Tykanie zegara wypełnia chwile szarego dnia... [001]

Tyk, tyk, tyk i tylko to słysze. Właśnie te dzwięki przypominają mi fantastyczny kawałek równie fantastycznego zespołu jakim byli Pink Floydzi, ów kawałek nazywa się Time. Nie mam zamiaru pisać kolejne opowieści z seri "cześć, byłem kiedyś piłkarzem grałem w finale ligi mistrzów gdzie strzeliłem zwycięską bramke a potem złamałem noge i zakończyłem kariere". Mam zamiar poprostu opisywać swoją karierke, mój wybór padł na Real Oviedo wspaniały klub o wpaniałem przeszłości i mam nadzieje przyszłości pod moim kierownictwem także. eFeMowego dnia 6 lipca objołem posade z Oviedo. Na start dostałem jak mysle dość wysoką kwote 100 tyś funtów na transfery. 

Real Oviedo - hiszpański klub piłkarski, grający obecnie w Tercera División. Został założony 26 marca1926 roku i jest tym klubem z Asturii, który najwięcej razy występował na szczeblu Primera División. Barwy klubu to kolory biały i niebieski. Domowe mecze zespół rozgrywa na stadionie Carlos Tartiere, mogącym pomieścić 30 tysięcy widzów. Rywalem derbowym Real Oviedo jest Sporting Gijon, który obecnie występuje w pierwszej lidze. 

Zdecydowanie numerem jeden w tym sezonie bedzie doświadczony Aulestia, Javi Martinez może co najwyrzej liczyć na kilka występów w lidze i pucharze króla. Nie spodziewam się tu żadnych wzmocnień.

Mocna ale bardzo wąska formacja w naszym zespole, zdecydowanie bede poszukiwał wzmocnień. Mam tu do dyspozycji świetnych Juanme, Negredo i Ramosa którym w pierwszym składzie będzie towarzyszyć młody i perspektywiczny Victor Diaz. Na ławce zaś zasiadać będzie uniwersalny Ginzalo i doświadczony Rodriguez.

Zdecydowania najmocniejsza formacja w naszym zespole, jednak przydało by się ze dwóch zawodników na poziomie Manu Busto, Miguela Falanco czy Pelayo. Zamierzam grać piątkom pomocników dlatego znalezienie wzmocnień będzie moim priorytetem.

Rubiato to zdecydowanie nr1 w naszej kadrze! Miguel i Perona bedą się przyglądać grze naszego nisko ligowego Villi. Czasem dostaną szanse w innym ustawieniu lub Copa Del Rey.