W trakcie pierwszego sezonu jaki, spędziłem w Olympique Lyon, zauważyłem brak w pierwszym zespole młodego, perspektywicznego lewoskrzydłowego. Kogoś mającego przed sobą świetlaną przyszłość. W trakcie moich europejskich poszukiwań zapomniałem o fakcie, iż najciemniej jest zawsze pod latarnią. Przecież właśnie kogoś takiego miałem pod bokiem, w rezerwach. Urodzony 9 maja 1992 roku Rachid Ghezzal, okazał się fantastycznym wzmocnieniem pierwszej drużyny. W trakcie sezonu przygotowawczego był zdecydowanie wyróżniającym się, jeśli najlepszym, zawodnikiem mojego zespołu. Jego rajdy siały postrach wśród szeregów przeciwnika. Podawał, dośrodkowywał, strzelał. Chłopak jest lojalny, kocha brata Abdelkadera i uwielbia atakować z piłką lewym skrzydłem. Póki co Francuzi go nie zaklepali, więc może spokojnie zagrać w reprezentacji Algierii. Szkoda jedynie, że nie ma wyższego PA. Szukacie porządnego skrzydłowego? Utrzymującego stabilną formę, błyskotliwego, umiejącego świetnie zagrać „z klepki” i wyprzedzić niemal każdego obrońcę? Polecam Wam Rachida. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .