Narodowość:
Fidżi
Klub:
Waitakere Utd
CA:
72
PA:
-5
Wartość:
€ 10 tys.
Noga:
Prawa
Nie wiesz kto? Nie wiesz skąd? Życzę Ci wesołych świąt. Niedługo Wielkanoc, każdy szanujący się obywatel naszego kraju powinien mieć jakiś fajny sweterek, najlepiej w krowie łaty, czy też inne fajerwerki. Właśnie podczas planowania zakupu owego odzienia, zaangażowałem się w politykę zagraniczną Fidżi - kraj ten jest potentatem pod względem sprzedaży sweterków z ptasiego lnu. Okazało się, że 99% (procent - ang. percent) dochodów krajowych pochodzi z praw do wizerunku byłego zawodnika klubu Ba (zbieżność z Pape Samba Ba przypadkowa, przynajmniej tak twierdzi Tomisław Tajner).
Roy obecnie występuje w koszulce z herbem Waitakere United. Chłopak jest nadzieją fidżyjskiej ligi, fidżyjskiej infrastruktury i koniunktury, a w dodatku przepadają za nim ogołocone z torebek kangury. Podobno jego matka do mleka dodawała specjalnie odkażoną bitą śmietankę, fenomenalnie zmiksowaną i przyrządzoną przy pomocy domowej wersji Domestosa. Młody Roy nie przepadał za ową papką, lecz jak widać pomogła mu ona wydostać się z szarej rzeczywistości Fidżi. Dzięki temu stał się jednym z najlepszych zawodników w historii kraju. Do tego, mimo młodego wieku może wyrywać najlepsze fidżyjskie panienki, szpanując swoim zarostem, psem, koniem i furgonetką.
Jeżeli chodzi o jego zalety czysto piłkarskie to podstawową i zarazem najważniejszą jest skuteczność. Ciężko to ogarnąć przy pomocy oczu czy innych przyrządów optycznych, bowiem patrząc na jego statystyki chłopak wygląda, co najwyżej średnio, ewentualnie przeciętnie. Jednak pomimo tego, jest fantastycznie uzdolnionym samograjem. Trudno opisywać jego poszczególne atrybuty, ponieważ są losowe. Researcherzy osiedleni w Fidżi przydzielili mu jedynie wagę (75 kg), więc się raczej nie postarali. Ten zawodnik również w rzeczywistości jest trzonem swojej reprezentacji, co potwierdza, że można śmiało na niego stawiać.
Roy nie jest przeznaczony do lepszych klubów - jego bardzo ograniczony potencjał nie pozwoli mu na wielki rozwój. W niższych ligach angielskich, czy drugiej polskiej sprawdzi się na pewno. W jego wypadku nie należy patrzeć na atrybuty. Najważniejsze jest to, co pokazuje na boisku. Zawodnika tego polecam zarówno fanom niskobudżetowych postsowieckich filmów pornograficznych, jak i tym bardziej zbliżonym do klimatów
monsunowych. Chyba wiecie, o co mi chodzi.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.2.0 .
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ