2019
Nie lubię wygrywać
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ