Witam serdecznie wszystkich wierzących i niewierzących. Na wstępie chciałbym oświadczyć, że uwielbiam telewizyjny program „Ziarno”. Co sobotę oglądam go z ogromną przyjemnością. Przeżywam całym sobą i powoli się nawracam. Myślicie, że się naśmiewam? Ależ skąd. Żyję w czystości, odrzuciłem pokusy wszelakie. Nawet komputera nie odpalam zbyt często, o czytaniu literatury fantasy nie wspominając. Zejdę z tego świata w poczuciu spełnienia i radości. Większość swoich marzeń już spełniłem. Zostały mi może jeszcze jedno czy dwa do zrealizowania. Z różnych względów więcej już w życiu prywatnym i zawodowym nie osiągnę. Tymczasem mam dla Was kolejnego ciekawego zawodnika. Znowu będziecie narzekali, że wrzucam do działu „Talenty” jakiegoś nieziemskiego leszcza. Trudno, wśród nas są także miłośnicy gry w najniższych ligach angielskich. Tak, ja też do nich należę. Zan Peterca urodził się 22 stycznia 1987 roku. Jest wychowankiem NK Domżale. W sezonie 2006/2007 był wypożyczony do NK Ihan. Od 2008 roku występuje w barwach NK Słoweńska Bystrzyca. W reprezentacji jeszcze chłopak nie zagrał i boję się, że szanse ma na to niewielkie. Ku chwale ojczyzny, na szczęście mamy Football Managera. W nim wszystko jest możliwe, nawet awans Wisły Kraków do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Atrybuty Zana Paterki niestety generują się losowo. Raz może wyglądać lepiej, raz gorzej. Na załączonym obrazku prezentuje się przeciętnie, za to w moim King’s Lynn wyśmienicie. Świetnie kryje, obiera i gra głową. Jest wysoki, silny i szybki. Najlepiej wypada, gdy ma obok siebie partnera o podobnych walorach. Doskonale sprawdza się w parze Benjaminem Fabrą lub Marko Krambergerem. Niewielu jest piłkarzy w północnej czy południowej Conference, którzy będą w stanie go przejść. Co ciekawe Peterca radzi sobie także w pojedynkach ze znacznie lepszymi przeciwnikami. Zbiera sporo pochwał - pozytywnie wypowiedział się o nim nawet selekcjoner reprezentacji Słowenii. Przy odpowiednim wietrze Zana czeka spora kariera. Ogromne zainteresowanie Słoweńcem przejawiają... czeskie drużyny B. Mając do wyboru rezerwy przeciętnych drużyn i angielskiego słabeusza, podjął dobrą decyzję i podpisał kontrakt z King’s Lynn. Jestem bardzo zadowolony z tego chłopaka. Szczerze Wam go polecam. Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią. Nie będziecie rozpalać ognia w dniu szabatu w waszych mieszkaniach. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .