Informacje o blogu

Manifest użytkownika Adu

Ruch Chorzów

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2013/2014

Ten manifest użytkownika Adu przeczytało już 3530 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Deyna = Adu + Mahdi (#1)05.02.2015 01:51, @Adu

-20
Na wstępie muszę od razu wam napisać, że to był nasz wspólny sezon zarazem pierwszy jak i ostatni. Pewnie jesteście zdziwieni, ale tak to już bywa. Mahdi jest fajnym gościem, ale gra razem z nim to jest mordęga, choć myslałem po pierwszym spotkaniu, że będzie inaczej. Niestety, ja nie mam samozaparcia, aby siedzieć dwie godziny i porównywać skoczność środkowych obrońców, albo zastanawiać się jakim grajkom kończą się kontrakty i porównywać ich z dwudziestoma innymi. Ja chcę grać, a z Mahdim na 8 godzin przy kompie gra się może ze 4. FM-a traktuje poważnie, tak jakby od tego zależało jego życie. A więc ta przygoda to bylo doświadczenie, ale nie będziemy tego kontynuować.

Jednak chciałbym ten sezon opisać, aby zachowac jakąś pamiątkę. Przypomnę o co chodziło: zdecydowaliśmy się prowadzić razem Ruch Chorzów, a jako menadżera wpisaliśmy Kazimierza Deynę, aby uczcić pamięć tego gracza, ponieważ niedawno minęło 25 lat od jego śmierci. Założenia były takie, że gramy tylko i wyłącznie piłkarzami z polskim obywatelstwem, dodatkowo sztab szkoleniowy też miał być tylko i wyłącznie polski.

Już na początku niemiła niespodzianka - Ruch ma zakaz dokonywania wszelkich transferów aż do 30 czerwca 2014. Oznaczało to, że nie mogliśmy nawet nikogo wypożyczyć, musieliśmy korzystać z tych grajków, których mielismy w kadrze.

Finanse klubu były w opłakanym stanie. Kadra zawodników nie za ciekawa i przede wszystkim wąska. Już na samym początku mieliśmy z Mahdim mały konflikt, ponieważ on chciał grać systemem który zawsze preferuje u swoich drużyn. Powiedziałem, że to inna kariera, więc pora na zmiany. Chciałem grać ofensywnym 4-3-3, podobnie jak Barcelona. Lubię piłkę do przodu, na tak. Mahdi na to, że "trzeba mierzyć siły na zamiary" i ostatecznie zdecydowaliśmy sie na taktykę 1-4-2-3-1, ponieważ pasowało to do posiadanych piłkarzy. Mahdi przekonał mnie, że musimy grać defensywną piłkę, zagęścić wszystko przed polem karnym, słowem - parkować autobus. Nie za bardzo taka filozofia futbolu mi się podoba, ale co robić. 

Ustalilismy pierwszą jedenastkę: Kamiński - Konczkowski, Stawarczyk, Sadlok, Dziwniel - Malinowski, Surma - Jankowski, Starzyński, Zieńczuk - Niedzielan.

Poza tym grali: bramkarz: Buchalik, obrońcy: Gieraga, Helik, Szyndrowski, Kołodziejski, pomocnicy: Mrowiec, Babiarz, Smektała, Kowalski, Włodyka, napastnik: Kuświk.

Zaczęło się tak, że wygraliśmy nasz pierwszy mecz ze Śląskiem (1-0), a potem przez sześć spotkań nie udało się nic wygrać, królował wynik 1-1 i 0-0.  Mówię do Mahdiego: musimy grać bardziej ofensywnie, styl gry bardziej zrównoważony. Ten nie i nie. W rezultacie na pierwszych osiem meczów w lidze zdobyliśmy tylko pięć goli. Potem przyszedł fajny mecz z Górnikiem i wygraliśmy 3-0, a gole strzelali Zieńczuk i dwie Jankowski, którego wystawialiśmy na prawym skrzydle.  Calkiem przyzwoity mecz rrozegraliśmy z Legią u siebie. Przegraliśmy co prawda 3-4, ale zwycięską bramkę strzelil nam Żyro dopiero w 85 min.

Po 15 meczach (czyli w połowie sezonu zasadniczego) nasz dorobek wyglądał tak: 7 miejsce, 21 punktów, 5 zwycięstw, 6 remisów, 4 porażki, bramki: 17-12

Ale róznice pomiędzy drużynami były niewielkie, na przykład zajmujący 13 miejsce Zawisza miał tylko 6 punktów mniej od nas.

Równocześnie z ligą, graliśmy też w pucharze Polski. Na początku z wielkim trudem wyeliminowaliśmy Kolejarz Strórze, a gola strzelił w 116 minucie Włodyka. Potem wygralismy 2-1 z Podbeskidziem i moglismy szykować się do wiosennych ćwierćfinałów.

Przed rewanżami w lidze domagałem się od Mahdiego abyśmy zmienili taktykę i doszło do małego szantażu z jego strony. Powiedział, że jak chcę grać bardziej ofensywnie, to będę musiał grać sam. W końcu zrozumiałem, że się nie ugnie i stanęło na jego. 

Muszę przyznać, że zaczęło to przynosić dobre rezultaty - nie przegraliśmy 9 pierwszych spotkań rewanżowych w lidze, a doliczając dwa z pierwszej rundy, uzbierało się tych gier 11! Ale do cholery - wciąż najczęstszymi wynikami było 0-0 albo 1-1, względnie 1-0. Najlepszy mecz rozegraliśmy w marcu 2014 z Legią w Warszawie. dodam, że z Legią, która bez kłopotów zdobyła potem tytuł mistrzowski. Ale my pokonaliśmy ich 3-1 i to mimo faktu, że od 22 minuty graliśmy w dziesięciu, bo czerwień obejrzał Kołodziejski! Co dziwne - oddaliśmy tylko trzy celne stzrały (wszystkie okazały się golami!), a Legia osiem celnych. Mieli 60% piłkę, my 40%. Ale to my wygraliśmy! Bramki zdobyli: debiutujący wtedy w lidze Helik oraz dwie Niedzielan. To było niezłe przeżycie, serio!

Ostatecznie po 30 meczach byliśmy na 6 miejscu. Zgromadzilismy 46 punktów, 11 zwycięstw, 13 remisów, 6 porażek, bramki: 34-21. Trzeba przyznać, że defensywna taktyka, którą forował Mahdi sprawiła, że mielismy najmniej straconych goli w lidze!

W ćwierćfinale pucharu Polski pokonaliśmy Lechię Gdańsk; 0-0 na wyjeździe, 1-0 u siebie po golu Zieńczuka. A jakże, defensywka! W pólfinale 2-0 z Jagiellonią wydawało sie dobrą zaliczką i rzeczywiście - w rewanżu przegraliśmy 2-3, ale to my byliśmy w finale! Wielki sukces! Gorzej że w finale (do którego weszło też Zagłębie Lubin) nie mogli zagrać jedni z najważniejszych piłkarzy: Surma i Starzyński (za kartki). Zastapili ich Mrowiec i Babiarz. I co? Wygraliśmy bez dyskusji 2-0 a bramki zdobyli Sadlok i Niedzielan. Było się z czego cieszyć. co prawda drabinka nam sprzyjała (nie trafiliśmy ani na Lecha ani na Legię, ale puchar to coś wspaniałego! 

Niestety - w grupie mistrzowskiej gralismy tak jak przez cały sezon. Rezultaty? Zwycięstwo, porażka i aż 5 remisów! Oczywiście 1-1 lub 0-0. Natomiast zwycięstwo znów przyszło z Legią i znów na Łazienkowskiej! To był już ostatni mecz sezonu, Legioniści mieli tytuł w kieszeni, więc Berg dał szansę takim piłkarzom jak Rakowski, Dębiec, Bartczak, Jałocha, Alan Fialho, Efir czy Kurowski. I już w 5 minucie Niedzielan trafił na 1-0 po grubym błędzie Fialho, a wynik sie nie zmienił.

Ta wygrana nic nam nie dała. W grupie mistrzowskiej zajęlismy siódme miejsce, wyprzedzając tylko Koronę. Już wredy wiedziałem, że nie mogę razem z Mahdim współpracować, gdyż nasza filozofia zdecydowanie się różni. Zrozumcie - rozegraliśmy 44 mecze we wszystkich rozgrywkach. 17 zwycięstw, 8 porażek i aż 19 remisów!!! Najczęstsze rezultaty? 1-1 dziewięć razy i 0-0 osiem razy!!! Sorry, ale ja tak nie mogę.

Niemniej trzeba przyznać, że ta defensywna taktyka była dość skuteczna no i przyniosła wymierny sukces w pucharze Polski. Jednak Mahdi nie rozumie, że Ruch w realnym sezonie 2013/14 zajął 3 miejsce, a my tylko siódme. Nie ma się więc z czego cieszyć. a nasza gra to męczarnia dla oka, uwierzcie. Sadlok, Stawarczyk, Malinowski i Surma tworzyli przed polem karnym żywy mur, przez który ciężko się było przebić Ja tak grać nie mogę. Jednak dziękuję tak czy siak Mahdiemu, za ten ciekawy sezon.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.