Niech sobie każdy gra jak chce tylko proponuje stworzyć wątek specjalnie dla oszustów w którym będą przechwalać się swoimi osiągnięciami. Wczytujcie sobie po przegranym meczu, tylko nie chwalcie się później jacy to dobrzy jesteście bo zdobyliście 3x z rzędu mistrzostwo itd. Może moja reakcja wydaje się przesadzona ale kiedyś byłem adminem w pewnej grze multi i tam za oszustwo dostawało się dożywotniego bana i nie pomagało nawet kupno nowego klucza/pudełka z grą. Szanuje ludzi którzy osiągają sukces uczciwie grając, a nie wczytują grę bo się uwzięła na nich

Oj, całe S&L było kiedyś moim głównym narzędziem do wygrywania meczów i za czasów CM01/02, CM4, CM 03/04 - na szczęście tylko prze sobą - chwaliłem się wygrywaniem Ligi Mistrzów Śląskiem Wrocław 10 razy z rzędu
W międzyczasie udało mi się przejść jakąś grę całą zupełnie bez wspomagania (lub też jakaś nie miała w ogóle w siebie wbudowanych cheatów, ale to chyba było coś z serii GTA i raczej było to Vice City) i dotarło do mnie (w końcu!), że nie ma sensu grać w cokolwiek jeśli zabija się radość i satysfakcje w dochodzeniu do kolejnych etapów (w CM/FM jest to w każdym kolejnym sezonie osiąganie dalszych faz w jakichś rozrgrywkach lub systematyczne zajmowanie wyższych lokat w tabeli) "po bożemu".
Wraz ze zmianą nazwy z CM na FM zmieniło się również moje podejście do kwestii S&L oraz innych cheatów ("dodaj nowego menedżera" ) i również wtedy zacząłem czerpać większą przyjemność z gry i myślę, że to właśnie dlatego moje rozgrywki w FM2006 i FM2007 należą do najdłuższych i najmilej wspominanych.

Nie cheatując wydłuża się żywotność danego tytułu, a w przypadku FM-a ma się chęć i motywację do gry: "za rok to JA I MÓJ ZESPÓŁ będziemy cieszyć się z końcowego zwycięstwa!". Również dzięki takiemu podejściu do tematu zacząłem przechodzić gry do końca i nie nudziły mi się one po paru pierwszych etapach. Jak widać - same korzyści

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 15.09.2012 o godz. 14:06

Równie dobrze można zadać pytanie typu - czy oszukiwanie samego siebie ma sens?

Mnie porażki motywują i mobilizują do jeszcze lepszego przygotowania do nastepnego spotkania,lepszej analizy i dopracowania taktyki ew. pod wplywem emocji do spedzenia kilku godzin nad tworzeniem nowej,mi tez zdarzalo sie kiedys zapisywac gre przed meczem w razie porazki a potem branie urlopu az do satysfakcjonujacego wyniku ale ta gra wtedy tracila sens.

Ja aktualnie gram BvB w fm2008. Skladzik mam miodzi (Bohrami,Jimenez, Marica, Piatti, Pinola, Pander, Nigel de Yong, Zirkov, Fazio, Felipe, Luisao itp.) Postanowilem że nie będę grał S&L. 1 sezon 2 miejsce i przez remis u siebie z Energie Cottbus w przedostatniej kolejce nie wywalczylem mistrzostwa. 2 sezon tez 2 miejsce ale to juz pelna dominacja Bayernu. Teraz zaczłem 3 sezon na razie Bayern wszystkich gromi a ja przegrywam z Bochum. Mialem 3 letni plan wywalczenia mistrzostwa ale juz wiem ze nie dam rady bez wspomagaczy (typu save i load). Gram na wlasnych taktykach a taktyk ze mnie żaden wiec wiadomo teraz średnio mi idzie. Pewnie pogram jeszcze 2 lata w tym BvB i odejdę bo mimo że mam naprawdę świetny skład to za nic w świecie nie mogę wygrać tej cholernej Bundesligi....ale chociaż na pocieszenie mam 2 puchary Niemiec i BvB będzie (po sezonie ) w 10 najbogatszych klubów świata.

Zymon- tez gralem BvB w fm08 i to dosc niedawno i rowniez mialem 3 letni plan zdobycia mistrzostwa i udalo mi sie w 3 sezonie po dramatycznej koncowce walczylem leb w leb z bayernem i w koncu wygralem. Mam dobre taktyki pod BvB i sprawdzaja ogolnie sie w Bundeslidze w fm08 jesli chcesz moge wyslac Ci na maila

Fajnie mam pare pytan. Taktyki mozesz podesłać ale raczej z nich nie skorzystam (nie chce Cię urazić ale gra na własnej sprawia mi wiecej radości) ale z chęcią zobaczę jakimi grałeś, jakim sposobem, formacją może się kiedyś przyda. Dogadamy sie w donsach aby nie zaśmiecać