Początki i pierwsze wrażenia...
To co zastałem w tym, w pewnym sensie, nowym Widzewie, drużynie doświadczonej przez los... przyprawiło mnie niemal o ból głowy. Zadłużenie, zawodnicy, którzy nigdy nawet nie powąchali ekstraklasowej murawy chociażby ligi czeczeńskiej – to właśnie nowy, podrobiony Widzew! Z prawdziwego Widzewa, to już został tylko szyld. Nikt mi nie wmówi, że Rafał Augustyniak to nowy Władysław Żmuda, a Visnakovs i Duda to Zbigniew Boniek i Marek Citko. Nie będzie lekko, oj nie będzie...
Czas wzmocnień...
Zaraz po rozmowie wprowadzającej z prezesem stwierdziłem, że zawodnikami, których mam na stanie to ja nic nie ugram, więc od razu przeszedłem do zakładki „
transfery”, gwoli ścisłości zakładki
WOLNE transfery i zacząłem wyszukiwać największych darmowych perełek. Wzmocnień przede wszystkim wypadałoby dokonać w szeregach defensywy i ofensywy, ale i tak większej uwagi potrzebuje to pierwsze. Od razu więc wziąłem się do roboty i... i sobie pozwoliłem zaszaleć (!):
Nie, moi drodzy, to nie są żarty - to moja właśnie wzmocniona defensywa, ofensywa. To cud, że sprowadziłem tych dwóch graczy, bo mój budżet transferowy... nie istnieje, a na pensje miałem 700£ tyg. W każdym razie udało się chociaż trochę wzmocnić środek obrony Xavierem oraz bok również obrony Bartkowskim. W trakcie sezonu opuścił nas bramkarz, Pytkowski, który i tak nie miał najmniejszych szans na przebicie się do pierwszego składu.
Okres przygotowawczy...
Dysponując obecnymi siłami nie opuszczała mnie świadomość, że to nie będzie wybitny sezon w moim wykonaniu. Sam FM prognozował mi 8. miejsce w lidze, a przecież wiemy, że marzeniem każdego pierwszoligowca jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Postanowiłem, że wszystkie sparingi zorganizuję sam, osobiście:
Co mogę powiedzieć o meczach towarzyskich? Mogę powiedzieć, że obrona zawodziła. Jeśli zespół grający w pierwszej lidze traci bramki z ekipami z 3 ligi i to regularnie, to nie jest OK. W meczu z HSV II największy popis dali moi boczni obrońcy - wszystkie bramki padły po rajdach skrzydłami.
Podsumowanie okresu przygotowawczego...
Moi zawodnicy w meczach sparingowych zdobyli
13 bramek (ok.
1,86 na mecz), stracili
11 (ok.
1,57 na mecz). Mimo tak dużej liczby straconych goli, rezultat bramkowy dodatni (
+2). Najlepszym strzelcem okazał się
Adam Duda (
3 bramki), zaś najlepszym asystującym
David Kwiek (
3 asysty). Najwyższą średnią ocen otrzymał
Mariusz Rybicki (
7.10).
Batalię o Ekstraklasę czas zacząć!
Mimo mieszanych uczuć związanych z przeciętną grą w okresie przygotowawczym do rozgrywek
Polskiej 1. Ligi przystępowałem z wielką nadzieją i entuzjazmem. Raporty z meczów ligowych będę Wam, drodzy efemaniacy, zdawał co 5 spotkań. Oto pierwszy z nich:
Mój debiut nie może zostać zaliczony do udanych. Wynik
0-0, a do tego
F A T A L N A gra... Myślę sobie... Przecież to dopiero pierwszy mecz! W drugim będzie już znacznie lepiej! Cóż, później okazało się, że moje drugie starcie to spotkanie z aspirującą do gry w Ekstraklasie
Sandecją Nowy Sącz. Wynik na załączonym obrazku poniżej mówi wszystko.
Mecz z
Miedzią Legnica w końcu przyniósł przełamanie - wynik
4:2 (
Pidvyrnyi- OŚ,
Nowak- PŚ,
Rybicki- OPP,
Kwiek- OPL) przy naprawdę niezłej grze - to mi się podoba.
Do czwartego spotkania w 1. Lidze moi gracze przystępowali w dobrych nastrojach, podbudowani zwycięstwem u siebie. Mecz z
Bytovią na wyjeździe i drugie zwycięstwo w rozgrywkach, tym razem
2:0 (
Bartkowski- OL,
Nowak- PŚ).
Kolejny mecz zapowiadał się być prawdziwym testem umiejętności - spotkanie z drugim spadkowiczem -
Zagłębiem Lubin. Zaczęło się cudownie - objęcie prowadzenia zaraz na początku (
Kasprzak- PŚ), potem podwyższenie na 2:0 (
Batrović- OPŚ) i.... Gol kontaktowy KGHM-u. Do przerwy 2:1 dla moich chłopców. To co wydarzyło się w drugiej połowie... no... nie wiem czy wymaga to komentarza. Wyglądało to mniej więcej tak, jakby moi zawodnicy zeszli z boiska. I tak dobrze, że skończyło się tylko
2:4.
Pierwsze pięć spotkań -
2 zwycięstwa,
remis i
2 porażki - dały mi 7 punktów. Rezultat bramkowy - 6:8 (-2).
_________________________________________________________________________________
Po fatalnym meczu z Zagłębiem przyszedł czas na Chrobrego z Głogowa. Wynik końcowy - 4:4 (Hat-trick Batrovicia- OPŚ i trafienie Kwieka- OPL). Zwariowany mecz, 3 razy obejmowałem prowadzenie po to, by i tak podzielić się punktami.
W 1. Rundzie Pucharu Polski mój kochany Widzew trafił na Pelikana Łowicz- 2:1 (Xavier- OŚ, Kasprzak- PŚ). Mieszane nastroje moich graczy przyniosły niestety porażkę w Tychach z miejscowym GKS-em, który ówcześnie liderował w tabeli, 0-1.
Kolejnym moim rywalem miały być Wigry Suwałki - ostatnia drużyna, zaś następnie Termalica Bruk-Bet Nieciecza, która zajmowała 3. miejsce, zaraz za Zagłębiem i, jak wcześniej wspomniałem, pierwszym GKS-em Tychy. Zwycięstwo 3:1(Dwie bramki Batrovicia- OPŚ) z ekipą z Suwałk oraz zaskakujące 2-1 (PIERWSZA BRAMKA NAPASTNIKA ADAMA DUDY!!! oraz Davida Kwieka- OPL) z Niecieczą dały nam kolejne bardzo cenne punkty!
Kolejne 5 meczów - 3 wygrane, jeden remis, i, co zadziwiające, tylko jedna porażka. W bramkach - 11:7 (+4).
_________________________________________________________________________________
Kolejnę serię 5 spotkań otwierał domowy mecz z Flotą Świnoujście. Do przerwy spokojne 2:0, lecz potem 2 czerwone kartki, kontuzja kluczowego zawodnika w tym sezonie - Bartłomieja Kasprzaka - i scenariusz meczu w zaledwie 45 minut obraca się przeciwko nam o 180 stopni. Porażka 2:3 (Ceglarz- LO, Kwiek- OPL).
Kolejnym rywalem był Dolcan Ząbki. W Ząbkach pewne zwycięstwo 2:1 (Xavier- OŚ, Kwiek- OPL) i początek przygotowań do meczu ze znacznie trudniejszym przeciwnikiem, jakim jest bez wątpienia Wisła Płock. Wyrównany mecz i remis 2:2 (Xavier- OŚ, Kasprzak- PŚ).
Do 2. rundy Pucharu Polski przystępowaliśmy z nieco pesymistycznym nastawieniem. Trafiliśmy na Piast Gliwice, który plasował się tuż za podium w Ekstraklasie. Słaby mecz i TYLKO 0:2.
Ta seria meczów zakończyła się bezbramkowym remisem z zajmującą miejsce spadkowe, Arką Gdynia.
Bilans po 5 pojedynkach - zaledwie jedno zwycięstwo, 2 remisy oraz 2 porażki.W bramkach - 6:8 (-2).
_________________________________________________________________________________
Po wpadce z Arką liczyłem na efektowne zwycięstwo nad Chojniczanką Chojnice. Drużyna, która nie zwyciężyła od 6 meczów... przełamała się w meczu ze mną mimo tego, że prowadziliśmy już 2:0. Co spowodowało taki obrót spraw? 2 czerwone kartki oraz 2 kontuzje. Wynik końcowy - 2:3 (Ceglarz- LO, Kwiek- OPL).
Po niezbyt ciekawej serii spotkań spodziewałem łomotu w Katowicach, ale moi kopacze mile mnie zaskoczyli i odnieśli pewne i przekonujące zwycięstwo 3:0 (Pidvirnyi- ŚO, 2x Rybicki- OPP).
Zwycięstwo nad mocnym GKS-em Katowice napędziło moich piłkarzy, którzy znów zwyciężyli, tym razem w Olsztynie nad miejscowym Stomilem, 2:1 (Batrović- OPŚ, Broź- OPP).
Czarna... a raczej żółta seria rozpoczęła się z Olimpią Grudziądz i trwała przez 2 kolejne. 3 remisy pod rząd (1:1 i dwa bezbramkowe) po słabych meczach sprawiły, że... że otarliśmy się o podium Polskiej 1. Ligi!
_________________________________________________________________________________
Podsumowanie rundy jesiennej...
Swoje manifesty będę zamieszczał co rundę. Cóż mogę jednak powiedzieć o tej rundzie? Nawet nie wiem, co o tym wszystkim myśleć... a co dopiero mówić. Jak na drużynę o średniej wieku 21,4 (najniższa w lidze) to wyniki, moim zdaniem, są niezłe. 7 zwycięstw, 7 remisów oraz 5 porażek dały nam 6 miejsce, z nadzieją na włączenie się do walki o Ekstraklasę. Mój Widzew strzelił 31 bramek (1,6 na mecz), stracił dużo, bo aż 26 (1,4 na mecz). Dało to różnicę +5 bramek. Najlepszym strzelcem okazał się być Veljko Batrović (7 bramek), który uzyskał także najwyższą średnią ocen za mecz (7,28), zaś asystującym Adam Duda (7 asyst). Największy "plus" rundy jesiennej- rzecz jasna Veljko Batrović. Kapitalne spotkania, równa forma. Największy "minus"- są dwa- Eduards Visnakovs i Adam Duda, dwaj napastnicy, którzy łącznie zdobyli............. JEDNĄ BRAMKĘ! GRATULACJĘ PANOWIE! ŚWIETNY WYNIK! Wynagrodzę Wam to... WYPADEM Z KLUBU!
Runda wiosenna, czyli runda nadziei...
Tak jak już wcześniej wspomniałem, po przerwie zimowej nastąpi czas nadziei. Z całego serca liczę na to, że zarząd klubu "odpali mi jakąś działkę" na chociażby pensje, co pozwoliłoby na sprowadzenie kilku solidnych graczy. Czy tak się stanie? Zachęcam do śledzenia, a także komentowania i oceniania! Pozdrawiam!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ