Weselmy się, radujmy, zapraszam wszystkich na mój ślub, który odbędzie się... Mam dzisiaj taki dobry humor. Chętnie zaprosiłbym Was wszystkich do Holandii, ale ze względów logistycznych może okazać się to niemożliwe. Tłumy moich fanów rozniosłyby ten mały kraik w drobny mak. Tak, jestem legendą. Przy okazji chciałbym przypomnieć, że promocja na darmowe fotki ze mną skończyła się 15 sierpnia 2009 roku. Od tego dnia za każde zdjęcie musicie płacić 69 euro. Nie przecierajcie ekranów monitorów i szkieł od okularów, dobrze widzicie, napisałem „euro”. Trzeba iść z duchem czasu. Mohamed „Cacko” Sacko urodził się 5 sierpnia 1988 roku w Konakry. Jest wychowaniem klubu Hafia FC. Od sezonu 2007/2008 reprezentuje barwy Etoile du Sahel. Aż dziw bierze, że nie trafił jeszcze do jednego z klubów francuskich. Rozumiem, że mieszkańcy kraju położonego nad Sekwaną uwielbiają biały kolor, ale nie muszą się od razu poddawać. Gwarantuję, że macie szansę wygrać bitwę o Mohameda. Rosjanie, Niemcy, Anglicy i Luksemburczycy nie są nim specjalnie zainteresowani. Pomimo młodego wieku Gwinejczyk jest doświadczonym piłkarzem. Zagrał nawet dwa mecze w reprezentacji seniorów. Nie jest specjalnie wysoki, ale imponuje budową fizyczną. To typ młodego byczka. Pod względem psychicznym też mu nic nie brakuje. Wszystkie klepki ma na swoim miejscu. Jeśli chodzi o stronę techniczną, to jedyną wadą Sacko jest gra głową. Poza tym dobrze gra z pierwszej piłki, odbiera i kryje. Szkoda, że Mohamed na początku gry kosztuje aż 110 tysięcy euro. Gdyby jego wartość oscylowała w granicach 30 tysięcy naprawdę wart byłby grzechu, a tak? Też jest wart, ale trzeba mieć bogatego wujka w pobliżu. Ubliżam Wam serdecznie i nie życzę niczego specjalnego. Do zrogowacenia. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .