Siostra Bożenka uwielbiała lewatywy wszelakie i badania prostaty. Jej niepohamowane zainteresowanie męskimi grotami Nestle (pozdrowienia dla słodkiego Brudaska) budziło lęk i niepokój wśród pacjentów. Największego pecha mieli nożni piłkarze, a w szczególności bramkarze. Ich szczególnie upodobała sobie siostra Bożenka. Obrzydliwe, przerażające, niesmaczne i odrażające? Owszem, a do tego czerstwe jak chleb po jakichkolwiek świętach trwających więcej niż jeden dzień. Niestety siostra Bożenka istnieje naprawdę. Owszem woli emerytowanych kolejarzy i parówki, ale istnieje. Nie pytajcie się skąd ją znam. Zły dotyk boli przez całe życie. Tymczasem za rogiem czai się Zakarie Boucher. Chłopiec ten urodził się 7 marca 1992 roku w miejscu nieznanym. Jego rodzice prawdopodobnie pochodzą z maluteńkiego Reunionu. Przykro mi, ale nie wiem nic na temat przebiegu jego dotychczasowej kariery. Zresztą o jakiej karierze można tutaj mówić. Gość jest na początku swojej przygody z piłką nożną. Ma szczęście, że trafił do Hawru, bo mają tam naprawdę fajny klub. Na razie ogrywa się w juniorach i czeka na swoją szansę. Poza tym kręci się koło reprezentacji Francji w kategorii wiekowej do lat 19. Zakarie to niewątpliwie bardzo utalentowany, obiecujący i kulturalny piłkarz, ale jego atrybuty są w większości losowe. Podobnie jest z nogą. Researcher nie postarał się tworząc jego profil. U mnie Boucher jest szybki, sprawny i waleczny. Podejmuje trafne decyzje i niemal bezbłędnie przewiduje. Nieźle chwyta, gra jeden na jednego, skacze po przedpolu i wyrzuca. Nienajgorzej jest też u niego z refleksem i komunikacją. Ogólnie wygląda... fatalnie. Gdyby nie potencjał w ogóle nie zwróciłbym na niego uwagi. Ot chłoptaś jakich wielu. Rzecz w tym, że przez wielu wirtualnych menedżerów, Francuz uważany jest za jednego z najciekawszych bramkarzy w FM-ie 2009. Sam nie wiem, na mnie nie robi wrażenia, ale uznałem, że pomimo wszystko powinien znaleźć się na CM Revolution. Cena wywoławcza za Bouchera wynosi milion euro. Negocjujcie, bawcie się i cieszcie tym chłopakiem. W przyszłości powinniście na nim sporo zarobić. Nie wiem czy przejdzie do polskiej Ekstraklasy. Być może. Idę po paprykarz szczeciński, dopadł mnie zły humor. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.1.0 .