To co wyprawia Arsenal w mojej grze to chyba masakra.Mam z nimi ćwierćfinał LM i za cholerę nie mogę z nimi wygrać.Pierwszy mecz u siebie zremisowałem 3-3.Prowadziłem już 3-1.W drugim meczu masakra.1-5 w łeb.Gram Milanem.W lidze nie przegrałem już od 76 meczy.Znam taktykę każdego zespołu.Ale Arsenalu za cholerę nie mogę rozgryźć.Adebayor zawsze strzela mi 2 bramki(najmniej).Nie pomaga żadne krycie.Rozegrałem ten mecz kilka razy.Non stop baty.3-1,4-1.Już nie wiem.Próbowałem asystenta.To samo.Ma ktoś dobrą taktykę wyjazdową na Arsenal?
Najnowsze posty