Narodowość:
Urugwaj
Klub:
Danubio Montevideo
CA:
80
PA:
-8
Wartość:
€ 28 tys.
Noga:
Prawa
Choroba jest ostatnią kobietą, z którą nie chciałbym iść do łóżka. Najgorsze jest to, że przez jakieś cholerne zakażenie czy inne przeziębienie nie mogłem oddać honorowo krwi. Że niby mam za dużo białych krwinek? Hańba i zgrzytanie zębami.
Mathias Guzman urodził się 12 stycznia 1990 roku gdzieś w Urugwaju. Jego kariera to jedna, wielka zagadka. Od 2005 występuje w Danubio. Wygląda na to, że jest wychowankiem tego klubu. Podobno rozegrał 8 meczów w reprezantacjach juniorskich Urugwaju. Powiedzmy, że jestem naiwny i wierzę researcherowi na słowo.
Wzrost i waga Mathiasa generują się losowo. Myślicie, że podobnie jest z atrybutami? Owszem, ale tylko częściowo. Chłopak ma wszystko, czym powinien dysponować solidny skrzydłowy. Jest szybki, dobrze wyszkolony techniczne, nieźle podaje i dośrodkowuje. Nie pije alkoholu, nie pali papierosów, nie odbywa stosunków seksualnych z nieletnimi, nie wstrzykuje sobie krwi rysia stepowego. Guzman to profesjonalista w każdym calu. Jeśli już zadaje się z kobietami to tylko dojrzałymi, doświadczonymi i wygimnastykowanymi – od takich zawsze można się czegoś nauczyć. Sport stoi u niego na pierwszym miejscu. Potencjał? Całkiem w porządku. Nie nastawiajcie się tylko, że będzie szalał już w pierwszym sezonie. To młody piłkarz. Musi nabrać doświadczenia, otrzaskać się, zintegrować, zasymilować i poznać klimat miejsca, w którym będzie grał. Jeżeli trafi do takiej Warszawy, może nie wytrzymać ciśnienia i presji otoczenia. Byliście kiedyś na Pradze? Przypadkowo zawitaliście na Szmulki? Taki Guzman po wizycie w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego może mieć traumę na całe życie.
Na początku gry Urugwajczyk wyceniany jest na 28 tysięcy euro. Kwota do przełknięcia, choć na moje oko jest odrobinkę zawyżona. Oczywiście nie udało mi się go ściągnąć do King’s Lynn. Podli angielscy urzędnicy pozostali nieczuli na moje łzy. Błagałem, prosiłem, przyklęknąłem nawet na chwilę – nic, zero reakcji z ich strony. Próby sprowadzenie go do Polonii Warszawa nie podjąłem. Jakoś nie po drodze mi było.
Pozdrawiam, ściskam i spadam do Radomia. Dlaczego tam? Podobno w jednym obuwniczym niedaleko synagogi rozdają niezłe mace.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ