Problem jest bardzo prosty do opisania, acz niełatwy do rozwiązania. Nakazuję moim podopiecznym na krótkie rozegranie rzutów rożnych (lewy jak i prawy), kolejnemu "pozwól na krótkie rozegranie" i... w jakichś 80% przypadków piłka i tak wędruje w pole karne a gdy już zdarzy się podanie do kolegi stojącego obok, to ten najczęściej natychmiast również wstrzeliwuje ją w wiadome miejsce, rzadziej decydując się na indywidualną akcję - raz zakończoną strzałem ale częściej stratą. O najprostszym rozegraniu akcji nie mam mowy. Pomocy! Dodam na marginesie, że "komputerowy" przeciwnik niemal zawsze ignoruje mojego zawodnika oddelegowanego do krótkiego rozegrania. I jeszcze wynik eksperymentu: wycofałem wszystkich moich zawodników z pola karnego - byli tam TYLKO przeciwnicy a i tak mój dumny "corner taker" posyłał tam piłkę...
Najnowsze posty