W ostatnim czasie rozpocząłem karierę na zasadzie wędrówki, czyli idę tam, gdzie mnie chcą. Wiele wczytanych lig i tak się kręci.
Po wielu sezonach, oprócz pracy w klubach, dostałem propozycję objęcia reprezentacji Australii, na którą chętnie przystałem. Zauważyłem, że oprócz menedżera drużyny U-21, w sztabie szkoleniowym kadry nie ma ani jednego pracownika, w tym najważniejszego - asystenta. Z tego tytułu zacząłem proponować kandydatom posady asystenta, trenerów itd. Zawsze gdy prowadzę reprezentację, miejsca w sztabie szkoleniowym proponuję najbardziej znanym ludziom i nawet w zaściankowych reprezentacjach chętnie przystają oni na moje oferty. W przypadku Australii jest jednak inaczej.
Wszyscy bez wyjątku pracownicy o reputacji "Światowa" jak jeden mąż udzielili odmownej odpowiedzi. Z każdą kolejną "turą" ofert zwracałem się do fachowców o coraz niższych reputacjach. Gdy ci z "Lokalną" również nie byli chętni do współpracy, wkurzyłem się i złożyłem propozycje pracownikom z reputacją "Nieznany". Oczywiście również "xxx odrzuca stanowisko, jakie zaproponowała Australia". Dodam, że dane stanowiska proponuję ludziom o odpowiedniej "specjalizacji", więc nie ma czegoś takiego, że proponuję posadę trenera fizjoterapeucie lub próbuję wcisnąć obserwatora na fotel menedżera drużyny U-19.
To jest jakiś bug tej wersji Football Managera? Dodam tylko, że wcześniej próbowałem coś zdziałać z reprezentacją Albanii (!), i tutaj bez problemu ściągałem najbardziej znanych włoskich szkoleniowców. Natomiast do pracy z reprezentacją Australii nie mogę namówić nawet Australijczyków.
Po wielu sezonach, oprócz pracy w klubach, dostałem propozycję objęcia reprezentacji Australii, na którą chętnie przystałem. Zauważyłem, że oprócz menedżera drużyny U-21, w sztabie szkoleniowym kadry nie ma ani jednego pracownika, w tym najważniejszego - asystenta. Z tego tytułu zacząłem proponować kandydatom posady asystenta, trenerów itd. Zawsze gdy prowadzę reprezentację, miejsca w sztabie szkoleniowym proponuję najbardziej znanym ludziom i nawet w zaściankowych reprezentacjach chętnie przystają oni na moje oferty. W przypadku Australii jest jednak inaczej.
Wszyscy bez wyjątku pracownicy o reputacji "Światowa" jak jeden mąż udzielili odmownej odpowiedzi. Z każdą kolejną "turą" ofert zwracałem się do fachowców o coraz niższych reputacjach. Gdy ci z "Lokalną" również nie byli chętni do współpracy, wkurzyłem się i złożyłem propozycje pracownikom z reputacją "Nieznany". Oczywiście również "xxx odrzuca stanowisko, jakie zaproponowała Australia". Dodam, że dane stanowiska proponuję ludziom o odpowiedniej "specjalizacji", więc nie ma czegoś takiego, że proponuję posadę trenera fizjoterapeucie lub próbuję wcisnąć obserwatora na fotel menedżera drużyny U-19.
To jest jakiś bug tej wersji Football Managera? Dodam tylko, że wcześniej próbowałem coś zdziałać z reprezentacją Albanii (!), i tutaj bez problemu ściągałem najbardziej znanych włoskich szkoleniowców. Natomiast do pracy z reprezentacją Australii nie mogę namówić nawet Australijczyków.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.08.2013, 23:37
Najnowsze posty