Z wolnego transferu ściągnąłem 35 letniego Davida Ville. Szybkość, przyspieszenie i zwinność miał poniżej 10. Został królem strzelców Bundesligi, Ligi Mistrzów i zdobył Złotego Buta w Europie. Opchnąłem go po sezonie za 10 mln €, także to, że ktoś jest wolny nie znaczy że jest nieprzydatny. Akurat te atrybuty nie są najważniejszymi w profilu zawodnika.

Zależy do jakiego klubu, do Realu, Interu czy do Doncaster? Moim zdaniem warto sprowadzać takich zawodników, do słabszych klubów, a atrybuty fizyczne nie spadają im z dnia na dzień, więc taki piłkarz na jeden sezon z pewnością może być przydatny. Później sam zdecydujesz czy przedłużyć mu kontrakt. Oczywiście chodzi o zawodników, powyżej 32 lat.. Jak ktoś ma 30-32, to jeszcze spokojnie daje radę.

diablo no ja musze powiedziec ze zwykle na starosc nawet wybitni zawodnicy juz maja bardzo niskie staty ale sa tez wyjatki np cristiano ronaldo u mnie ma 35 lat i gra na takim samym poziomie od lat no moze w tym sezonie troche gorzej ale wali mnostwo bramek (mniej wiecej 1 na mecz) i sporo asyst takze zalezy od konkretnego przypadku pozdrawiam

W swoim City mam 30-letniego Milnera i 29-letniego Kompanego. Za nic w świecie nie wyobrażam sobie, żeby móc ich oddać. Tak jak napisał już ktoś wyżej - szybkość to nie wszystko, choć u takiego skrzydłowego czy LPK jest kluczowa. Myślę, że ważniejsza jest jednak siła i równowaga (z fizycznych). Do tego dołóżmy jeszcze doświadczenie gracza i mamy kogoś, kogo ciężko jest zastąpić.

To dla mnie szokujące, że w grach sportowych zawodnicy +30 są właściwie z góry skreślani. To, że facet jest wolniejszy o kilka atrybutów nie oznacza, że trzeba go wyrzucić- tacy piłkarze z reguły nadrabiają braki fizyczne doświadczeniem i mocną techniką. Jasne, grasz jakimś potentatem tybu Barcelona, Real czy City to wątpię, by był sens utrzymywania gościa z szybkością ~5 i podobną wytrzymałością.

Reasumując, zawodnik staje się nieprzydatny nie wtedy, gdy ma załóżmy 35 lat, ale wtedy, kiedy po prostu nie daje rady. Jest mnóstwo świetnych zawodników, którzy szybkością nie grzeszą, a potrafią grać na odpowiednim poziomie.

Nie raz warto ja np. prowadze Legie już 28 sezon (2037/2038 FM 2011) osiągnałem wszystko z nią i znajduje się na 1 miejscu w rankingu najlepszych klubów w Europie.Mam 38 letniego bramkarza ktory wciąż gra na dobrym poziomie.Lecz mam dylemat ponieważ nowo kupiony talent jest w takiej formie że ciężko go zdjąć i nie moge dać swojemu 38 letniemu bramkarzowi miejsca w bramce bo dzieciak gra dobrze(choć mój asystent martwił się,że po odejsciu na emeryture 38 latka nie mam dobrego bramkarza a dzieciak ktory jest w formie jest uznawany za najslabsze ogniwo zespolu -_-)

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.03.2012 o godz. 23:05

W mojej drużynie w III lidze niemieckiej połowa składu ma ponad 30 lat. I nie narzekam z tego powodu. Są skłonni podpisywać krótkoterminowe kontrakty. Nie krzyczą takiej tygodniówki jak niektóre newgeny, w dodatku niektórzy z nich to są świetni mentorzy.