Jest noc 4-go sierpnia, większość z Was zapewne śpi, albo jest w pracy na drugiej zmianie. Inni może spędzają ten czas również przed komputerem. Nie wiem czy była to najlepsza forma rozpoczęcia tego "projektu", gdzie słowo "projekt" może być lekkim nadużyciem. Nie wiem jak zacząć, każdy kiedyś zaczyna swoją przygodę z FM-em, może tylko część z jej graczy decyduje się podzielić swoją przygodą w formie manifestu - tak jak ja staram teraz. Tylko pojawia się tutaj pytanie: "Czy warto?". No właśnie... Nie będę tutaj oszukiwać Was, a przede wszystkim siebie, piszę to tylko i wyłącznie z nudów i chęci sprawdzenia się. Sprawa jest prosta, pisać manifesty każdy może, ale jaki sens jest w pisaniu ich jeśli robisz to źle? Jeśli mało kto zwróci na nie uwagę? Także tylko od Was zależy czy ten "projekt" jak to już wcześniej nazwałem będzie kontynuowany. Wasze opinie i oceny będą o tym decydować. Wprowadzenie krótkie, może chaotyczne, ale nie mam zamiaru w swojej pracy kreować "role-playingu". Nie będę wymyślać różnorakich scenek, nie będę wczuwać się w rolę menadżera klubu, chcę po prostu przedstawić wam karierę w prosty sposób, kreowanie własnej taktyki, walki o tytuł najlepszej drużyny w kraju oraz starty na europejskiej arenie. Jeśli taka forma Tobie nie odpowiada, to jest chyba najlepszy moment, żebyś zrezygnował z dalszego czytania. Jeśli nadal ze mną jesteś to zapraszam do lektury, oceny mojej pracy i opinii.
Rozpoczynam przygodę w klubie SC Heerenveen. Holenderski klub założony w 1920 roku. Klub może pochwalić się jedynym pucharem z sezonu 2008/09, w którym wygrali Puchar Kraju z FC Twente. Co chciałbym osiągnąć w pierwszym sezonie jako menadżer tego zespołu? Media przewidują, że powinniśmy zająć 7. miejsce w rozgrywkach Eredivisie. Osobiście taka końcówka sezonu kompletnie by mnie nie zadowoliła. By zagrać w europejskich pucharach musimy skończyć sezon najniżej na 5 miejscu (druga runda kwalifikacyjna Ligi Europy), by zostać rozstawionym od razu w fazie grupowej LE potrzebujemy zakończyć sezon na 3. miejscu, a wygrana w Eredivisie daje nam udział w fazie grupowej LM. Na pewno jest o co walczyć, jest o co się starać, pracować nad zawodnikami oraz poświęcić czas na ustalenie jak najlepszej taktyki, by osiągnąć założone rezultaty. Prosto jest to napisać, jeszcze prościej przeczytać, ale trudniej będzie to osiągnąć. Głównymi konkurentami, którzy mogą mi przeszkodzić w osiągnięciu Ligi Europy, będą:
- Ajax Amsterdam
- Feyenoord
- PSV Eindhoven
- AZ Alkmaar
Co skłoniło mnie do "podjęcia pracy" w Heerenveen? Cóż, na pewno nie finanse na poziomie: płace około 500 tys. € oraz budżetu transferowego na poziomie 3 mln €. Patrząc na obiekty treningowe na doskonałym poziomie oraz świetny poziom obiektów młodzieżowych, długo zastanawiać się nie musiałem. Jak wyzwanie to wyzwanie, zbyt wiele czasu poświęciłem na zdobywanie wiedzy rozgrywając kariery w takich zespołach jak BVB, Bayern, Real Madryt, Barcelona, PSG, AS Monaco, Chelsea, Liverpool, Manchester United, Manchester City, Arsenal Londyn, Southampton, Wolves, AC Milan, Fiorentina, Lech Poznań, Legia Warszawa czy chociażby Górnik Łęczna... więcej grzechów, to znaczy więcej klubów nie pamiętam, było ich zapewne więcej, ale kto by to spamiętał... Do rzeczy, sezon rozpoczynamy oczywiście od początku okresu przygotowawczego. Jak zwykle na pierwszy ogień rozmowa z prezesem, potem ważniejsza dla mnie rozmowa z asystentem. Jak zwykle proszę go o pomoc w konferencjach prasowych, które zupełnie mnie nie interesują, niech on marnuje swój czas na to. Będziesz prowadzić treningi przed meczowe z zespołem oraz rezerwami i juniorami, trening indywidualny pozostawiam już w swojej kwestii. Kolejne, wydawanie poleceń zespołowi na temat przeciwników również pozostaje w obowiązkach asystenta, organizacja sparingów i prowadzenia zespołu podczas nich tak samo, jedynie używaj mojej taktyki i składu, nic nie mieszaj i nie wprowadzaj do szatni swoich rządów, które będą różnić się od moich. Jednymi słowy streszczając pierwsze spotkanie z Panem Tieme Klompe - masz dużo obowiązków jako moja prawa ręka i najbliższy sezon, by zasłużyć na przedłużenie z tobą umowy.
Kolejnym krokiem po wejściu do zespołu było ustalenie optymalnej taktyki dla zespołu na nadchodzący sezon. Postawiłem na moje ulubione 4-2-3-1 (4 obrońców, 2 środkowych pomocników, 2 skrzydłowych z 1 ofensywnym pomocnikiem oraz napastnik na szpicy).
Drugą rezerwową taktyką ustawiłem już znaną użytkownikom CMREV - http://www.cmrev.com/taktyki/fm2017/Golazo.html - testowałem ją w Realu Madryt, to może i w średniaku z ligi holenderskiej da rade?... Co do pierwszej taktyki, na dniach udostępnię ją, ponieważ sprawdziła się w Chelsea oraz Manchesterze United, w tym drugim podczas jednego sezonu przegrałem tylko 1 lub 2 spotkania.
Sparingi, to podstawowy i chyba najważniejszy element wejścia w sezon, przyzwyczajenia zespołu do nowej taktyki oraz sprawdzenia kto będzie grał w podstawowej 11 zespołu, a kto zasiądzie na ławce i z niej będzie walczyć o jak największą ilość minut na boisku. Pierwsze spotkanie jak zwykle rozgrywamy z rezerwami własnego zespołu. Mecz wygrywamy pewnie 4:1. Na kolejny sparing wybieramy się niedaleko, ponieważ rozgrywamy go z zespołem zaplecza 1. ligi holenderskiej, czyli SC Cambuur. Przegrywamy go 2:1 ( bramkę samobójczą strzela Krystian Bielik wypożyczony na sezon z Arsenalu Londyn, a jedyną honorową bramkę zdobywa kupiony z Lecha Poznań snajper Dawid Kownacki, ale o transferach będzie troszkę niżej). Trzeci sparing zagraliśmy na własnym boisku przeciwko czołowej belgijskiej drużynie Bruggii, wygrywając go 4:1. Kolejnym przeciwnikiem był Q.P.R., z którym przegrywam 2:1, by w następnym spotkaniu pokazać się z lepszej strony i wygrać z zespołem krajowej ligi portugalskiej - Leiria 4:0. W ostatnim sparingu przed sezonem zmierzyłem się z Norwich City, wynik spotkania pozostał bez rozstrzygnięcia.
Transfery... Jak dobrze możecie się domyśleć z 3 mln € niezbyt poszaleje na rynku transferowym, także postarałem się kupić tylko najpotrzebniejszych, młodych oraz "tanich" zawodników, by za resztę pieniędzy wypożyczyć lub zakontraktować wolnych agentów. Na pierwszy ogień przyszedł wyżej wspomniany snajper, młody i perspektywiczny Polak - Dawid Kownacki. Zakupiony z Lecha Poznań za 550 tys. € (kwota transferu może wzrosnąć do 1.3 mln € po spełnieniu dodatkowych klauzul). Drugim i za razem ostatnim transferem, w którym wydałem pieniądze na ściągnięcie zawodnika z innego klubu był Razvan Rat. Rumuński lewy obrońca sciągnięty został za 180 tys. € z Rayo Vallecano. Wychowanek Rapidu Bukareszt, występował m.in. w Szachtarze oraz West Hamie United. Wypożyczyłem jednego zawodnika - Krystiana Bielika, którego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Zawodnik Arsenalu przyszedł do mnie za tzw. "frajer", czyli zero opłat za wypożyczenie oraz 0% płatności pensji bez względu na występy lub ich brak. Najlepszym ruchem transferowym było na pewno podpisanie kontraktu z wolnym agentem - Kylem Ebecilio. Ten środkowy pomocnik pochodzący z Holandii ma zaledwie 22 lata, wychowanek Feyenoordu, zaliczył 3 sezonową przygodę w rezerwach Arsenalu Londyn, by odejść wolnym transferem z FC Twente do SC Heerenveen. Kolejnym wolnym transferem był 19 letni Portugalczyk - Antonio Goncalves, zawodnik zatrudniony ze wzgledu na wysoki poziom potencjału i niskie wymogi w sferze dochodów. Trzecim i ostatnim wolnym transferem było ściągnięcie doświadczonego ofensywnego pomocnika - Ludovica Obraniaka. Co sądzę o tych transferach? Jestem szczęśliwy z pozyskania Kownackiego oraz Ebecilio, wypożyczenie Bielika to również moim zdaniem świetny ruch i duże wzmocnienie podstawowej 11 zespołu. Co do pozostałych "wolnych agentów", są tylko i wyłącznie zawodnikami do poszerzenia głębi składu i ich ocenę będę mógł wystawić dopiero po rozegraniu przez nich kilku spotkań w pełnym czasie gry.
POCZĄTEK SEZONU:
Niestety dla mnie, pierwsze spotkanie rozgrywałem na wyjeździe. Dlaczego niestety? Ponieważ lubię sezon zacząć od spotkania przed własną publicznością, taktyka jednak inaczej jest interpretowana i przyswajana przez zawodników przy własnej publiczności niż na meczu wyjazdowym. Pierwsze spotkanie rozegraliśmy przeciw Rodzie Kerkrade.
Swój debiut w 1.kolejce Eredivisie zaliczył Dawid Kownacki oraz Krystian Bielik. Ten pierwszy zasługuje na szczególną pochwałę, ponieważ już w 4' wpisał się na listę strzelców, a w 32' zaliczył asystę przy trafieniu Arbera Zeneliego. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2 dla SC Heerenveen i świętowaliśmy w drodze do domu swoje pierwsze 3 punkty w nowym sezonie 2016/17 oraz udany debiut jako menadżera zespołu.
Drugie spotkanie ligowe zagraliśmy na własnym obiekcie, ale nie ułatwiło nam to na pewno przygotowań. Mieliśmy się zmierzyć z mocnym
AZ Alkmaar. Spotkanie zakończyło się remisem, cóż nastawiałem się na zwycięstwo, mogło by być nawet skromne, ale muszę zadowolić się podziałem punktów przed własną publiką. Kibice oczekiwali by zapewne więcej od swojego zespołu jak i od samego spektaklu, w którym padło aż 19 strzałów z czego tylko 3 celne...
Trzecią kolejkę rozpoczynamy w Hadze, pojedynek
ADO Den Haag - SC Heerenveen kończę wynikiem 2:3 oraz mianem najlepszego spotkania kolejki. Pierwszą połowę skończyliśmy przewagą 0:2 po bramkach Zeneliego w 9' oraz Slagveera w 31'. ADO szybko po rozpoczęciu drugiej połowy zebrało się do odrabiania strat i wyrównali wynik po dwóch bramkach Havenaara w 47' oraz 55'. Gola na wagę 3 punktów zdobył Zeneli w 70' i wynik przez kolejne 20 minut udało się dowieźć.
Kolejne spotkanie przy naszej widowni musiał być bardziej widowiskowy niż ostatni pojedynek z Alkmaar. O godzinie 19:45 na Abe Lenstra Stadion podejmowaliśmy
Sparte Rotterdam. Nie przewidywałem innego zakończenia niż wysokiego zwycięstwa gospodarzy. Rezultat spotkania ustaliliśmy już w 1 połowie, zdobywając 3 bramki (Slagveer 7', Thern 24', Marzo 28'). Goście zdołali jedynie zdobyć bramkę honorową w 59'. Wynik spotkania 3:1 oraz kolejne 3 punkty zostają dopisane do konta SC Heerenveen.
Ostatnie spotkanie w miesiącu rozegraliśmy na wyjeździe z
SBV Excelsior. Spotkanie było od pierwszej do ostatniej minuty pokazem energicznego futbolu oraz charakteru obu drużyn. Pierwszy gol padł w 65', strzelony przez N.Hasselbainka, dziesięć minut później wyrównujemy za sprawą lewego obrońcy Bijkera, by za 4 minuty znów przegrywać za sprawą trafienia N.Hasselbainka. Nie mamy nic do stracenia, a zależy nam na wywiezieniu z trudnego jak się okazało terenu chociażby 1 punktu... Szarża -> Gra na większym ryzyku... 86 minuta, mocne wybicie z linii połowy boiska w pole karne przeciwnika i z pierwszej piłki bramkę wyrównującą zdobywa Sam Larsson 86'. Pada remis, a my zdobywamy cenny punkt z meczu wyjazdowego.
PODSUMOWANIE MIESIĄCA:
W pierwszy miesiąc sezonu moja drużyna według mnie weszła bardzo dobrze. Taktyka jaką zakładałem na początku przygody z zespołem zdała egzamin, więc jej póki co będę się trzymać.
Jak podsumowanie to podsumowanie, wypadało by po pierwszym miesiącu gry w Eredivisie wybrać najlepszego zawodnika zespołu. Został nim bezapelacyjnie Arbner Zeneli. W 5 spotkaniach zdobył 3 bramki oraz raz został Zawodnikiem Meczu.
Tabela po 5 spotkaniach prezentuje się następująco:
Koniec miesiąca, podsumowanie, czyli pora na podsumowanie transferów w Eredivisie:
Jak widać najaktywniejszym klubem podczas okienka transferowego było moje SC Heerenveen jak i również największymi wydatkami na poziomie 725 tys. €... pokazuje to wyraźną przepaść między ligami takimi jak: angielska, hiszpańska, francuska, a nawet polska...
"Każdy kiedyś zaczyna, ale czy warto?..."
No właśnie... Czy warto? Teraz musicie wypowiedzieć się Wy, czytelnicy. Tak jak pisałem wyżej, nie ma sensu pisać manifestu dla samego siebie, piszemy je ze względu na czytelników. Chcecie kolejnych odsłon, czy kończymy na tym co właśnie przeczytaliście? Dajcie znać co robimy dalej i co powinno się zmienić, by lepiej to wyglądało.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ