30 czerwca 2011, godzina 8:57.
<ziewa> chyba trzeba zwlec się w końcu z łóżka... Dzisiaj bardzo ważny dzień ! - tymi słowami rozpocząłem poranek. Wiem, że to dziwne. Przeciętny Polak powiedziałby mniej więcej tak: Ooo kurwa, znowu wstawać... Cóż.. nie będę was oszukiwał. Sam rozpoczynam dnie od takiej właśnie sekwencji, ale nie dziś. Dziś bowiem jest dzień niezwykle ważny i szczególny. Otóż o godzinie 13:00 odbędzie się konferencja prasowa w pawilonie medialnym krakowskiej Wisły. Zarząd klubu, właśnie o tej porze przedstawi nowego trenera, którym zostałem ja. Przepływa mnie pewien dreszczyk emocji. Wisła to od niepamiętnych czasów mój ulubiony polski klub. Tym większa odpowiedzialność, że po jakże nieudanym sezonie (7 miejsca) postawiono właśnie na mnie. Panu Cupiałowi spodobała się moja wizja prowadzenia drużyny. Powiedział, że właśnie takiego trenera w klubie potrzebuje. Zeżarłem jakieś tosty, przejrzałem prasę delektując się przy tym najdroższą kawą, jaką zdołałem kupić. Jak szaleć, to szaleć.
Kiedy dotarłem na miejsce zauważyłem pełno dziennikarzy. Niektórzy w porządku, ale hieny też się trafiły. Co poradzić.. Szczerze, to spodziewałem się trudniejszych pytań. Te jakoś niespecjalnie mną ruszyły, odpowiadałem to co myślę. Będziemy grać przede wszystkim skutecznie, a także ofensywnie i widowiskowo. Niestety nie obyło się bez porównańs stylu gry do Barcelony, ale nie o taką widowiskowość mi chodzi. My będziemy grać szybko, bez zbędnych podań, a przede wszystkim nie toleruję wycierania trawników po nibyfaulach. W drużynie dojdzie do kilku zmian, na pewno ściągnę paru zaufanych ludzi. Spróbujemy także poszukać zdolnych zawodników w niższych ligach. Kilku mam nawet na oku, ale to jeszcze jest zadanie dla naszych klubowych skautów. Być może osobiście się jakimś przyjrzę.
Po zakończonej konferencji pokazałem się na płycie boiska stadionu przy ul. Reymonta. Nie ma co, na prawdę robi wrażenie, kiedy to właśnie z dołu patrzy się na te wszystkie trybuny. Wyobraziłem sobie pełny stadion, tysiące rozśpiewanych fanów zagrzewających nas do boju... To będzie coś pięknego, będzie trzeba sprostać ich oczekiwaniom.
Następnie udałem się na trening. A właściwie na samą jego końcówkę. Ostatnie 15-20 minut przyglądałem się z boku boiska na tych chłopaków. Trenowali pod okiem Bartka Zalewskiego, który ma być moim asystentem (ale może go wyślę niebawem do Urzędu Pracy). Drużyna potrzebuje wzmocnień, odeszli lub odchodzą przepłacani piłkarze. Postaram się znaleźć takich, których umiejętności będą adekwatne do płac. No i cel na sezon jest jasny - MISTRZOSTWO !
------------------------------------------------------------------
Powyższa notka jest wstępem do kariery, którą właśnie rozpocząłem. Będę starał się jak najlepiej ją opisywać, wklejać grafikę, czy jakieś inne linki. Nie obejdzie się czasem bez szczerych myśli na jakieś tematy. Czasem pojawić sie mogą wulgaryzmy, jak komuś się nie podoba to czytać nie musi. Oceniajcie i komentujcie co myślicie. Kolejny wpis niebawem, zrobię kilka transferów i rozegram jakieś sparingi.
AVE !
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ