Okres przygotowawczy, wzmocnienia...
To znowu ja - menedżer Widzewa,
Adam Mańkowski. Jak w poprzednim
manifeście pisałem runda jesienna miała być rundą nadziei. Spodziewałem się niesamowitej walki do końca o awans oraz tego, że zarząd udostępni więcej pieniędzy na pensje. Tak też się stało! Wymodliłem to! JEST! AM SOU FAKIN HEPI!!! Najcudowniejszy na świecie prezes zwiększył mój budżet płac(z)owy o...uwaga.... £500!Od razu zabrałem się do wzmacniania poszczególnych formacji...Więc znów odwiedziłem moją ulubioną zakładkę "wolne transfery" i udało mi się nawet ściągnać fajnego 32 - letniego zawodnika ze Stali Stalowa Wola,
Rafała Wodnioka (OPP) oraz 17-letniego snajpera z Włoch -
Francesco Grazioso. W międzyczasie, z wielkim bólem serca, dupy, głowy i innych części ciała, pozbyłem się bezproduktywnego
Euardsa Visnakovsa za £100 tyś., który dołączył do Korony Kielce, gdzie grał jeszcze gorzej niż u mnie.
_________________________________________________________________________________
W meczach towarzystkich moi chłopcy kontynuowali serię, która zaczęła się jeszcze w rozgrywkach ligowych grając padakę, że aż szkoda słów (nawet niezłe wyniki tego nie usprawiedliwiają):
Kontynuacja batalii o Ekstraklasę!
W ligę, można powiedzieć, weszliśmy z buta. Gładkie
2:0 (Rybicki- OPP i samobój przeciwnika) z
Miedzią na wyjeździe i ogromne oczekiwania przed meczem ze średnio spisującym się Zagłębiem Lubin.
To co się stało w
Lubinie nazwałem gwałtem (tak, wiem, że dostaliśmy na jesieni 2:4 z nimi) -
4:1 (Kasprzak- PŚ, 2x Batrović- NŚ, Kwiek- OPL). Po tak wysokim i pewnym zwycięstwie poczułem się jak pan świata. Niestety mecz z Bytovią sprowadził nas na ziemię -
0:2 po słabej grze, ale już tydzień później moi "kopacze" odbili sobie w meczu z
Chrobrym Głogów, nad którym to zwyciężyli 2:0 (Batrović- NŚ, Rybicki- OPP).
W piątym meczu rundy w
Niecieczy czekała na nas miejscowa Termalica. W tym starciu chłopcy pokazali, że idą po swoje i rozbili przeciwników...uwaga... aż
5-0! Łupem bramkowym podzielili się: Kasprzak- PŚ, Batrović- NŚ oraz Rybicki- OPP, który zaliczył hat-trick.
_________________________________________________________________________________
Po niesamowitym zwycięstwie nad Niecieczą znów we mnie wstąpiła, wcześniej wspomniana, nadzieja. Mecz z GKS-em Tychy, w którym to bezbramkowo zremisowałem uznałem za wpadkę przy pracy. Jednak spotkanie z Wigrami i kolejny remis, tym razem 2:2 (Kwiek- OPL, Gniadzik- OŚ), nie zwiastował nic dobrego.
Moje przeczucia, na moje nieszczęście, sprawdziły się - porażka 1:2 (Broź- PŚ) z Flotą Świnoujście, 1:1 (Grazioso- NŚ) z Dolcanem Ząbki i następnie druzgocąca przegrana w Gdynia z miejscową Arką aż 0:3. No to ten, teges... Lepiej już nie będę nic mówił na temat nadziei, bo to jest FM. Tu się wszystko może spieprzyć w oka mgnieniu. Tego nie ogarniesz.
_________________________________________________________________________________
Po słabej serii w starciu z Wisłą Płock przyszło przełamanie - 4:2 (2x Rybicki- OPP, Kwiek- OPL, Duda- NŚ). Kolejny mecz z Chojniczanką zapowiadał się być naprawdę przyjemnym, bo zespół z Chojnic zawodził i przez większą część sezonu tułał się w strefie spadkowej. Rozluźnienie, przesadna pewność siebie i porażka 0:1.
Końcówka sezonu okazała się być piorunująca w wykonaniu moich zawodników - 3:1 (Xavier- OŚ, Zwoliński- OPŚ, Grazioso- NŚ) w Olsztynie ze Stomilem, skromne, ale jakże ważne 1:0 (Kwiek- OPL) z GKS-em Katowice, 2:0 (Kasprzak- PŚ, Batrović- OPŚ) z Olimpią Grudziądz i koniec, ostatni gwizdek w tym sezonie.
_________________________________________________________________________________
Podsumowanie...
Hm... Nawet nie wiem jak ocenić drugą część sezonu. Fakt, że moi zawodnicy wygrali jedno starcie więcej niż jesienią nie zmienia tego, że do Ekstraklasy nie udało się jednak awansować...
Zabrakło dużo, bo aż 12 punktów. A szkoda.
Nie wiem czego oczekiwać w przyszłym sezonie. Przedłużyłem kontrakt z Widzewem, ponieważ uznałem, że odejście w takim momencie byłoby po prostu aktem frajerstwa. Przygotowania do kolejnego sezonu zaczynam najszybciej jak się da - trzeba trenować, bo teraz musi być awans. Musi i koniec, kropka. Poniżej zamieszczę Wam jeszcze jedno zdjęcie - ze statystykami moich graczy.
Z obrazka łatwo wywnioskować, kto był postaciami ciągnącymi grę. Niestety, ci dwaj świetnie radzący sobie piłkarze - Batrović oraz Rybicki - poczuli się wielkimi gwiazdami i zażądali wystawienia na listę transferową. "Z niewolnika nie ma pracownika", więc przyjąłem ich żądania.
W nowym sezonie znowu oczekuję możliwości przydzielania wyższych pensji, mimo tego że sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Wiem, że przy odrobinie szczęścia oraz po wzmocnieniu mojej ekipy uda nam się spokojnie awansować. Ale czy tego dokonamy...?
Zachęcam do śledzenia na bieżąco mojej kariery oraz do komentowania i oceniania! Pozdrowionka! :)
_________________________________________________________________________________
PS. Czy po dobraniu takich barw lepiej czyta się mój manifest? Może macie do zaproponowania jakieś zmiany? Z góry dzięki!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ