Jednym z moich największych marzeń jest praca polegająca na spaniu. Jakie to by było piękne zajęcie. Zero stresu, pełen relaks. Niestety póki co muszę i chyba chcę, wykonywać ciut inne zajęcia. Na szczęście wszystko przede mną. Życie jest pełne niespodzianek, siatkarze zdobywają mistrzostwo Europy, koszykarze jakoś sobie radzą, tymczasem reprezentacja Polski w piłce nożnej jak zwykle bierze w tyłek. Pozdrowienia od kaktusa. Thiago Cardoso urodził się 4 sierpnia 1991 roku w mieście Juiz de Fora. Jest wychowankiem Atletico Mineiro. To by było na tyle, jeśli chodzi o notkę biograficzną. Więcej grzechów nie pamiętam. Jestem prawie święty. Nigdy w życiu nie widziałem na żywo rozebranej kobiety. Spokojnie mogę złożyć śluby czystości czy jak to się tam nazywa. Uśmiech pojawił się na mojej nieogolonej twarzy. Zgadnijcie, dlaczego? Tak moi drodzy, wszystko, czym dysponuje Brazylijczyk generuje się losowo. Na szczęście zazwyczaj prezentuje się bardzo solidnie. Swego czasu ściągnąłem go do Polonii Warszawa. Chłopak był szybki i pracowity. Dobrze grał głową, krył i odbierał. Na początku nie grał zbyt często. Dopiero po jakimś czasie trafił do pierwszego składu. Lepsze występy przeplatał słabszymi. Thiago jest młodziutki, więc trudno wymagać od niego stabilnej formy. Do składu trzeba wprowadzać go ostrożnie, inaczej może się spłoszyć. O ile pamiętam Cardoso ściągnąłem za 30 tysięcy funtów. Bez problemu przeszedł do klubu z polskiej Ekstraklasy. Wy także nie powinniście mieć problemów z jego sprowadzeniem. Chyba, że wydarzy się cos nieoczekiwanego. Na przykład przyjdzie listonosz z wezwaniem do prokuratury. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .