Ja daje zawsze 'Zagrajcie tak, zeby kibice nie zalowali pieniedzy wydanych na bilet' i zawsze skutkuje nieraz mam 11 zmotywowanych, a niekiedy 10. To zalezy od Twojej reputacji i od tego ile w klubie pracujesz.

PS: A jak przegrywam albo remisuje to daje, ze mieli pecha, albo ze mnie rozczarowali. To zalezy jak graja i z kim graja jak np. gram z Barca i przegram to daje,ze mieli pecha.


PS2: Sorry za brak polskich znakow, ale mieszkam w niemczech i mam niemiecka klawiature.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 21.09.2012 o godz. 19:35

przed meczem tak przeważnie mówię
ale w czasie meczu ????????????

Zalezy jak graja, przewaznie sugeruje sie podpowiedzia asystenta czyli ze gracie bardzo dobrze ( jak remisujemy ) i potem kilka bramek wchodzi

no niestety nie możesz mówić tego samego.
Po wygranym meczu z dobrą drużyną lub średnią dość wysoko powiesz im że solidnie zagrali.
Po przegranym zwłaszcza ze słabszą drużyną to powineś powiedzieć że spisali się fatalnie.
Jak masz remis lub "FAILLL" a chcesz wygrać albo mieć bynajmniej remis to idziesz i im gadasz aby grać na większym ryzyku,podania na wolne pole
oraz taktyke zmieniasz na przewagę liczebną no i git.

Ja używam 2 opcji przed meczem, 2 w przerwie, i 2 po meczu.

Przed: oczekuję zwycięstwa bądź dla kibiców (silni rywale)
W Przerwie: jeśli prowadzę, "podoba mi się gra, tak trzymać", jesli remis bądź przegrywam, niezależnie od rywala i gry (gramy żeby wygrać, nie?), asertywny bądź agresywny opieprz.
Po meczu: jeśli wygrana, jestem zadowolony, bądź zachwycony, zależy styl i rywal. Jeśli remis bądź przegrana: opieprz.
W ciągu trzech ostatnich sezonów, tylko 2x powiedziałem że mieli pecha po remisie, ale po porażce nigdy.
Dwa razy przy porażce, ale dobrej grze, miałem dwóch graczy którym to się nie spodobało, oczekiwali że ich chwalić będe. Ale co mi o po ich dobrej postawie jak punktów nie ma? Opieprz. Nie podobało się, wylecieli z klubu. A że piłkarzy mam bardzo zdeterminowanych i ambitnych, nie ma już takich problemów.

Asystent nigdy nie używam do rozmów, nawet Ci najlepsi podobno potrafili schrzanić i potem żal i pretensje, i co gorsze bez punktów.