Narodowość:
Argentyna
Klub:
Brak klubu
CA:
125
PA:
155
Wartość:
€ 0
Noga:
Lewa
Biorąc pod uwagę liczne prośby, wezwania i groźby przesyłane na moją skrzynkę pocztową, postanowiłem umieścić w dziale „talenty 2009” kogoś taniego i naprawdę dobrego. Matías Emanuel Lequi powinien spełnić Wasze oczekiwania.
Piłkarz ten urodził się 13 maja 1981 roku w Santa Fe. Jest wychowankiem Rosario Central. W latach 2001-2008 grał w takich klubach jak: River Plate, Atletico Madryt, Lazio Rzym i Celta Vigo. Po sezonie 2007/2008 opuścił Celtę. Najwidoczniej nie chciał grać w drugiej lidze hiszpańskiej. Takie podejście musiało się na nim zemścić. Z tego co mi wiadomo (być może jestem niedoinformowany) od tamtego czasu jest bezrobotny. Jakie to smutne, przykre, żałosne i przygnębiające. Normalnie mu współczuję. Przytuliłbym gościa, ale chwilowo nie mogę. Mam lizaka w ustach.
Argentyńczyk z włoskim paszportem (cenna informacja)jest wysoki i dobrze zbudowany. Nie lubi się golić i myć. Chociaż z tym ostatnim chyba przesadziłem. Widzieliście kiedyś brudnego Argentyńczyka? Oczywiście nie chodzi mi o ich śniady kolor skóry. Owszem czasami może wydawać się, że Latynosi czy Arabowie nie wiedzą do czego służy mydło, ale to tylko złudzenie. To pomimo wszystko bardzo czyste nacje. Zdecydowanie gorsi są Francuzi. Nie, nie głosowałem w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego na Libertas.
Tak czy inaczej, Lequi jest bardzo dobrym piłkarzem. To mocny fizycznie i psychicznie zawodnik. Świetnie gra głową, kryje i odbiera. Kocha Rosario Central, River Plate, Pablo Contrerasa, Fabiana Canobbio i Rubena. Do tego ma CA i PA na więcej niż przyzwoitym poziomie. Lewy obrońca marzenie. Szkoda tylko, że nie jest trochę młodszy.
Zainteresowanych podpisaniem kontraktu z Matiasem jest tłum europejskich klubów. Chcą go Anglicy, Francuzi, Włosi, Rosjanie, Rumuni i Hiszpanie. Polskich klubów nie ma tym gronie. I dobrze, Argentyńczyk raczej niechętnie patrzy w stronę przysłowiowego „kraju nad Wisłą”. Tylko nie piszcie, że nie ma takiego przysłowia. Szczerze mówiąc chciałem go sprowadzić do Polonii, ale się spóźniłem. Lequi podpisał kontrakt z jakimś Racingiem Santander czy czymś w tym stylu. Szkoda.
I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ