Mnie irytuje fakt ze chocbym nie wiem jaka taktyke stosowal to Lechem zawsze w el.LE odpadam z druzyna typu Skonto Ryga czy MTK Budapest,wiem ze polska liga to dno ale bez przesady;/

Ja też miałem olbrzymie problemy na początku. W dwóch pierwszych sezonach udało mi się wygrać mistrzostwo Legią w ostatnich kolejkach na jakimś totalnym farcie. Potrafiłem roznieść Wisłę na wyjeździe 4:0 i w następnej kolejce dostać u siebie z rywalem klasy Podbeskidzia 3:0 . Zresztą przez takie kwiatki rozpoczynałem granie kilkukrotnie, ale jak mi się udało fartem zdobyć to mistrzostwo w pierwszym sezonie to odnalazłem chęci do dalszej kariery. A od trzeciego sezonu to jest istna bajka nakrywam tą naszą śmieszną ligę czapką. W tyłek dostaję jak wystawiam w składzie 11 juniorów, a przez zrąbany terminarz jestem czasami do tego zmuszony, trafiają się mecze dzień po dniu.

Zauważyłem że FM bardzo nie lubi rotacji składem. Problem może też być z ilością obcokrajowców. Ja mam w składzie nie więcej niż trzech. Gram przede wszystkim newgenami i utalentowanymi rzeczywistymi Polakami to też może być zaleta bo zauważyłem że nawet dobrzy zawodnicy dopiero co kupieni grają w kratkę . Ja stawiam na długie granie więc przykładam dużą rolę do rozbudowy obiektów, kiedy ma się je rozbudowane w stopniu maksymalnym i często gra się juniorami 16-17 lat to atrybuty u nich wręcz lecą w górę.
Jest jeszcze jedna sprawa mam zespół strasznie zdeterminowany. Średnia z 11 podstawowych zawodników około 17. To powoduje, że rozmowy motywacyjne odnoszą lepsze rezultaty. Tak stan determinacji łatwo osiągnąć poprzez mentorów. Ja nigdy nie karze być mentorem zawodnikowi o niskiej determinacji. Dasz mentora z determinacją 20 juniorowi który ma np 8 to po dwóch, trzech takim zabiegach mamy juniora o determinacji 20 . To jest istny efekt domina bo kilku sezonach mamy kolejnych świetnych mentorów.

Kolejna sprawa polecenia. Jak gram na wyjeździe, zwłaszcza z mocnym rywalem to ustawienie defensywne + polecenia: nękanie wywali + podania na wolne + podania w pole karne. Stosuję też często nękanie rywali + podania na wolne + podania po ziemi.

Co do taktyki po wielu próbach stosuję taktykę 4-4-2 z dwoma wysuniętymi skrzydłowymi. Na lewej mam Jagiełłę (gościu masakra 20 lat szybkość przyspieszenie po 19 wytrzymałość (trenowana) 15) który ma w piątym sezonie na 17 meczów coś około (piszę z głowy bo jestem w robocie) 10 bramek i 20 asyst)). Moim zdaniem skrzydła w tym FM'ie to podstawa. Dajcie im polecenie zagrywania na długi słupek. Drugi skrzydłowy będzie walił aż miło .

Co do rozmów ton spokojny i asertywny.

W piątym sezonie właśnie rozniosłem w 1/8 LM PSG na wyjeździe 3:0 (pierwszy mecz 2:2), w grupie wygrałem między innymi z Barceloną 1:0, Milanem 5:0 i chyba 3:0 na wyjeździe.

Ps. uprzedzając pytana: nie stosuję metody save -load, nie gram ze scoutem bo wtedy gra mi się szybko nudzi.

@Ronnie19

Ewidentnie masz źle dobraną taktykę. Też zacząłem grę Lechem i eliminacje przeszedłem jak burza. 8 meczów 8 wygranych, bramki 18-3 i wszystkie mecze zdominowane od początku do końca. W tym wygrana z Vitesse na wyjeździe 3-0.

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 24.11.2012 o godz. 23:42

To kto mi podpowie? Zawisza Bydgoszcz, beniaminek. Po rundzie 5 punktów. Strata 9pkt do bezpiecznego miejsca, czy utrzymanie jest jeszcze możliwe? W składzie m.in. Kaczmarek, Vladan Tatar, Kamil Drygas, Dominik Furman, Paweł Lisowski, Suvorov, Teodorczyk, Kiełb, Żurek z Legii. Jak grać, żeby w końcu wygrać...

Ja Reading w 1 sez się utrzymałem mimo koszmarnej obrony i ogólnie błędów gry. Potrafiłem wygrać 3:0 z Man City żeby dostać 1:7 z Newcastle. Sippel wpuścił ponad 60 bramek w sezonie co jest dla mnie niezłym szokiem, jako menedżera grającego od CM 03/04. Posiadałem wielu bramkarzy były też i totalne lamy, ale to co robią BR w 13 przechodzi ludzkie pojęcie. Druga sprawa to obrona, nie umiem sobie poradzić z prostopadłymi podaniami. Cofnę, wysunę, zagram strefą, 1 na 1 i tak każde podanie przechodzi obrońcę nawet jeśli stoi koło piłki. Nie rozumiem tego, może ktoś dałby mi jakieś rady na ten temat? Z czasem wydaje mi się, że już jest okej, obrona ustabilizowana, ale przychodzi taki okres, że chce się to rzucić w cholerę.

I u mnie też dziwne wyniki. Śląskiem na wyjeździe potrafię pojechać Legię 3:1, by w następnej kolejce dostać od Górnika u siebie 0:5...

[quote="szfedo"]J Druga sprawa to obrona, nie umiem sobie poradzić z prostopadłymi podaniami. Cofnę, wysunę, zagram strefą, 1 na 1 i tak każde podanie przechodzi obrońcę nawet jeśli stoi koło piłki. Nie rozumiem tego, może ktoś dałby mi jakieś rady na ten temat? Z czasem wydaje mi się, że już jest okej, obrona ustabilizowana, ale przychodzi taki okres, że chce się to rzucić w cholerę.[/quote]

Też mam ogromny problem z prostopadłymi podaniami. Próbowałem już różnych kombinacji, a i tak większość bramek tracę właśnie w ten sposób. Nieco poprawiło się, gdy zacząłem grać starym klasycznym stoperem, który najbardziej cofnięty czyści takie piłki, ale taki system gry niezbyt mi się podoba.

Jak moze byc zla taktyka skoro mam posiadanie na poziomie min. 60% w strzalach ogolnie i w celnych ogromna przewage a mimo to druzyna przeciwna oddajac 3 strzaly na bramke strzela mi 2-3 bramki,czasami nawet 4 jak wpadnie samoboj;/ Trenowalem gre defensywna,defensywne stale fragmenty gry i nic.Zaczelem kariere Borussia i to samo,np. 6-3 z Szachtarem,6-2 z Realem i prawie zawsze jak prowadze to pod koniec meczu trace bramke...Rozumiem ze takie cos moze sie zdarzyc raz na jakis czas,ale nie w 8 na 10 spotkaniach;/

Ja mam chyba jakiś chory egzemplarz tej gry. Jestem bardzo niezadowolony z tegorocznej wersji. Mój zespół przegrywa WSZYSTKO poza meczami w Pucharze Polski. Przeciwnik strzeli na bramkę celnie 2 razy i ma 2 bramki i tak co mecz. Jak ja strzelce to albo już przy 0:3, albo mi gwizdają spalone. Na 17 meczów przegrać 12 i zremisować 5? To jest normalne? Podejrzewam, że jakiś nowicjusz ugrałby więcej bez ustalania taktyki.