Chyba dobra taktyka;d zdarzają się takie rzeczy. Na jednej ze stron pisało, że jeden z zawodników, a konkretnie Oscar Cardozo strzelił 180(!) bramek w jednym sezonie Więc te wyniki wyglądają marnie przy tamtym wyczynie;D

U mnie z kolei Rooney przez 6 sezonów grał słabo, a w siódmym dowalił bodajże 45 bramek w lidze.

Villa ma dziwny talent do zdobywania wielu bramek (chimerycznie, bo chimerycznie ale...). Sam grając na jakiś uptejdzie w którym Villa grał już w Barcie objąłem właśnie ekipę z Camp Nou. Ustawiłem tylko taktykę i poszedłem na urlop do końca sezonu. Villa strzelił bodaj 64 bramki w 52 meczach.

Zresztą ktoś może powiedzieć że Forlan dwa lata temu strzelił przesadną ilość bramek

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 14.08.2010 o godz. 23:52

A w poprzednim sezonie Lusi Suarez w Ajaxie ?

Jest róznica między ligą holenderską gdzie 2-5 drużyn rywalizuje a reszta 'chlopcy do bicia' a wyrównaną ligą angielska lub hiszpańska.

Oraz Krystian "Wielki Człon" Ronaldo swego czasu. Jakby nie patrzeć - i w "realu" są bolki które ładują sporą ilość brameczek, choć owszem - owe 180 goli Cardozo to spore przegięcie... Ale i tak - gdzież mu tam do Maksia Tsigalko

Rady na to nie ma. Nawet, jak taki Tevez Tobie gola nie strzeli, to odbije to sobie w meczu z Wigan, aplikując im cztery bramki. Nie mam pojęcia, czemu taki zabieg miał służyć. W moich karierach takimi wymiataczami byli wspomniani wyżej Villa i Tevez, a do tego Diego Forlan, Mirko Vucinic i Fernando Torres (pamiętam, że gdy prowadziłem Hajduka Split i miałem podgląd na ligę angielską, Torres - lecząć się przez pół sezonu - zdobył w 15 meczach koronę króla strzelców ligi angielskiej z ilością trafień w sile 28).

Z tym Tevezem to chyba tak jest ^^ u mnie bodajże w sezonie 2011/2012 strzelił w PL 38 goli!!! w 32 meczach. Na szczęście nie przełożyło się to na Mistrzostwo City ; ] i mogłem świętować ze swoją Chelsea obronę tytułu : )